Podróż ta jest łącznikiem kilku wymiarów – osobistych, duchowych, artystycznych oraz badawczych. Nieodłączną towarzyszką tej niezwykłej przygody życia jest trąbka, bo Piotr Damasiewicz, o którym mowa, to ceniony trębacz jazzowy, artysta, muzyk, kompozytor i multiinstrumentalista.
Muzyk pielgrzym podkreśla, że jego wędrówka ma ekumeniczny i szeroko kulturowy wymiar. – Podczas półrocznego wędrowania odwiedzam kościoły katolickie, cerkwie, synagogi i zbory. W każdej świątyni gram kilka utworów. Materiał opracowany podczas 100 recitali zostanie opracowany i opublikowany w specjalnym raporcie stypendialnym. Wyniki badań na pewno wykorzystam również w swojej pracy doktorskiej na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy – zaznacza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jakubowym szlakiem
Reklama
Na wyprawę Jakubowym Szlakiem potrzebne były środki stypendialne, które p. Piotr pozyskał od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. A temat pracy stypendialnej dotyczy charakterystyki brzmieniowej szlaku św. Jakuba na dystansie 4 tys. kilometrów. 39-letni trębacz, podczas swojej koncertowej wędrówki, będzie więc nie tylko odkrywał kolejne zakątki na Jakubowym Szlaku, nie tylko poznawał ziemie swoich przodków, ale będzie też badał wpływ brzmienia na interpretację i improwizację oraz percepcję muzyka. Dlatego bada także akustykę miejsc, w których daje koncerty. Sporo uwagi poświęca także rejestrowaniu rozchodzenia się dźwięku. Po każdym koncercie tupie, klaszcze i nagrywa. Dzięki temu może przekonać się, w jaki sposób te same brzmienia są różne w zależności od warunków, w zależności od tego, czy obiekt sakralny jest drewniany, czy murowany, wysoki czy niski, zabytkowy czy nowoczesny.
Ucieczka od zgiełku życia
Jego wyprawa ma też przyczynek osobisty. Na co dzień zabiegany, zalatany, w otoczeniu ludzi i spraw do załatwienia na cito postanowił na kilka miesięcy odciąć się w ten sposób od muzycznego biznesu, ciągłych podróży, zmian kontynentów, zgiełku życia. – Chciałem trochę od tego uciec, by się wyciszyć, by pokontemplować, odpocząć od całego świata, zobaczyć życie od innej strony, stąd decyzja… Szukałem możliwości grania solo na trąbce w kościołach i przyszła taka myśl: będę szedł i grał. Wybrałem Szlak św. Jakuba, bo o nim słyszałem, on mnie nachodził i on mnie urzekł i wyruszyłem... Tylko ja, trąbka, muzyka i kontemplacja – tłumaczy artysta.
Na naszej ziemi
W swojej wędrówce muzyk dotarł do terenu Kościoła sosnowieckiego. Sławków, Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec znalazły się na pielgrzymkowej mapie Piotra Damasiewicza. 10 czerwca br. przybył do Sączowa, aby tutaj w parafialnym kościele św. Jakuba Apostoła zagrać swój koncert. – To niezwykle utalentowany muzyk, pełen pasji, energii i życia. Cieszę się ogromnie, że nasza świątynia stała się obiektem jego badań i zainteresowań. W kompletnej ciszy, bez większej publiczności muzyk zagrał kilka utworów na trąbce. Po koncercie chwalił akustykę naszego kościoła i jego klimat – mówi proboszcz sączowskiej parafii ks. Marek Sendal.
Każdego dnia artysta dzieli się przeżyciami na portalu społecznościowym, gdzie prezentuje fotografie oraz filmy z niezwykłej przygody życia, która trwa.