Reklama

II Przegląd Zespołów Kolędniczych DPS Huwniki 2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdzisław na ten dzień szykował się od dawna. Uczył się roli, uczestniczył w próbach i tęsknił. Na występ zaprosił córkę, której dawno nie widział. W sercu odżyły dawne wspomnienia wspólnej kolędy i rodzinnego domu. Teraz chciał zagrać dla niej, coś przypomnieć i przywołać. Spektakl odbył się. Wśród widzów nie było córki.

Dom Pomocy Społecznej w Huwnikach był organizatorem kolejnego Przeglądu Zespołów Kolędniczych, który 18 stycznia odbył się w sali terapii zajęciowej. Wzięły w nim udział ekipy reprezentujące domy opieki społecznej z terenu byłego województwa przemyskiego. Przy okolicznościowej szopce, w świąteczno-choinkowej scenerii trwało przez cały dzień słowno-muzyczne widowisko zespołów kolędniczych z: Huwnik, Przeworska, Jarosławia, Przemyśla-Basztowej, Wysocka, Moszczan, Przemyśla-Lipowicy, Rudy Różanieckiej. Około stu osób uczestniczyło w bożonarodzeniowym misterium, w którym aktorzy widowiska starali się przedstawić tajemnicę betlejemskiej nocy, ubóstwo stajenki, radość skromnych pasterzy i hołd wspaniałych królów. W poszczególnych inscenizacjach widać było wielką dbałość o szczegóły, bo oprócz świętych postaci, pastuszków i zwierząt płonęło nawet ognisko.

Zespół "Garsteczka" z Domu

Pomocy Społecznej w Przeworsku do Przeglądu przygotowywał się ponad miesiąc.

- To wielkie wydarzenie w życiu tych ludzi - powiedziała Zofia Sokół, instruktor terapii zajęciowej. Mieszkanki naszego domu pochodzą głównie ze wsi. W swym życiu miały mało kontaktów z kulturą czy rozrywką, nigdy nie występowały na scenie. Dla nich to nowe doświadczenie, dlatego nie potrafią opanować tremy. Jednocześnie chętnie uczestniczyły w żmudnych próbach bo przez ten występ czują się dowartościowane. Odtrącone przez rodziny, niepotrzebne, chcą udowodnić, że mogą z siebie coś dać, że coś potrafią, a to co robią czemuś służy i ma sens. Tego typu zajęcia są dobrą formą terapii. Ich ciągła tęsknota za bliskimi, za domem rodzinnym powoduje, że trudno im zaakceptować dom pomocy, w którym przyjdzie im żyć aż do końca.

Włączenie się w jakieś aktywne formy działalności pozwala choć trochę stłumić świadomość, która ciągle boli.

Podobnego zdania była Magdalena Andrzejak-Klecha, terapeutka Domu Pomocy Społecznej z Lipowicy.

- Czas kolędy to czas wspomnień, a te najbardziej dokuczają. Gdzieś w pamięci jak cierń tkwi obraz z ich dzieciństwa i młodości, momenty z życia, kiedy własne dzieci potrafiły okazać uczucie, a nie obojętność. Udział w widowisku nasi pensjonariusze potraktowali jako wyróżnienie. Pamięciowe opanowanie tekstów było dla nich dużym wysiłkiem, ale każdy chciał mieć udział w spektaklu. Występ na scenie traktowali jako nagrodę za zaangażowanie i ciężką kilkutygodniową pracę, dlatego nie było się bez płaczu, bo nie wszyscy do Huwnik mogli przyjechać. To wspaniali ludzie, którzy mimo, że los zepchnął ich na margines mają prawo do normalnego życia, a że mają jedynie jego okruchy, tym bardziej należy o nich pamiętać.

- W większości mieszkańcy domów opieki to ludzie głęboko wierzący, dlatego wszelka symbolika związana ze świętami Bożego Narodzenia stanowi dla nich szczególne przeżycie - uważa Zygmunt Marciak, starszy instruktor ds. kulturalno-oświatowych z domu w Huwnikach. Ci ludzie w pewnym sensie są wygnańcami z własnych domów toteż udział w występie, który klimatem tak bardzo związany jest z rodziną i tradycją, z której wyrośli sprawia, że nie ma dla nich rzeczy ważniejszej. Stworzyłem z grupy zapaleńców kabaret, który staram się pokazać przy każdej okazji. Największe przekleństwo dla nich to brak koncertów, bo one są najlepszym sposobem prezentacji. Chcą się pokazać ludziom, chcą by ich pracę dostrzeżono. Z zewnątrz problemy, z którymi się stykają mogą wydawać się mało ważne, ale opinie, że skoro mają opiekę i dach nad głową to czego jeszcze chcą, wydają się powierzchowne i krzywdzące. Kto powie, że inaczej czują czy mniej kochają. Doznali wiele zła, ale uczę ich śmiać się z siebie, bo jeżeli to potrafią łatwiej im jest żyć.

Dom Opieki Społecznej w Huwnikach chce, by Przegląd Zespołów Kolędniczych stał się stałą tradycją tej placówki. Rozdane wśród uczestników dyplomy za udział w imprezie nie wyróżniły żadnego z zespołów. Każdy z nich bowiem był zwycięzcą.

Jeszcze długo po występie pani Janina nie mogła stłumić emocji. Mimo, że rozpoczęła się właśnie zabawa karnawałowa, siedziała w kącie rozdygotana i oszołomiona.

- Bardzo przeżyłam dzisiejszy dzień - powiedziała. Chciało mi się płakać, nie mogłam ani mówić, ani śpiewać kolęd. Pani terapeutka pewnie będzie się gniewać, ale ścisnęło mnie za gardło i koniec. Tak sobie wyobraziłam, że my w tych domach przypominamy trochę Świętą Rodzinę. Dla nas też kiedyś zabrakło miejsca, też szukaliśmy schronienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Czy jest coś, za co zapłaciłbyś wszystko?

2025-02-07 07:17

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Młody chłopak, który pożyczył długopis, nieświadomie rozpoczął relację, która odmieniła jego życie. Te małe akty mogą być początkiem wielkich zmian, jeśli tylko jesteśmy otwarci na ich potencjał.

Przykłady z życia trenera Vincenta Lombardiego i jego podejścia do dyscypliny oraz wartości duchowych pokazują, że zasady i wiara mogą iść w parze. Jego podejście, balansujące między dyscypliną a empatią, uczy nas, że warto inwestować w to, co naprawdę ważne, nawet jeśli wymaga to pewnych poświęceń.
CZYTAJ DALEJ

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem

2025-02-06 08:29

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Lorenzo Veneziano, Powołanie uczniów/pl.wikipedia.org

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem. Zachwycili się mocą Jego słów, bo rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!», a kiedy to zrobił, zagarnął wielkie mnóstwo ryb.

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: 30 tys. uczestników bierze udział w Jubileuszu Wojska, Policji i Służb Bezpieczeństwa

2025-02-08 19:50

[ TEMATY ]

Watykan

jubileusz

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Na Piazza del Popolo w Rzymie odbyła się uroczysta inauguracja Jubileuszu Wojska, Policji i Służby Bezpieczeństwa. W otwarciu wzięła udział delegacja polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Jak podkreślają organizatorzy na obchody zarejestrowało się 30 tys. osób ze 100 państw, w tym 20 tys. Włochów. Wśród uczestników obecna jest delegacja wojska i funkcjonariuszy z Polski. Delegacji przewodzi biskup polowy Wiesław Lechowicz.

Zebranych powitał abp Santo Marciano, arcybiskup polowy armii włoskiej, który wskazywał na wysokie zainteresowanie obchodami i wyraził nadzieję, że żołnierze i funkcjonariusze będą ziarnami nadziei we współczesnym świecie. Głos zabrał także abp Rino Fisichella, odpowiedzialny za przebieg Jubileuszu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję