Reklama

Kościół

Benedyktyński model zarządzania

Liczący prawie 1500 lat benedyktyński model zarządzania jest wciąż aktualny. Może więc być wskazówką także dla współczesnych przedsiębiorców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pius XII w 1947 r. nazwał św. Benedykta z Nursji ojcem Europy. W 1964 r. Paweł VI ogłosił go patronem Europy, rozumianej wówczas jeszcze dość wąsko, bo z pominięciem krajów Europy Północnej i Środkowej. Jan Paweł II podczas obchodów 1500-lecia urodzin św. Benedykta (1980 r.) podkreślił z kolei kluczowe znaczenie osoby świętego zakonodawcy i jego dziedzictwa w kształtowaniu chrześcijańskiej tożsamości naszego kontynentu.

Wątek ten podjął również Benedykt XVI, gdy mówił o świętym z Nursji jako o tym, który „jest zasadniczym punktem odniesienia dla jedności Europy i z mocą przypomina o niezbywalnych chrześcijańskich korzeniach jej kultury i cywilizacji”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Benedykt jest twórcą zakonnej Reguły, która od kilkunastu stuleci stanowi fundament życia mniszego w Kościele zachodnim. Jego myśl, mimo upływu wieków, jest wciąż inspiracją nie tylko dla ogromnych rzesz zakonników, ale także dla rozwoju społecznego i ekonomicznego współczesnej Europy.

Reguła nie tylko dla mnichów

Reklama

W pełnej roztropności i umiarkowania Regule, którą napisał dla swoich braci z klasztoru na Monte Cassino, św. Benedykt określił rytm życia mnicha w myśl słynnej dewizy „ora et labora” (módl się i pracuj). Uczyła ona równowagi między modlitwą, pracą, nauką i odpoczynkiem, wprowadzała też w życie benedyktyńskich mnichów ład i pokój („ordo et pax”). Ważna dla Benedykta była dobra organizacja pracy, która powinna być tak przemyślana, by zakonnicy nie byli przeciążeni, nie zniechęcali się i zawsze mieli na uwadze, że ich praca jest służbą dla klasztoru i dla rozwoju gospodarczego całej okolicy. Klasztory benedyktyńskie oplotły w średniowieczu całą Europę, spoiły i zjednoczyły Stary Kontynent w bardzo konkretny i rzeczywisty sposób. Dokądkolwiek bowiem docierali benedyktyni, budowali drogi, uprawiali ziemię, uczyli miejscową ludność rolnictwa, ogrodnictwa i rzemiosła. Jednym z istotnych zajęć mnichów było przepisywanie i zdobienie ksiąg. Ta żmudna „benedyktyńska praca” zaowocowała zachowaniem wielu zabytków kultury starożytnej i rozwojem kultury średniowiecznej, w tym piśmiennictwa. Całą swoją działalnością synowie św. Benedykta przyczynili się do wzrostu kultury i gospodarki; jednocześnie spowodowali podniesienie poziomu życia i rozwój społeczeństw.

Benedykt zdecydowanie wymagał poszanowania dla każdej pracy i dla każdego człowieka, który tę pracę wykonuje. Liczący prawie 1500 lat benedyktyński model zarządzania jest wciąż aktualny i odpowiada na pytania współczesnych czasów. Czyż na tych podstawach, na których Benedykt budował ówczesną zakonną rzeczywistość, nie należałoby też budować naszej europejskiej teraźniejszości i przyszłości? Czyż Reguła św. Benedykta nie może być wskazówką dla współczesnych przedsiębiorców? – nie tylko znajdą w niej model i sposób zarządzania, ale też, wczytawszy się we wskazówki dotyczące opata i ekonoma klasztoru, odkryją wzór i ideał kierownika przedsiębiorstwa.

W zakończeniu św. Benedykt mówi o celu sformułowanej reguły – są nim ład i porządek życia ludzkiego, wprowadzający uczciwość obyczajów, mądrość i cnoty w postępowaniu. W pracy benedyktyńskiej – co też jest chyba istotne dla współczesnych pracodawców – ważną cechą jest jej klimat: wzajemna życzliwość, ogólnie – atmosfera. Dobrze i efektywnie wykonywane obowiązki, brak egoizmu, chciwości, zazdrości czy zawiści były dla św. Benedykta wyrazem zdrowej duchowości – osadzonej w doczesności i kształtującej świat w duchu Ewangelii.

Benedyktyński fundament

W naszych czasach, kiedy bardzo dużo się mówi o budowaniu „nowej” Europy, warto powrócić myślą do czasów, gdy na gruzach Cesarstwa Rzymskiego zaczęła się tworzyć, niewątpliwie z ogromnym wkładem Benedykta z Nursji, europejska cywilizacja, kiedy z Europy barbarzyńskiej, pełnej rozgardiaszu i zamętu, wyłaniała się ta chrześcijańska i uporządkowana średniowieczna Europa.

„Za sprawą jego nauczania klasztory stały się w ciągu wieków żywotnymi ośrodkami dialogu, spotkania i dobroczynnego łączenia różnych ludzi, zjednoczonych ewangeliczną kulturą pokoju. Mnisi potrafili słowem i przykładem uczyć sztuki pokoju, wdrażając w konkretny sposób trzy «zasady», które Benedykt wskazuje jako niezbędne dla zachowania jedności ducha wśród ludzi. Są to: krzyż, który jest prawem Chrystusa; księga, czyli kultura; i pług, który oznacza pracę, panowanie nad materią i czasem. Dzięki działalności klasztorów, obejmującej trojakiego rodzaju obowiązki: modlitwę, naukę i pracę, całe ludy żyjące na kontynencie europejskim doświadczyły autentycznego wyzwolenia i dobroczynnego rozwoju moralnego, duchowego i kulturowego, kształtując w sobie poczucie ciągłości z przeszłością, wdrażając się do konkretnego działania dla wspólnego dobra, ucząc się otwarcia na Boga i wymiar nadprzyrodzony” (Benedykt XVI, Monte Cassino, 2009 r.).

2019-07-03 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W sercu Kościoła

Niedziela lubelska 5/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

Dzień Życia Konsekrowanego

benedyktynki

Puławy

Archiwum zgromadzenia

W Puławach siostry benedyktynki troszczą się o dzieci niepełnosprawne intelektualnie

W Puławach siostry benedyktynki troszczą się o dzieci niepełnosprawne 
intelektualnie

Kościół przygarnia dzieci najbardziej potrzebujące troski i miłości.

Bóg wybrał dla Ciebie to miejsce, aby jak najlepiej pokierować Twoim życiem i w szczególny sposób się Tobą zaopiekować, wykorzystując nasze serca i ręce jako swoje narzędzia” – napisały w liście do jednej ze swoich wychowanek siostry Wynagrodzicielki Najświętszego Serca Jezusa w Lublinie. List zwierał też gratulacje z okazji zdania matury i wstąpienia na uniwersytet.
CZYTAJ DALEJ

Pasterki pod przewodnictwem biskupów

2024-12-24 11:31

ks. Łukasz Romańczuk

W czterech wrocławskich parafiach Pasterki odprawią biskupi wrocławscy:

22:00
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: jeśli nie uznajemy prawdy, że Bóg dał nam swojego Syna, to po co świętujemy?

– Jeżeli ktoś nie uznaje w duchu wiary, że Syn Boga stał się człowiekiem, to jaki sens ma świętowanie Bożego Narodzenia? – zapytał abp Wacław Depo podczas Pasterki w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie.

– Przyszliśmy tutaj, aby po raz kolejny pokonać mroki tego świata, który wcale nie ułatwia nam refleksji nad tym, co przeżywamy w Boże Narodzenie. Wprost przeciwnie – świat jakby się zaprzysiągł, aby nam odebrać tę radość i nowość wejścia Chrystusa w ludzki świat i historię – zauważył w homilii metropolita częstochowski. – Ta radość płynie z faktu, że w zapadłej mieścinie Judei, w Betlejem, w 14 r. panowania cezara rzymskiego Oktawiana Augusta, narodził się nie tylko jakiś zwykły człowiek, ale narodził się Syn Boga w ludzkiej naturze – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję