Reklama

Niedziela Przemyska

Caritas apostolat wśród osób bezrobotnych (cz. 1)

Wśród różnych projektów prowadzonych przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej na rzecz osób potrzebujących warto przyjrzeć się tym podejmowanym wobec bezrobotnych. Jednym z nich są funkcjonujące na terenie naszej archidiecezji Centra Integracji Społecznej (CIS). Działają one w Przemyślu, Tryńczy, Woli Zarczyckiej oraz w Przychojcu

Niedziela przemyska 21/2019, str. 8

[ TEMATY ]

Caritas

Ks. Paweł Konieczny

Siedziba Centrum Intergracji Społecznej w Przemyślu

Siedziba Centrum Intergracji Społecznej w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapraszamy do zapoznania się z opisem funkcjonowania Centrum Integracji Społecznej w Przemyślu. Placówka ta rozpoczęła swoją działalność od 2013 r., a jej siedziba znajduje się przy ul. Piotra Skargi 6. Podstawowym celem utworzenia instytucji było wyjście naprzeciw potrzebom osób bezrobotnych, szczególnie długotrwale, które z powodu braku wykształcenia, doświadczenia zawodowego, deficytów społecznych doświadczają trudności w znalezieniu i podjęciu zatrudnienia. Program CIS skierowany jest także do bezdomnych, uzależnionych od alkoholu lub narkotyków (najlepiej po terapii odwykowej), osób po pobycie w zakładzie karnym, niepełnosprawnych oraz objętych pomocą i wsparciem ośrodków pomocy społecznej. Uczestnikiem Centrum w Przemyślu może być każdy mieszkaniec Przemyśla i powiatu przemyskiego, który otrzyma skierowanie z Ośrodka Pomocy Społecznej, właściwego dla miejsca zamieszkania. Osoby długotrwale bezrobotne do CIS kieruje Powiatowy Urząd Pracy.

Podstawową funkcją podejmowanych w Centrum działań jest przywrócenie osób dotkniętych lub zagrożonych wykluczeniem społecznym na rynek pracy i do życia społecznego przez proces reintegracji zawodowej i społecznej. Proces ten rozpoczyna się rozmową kwalifikacyjną. Prowadzą ją m.in. pracownik socjalny, który diagnozuje sytuację socjalno-bytową, doradca zawodowy, którego celem jest ustalenie obecnej sytuacji oraz planów zawodowych na przyszłość a także psycholog, który definiuje predyspozycje osobowościowe uczestnika. Po zakwalifikowaniu przez komisję rekrutacyjną, kandydat zostaje przyjęty na okres próbny 1 miesiąca. Dla każdego uczestnika pracownicy CIS opracowują tzw. Indywidualny Program Zatrudnienia Socjalnego. Beneficjenci Centrum w okresie próbnym otrzymują świadczenie integracyjne w wysokości 50% zasiłku dla bezrobotnych. Kolejny okres uczestnictwa w zajęciach w CIS może trwać do 11 miesięcy. W tym czasie uczestnik otrzymuje świadczenie integracyjne w wysokości 100% zasiłku dla bezrobotnych. Zgodnie z ustalonymi zasadami kierownik Centrum może przyznać uczestnikowi zajęć motywacyjną premię integracyjną, doceniając aktywną postawę i postępy w reintegracji. W uzasadnionych przypadkach kierownik Centrum może także przedłużyć okres uczestnictwa w zajęciach o kolejne 6 miesięcy. Łączny czas korzystania z pomocy CIS może wynosić 18 miesięcy.

Obecnie z pomocy Centrum w Przemyślu korzysta około 180 osób. Pracują oni w ośmiu warsztatach: gastronomiczny, remontowo-budowlany, ogrodniczo-porządkowy, rękodzieła-pamiątkarstwa-krawiectwa, administracyjno-biurowy, gospodarczo-porządkowy, handlowy oraz okien nietypowych. Uczestnicy pracują w warsztatach od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-15.00. W tym czasie uczestnicy warsztatów wykonują zadania zlecone przez instruktorów oraz pod ich baczną opieką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-05-21 13:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prosto z serca

Niedziela lubelska 5/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Caritas

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

Skala pomocy jest duża. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie jest człowiek w potrzebie – zapewnia ks. Łukasz Mudrak, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej.

Kościelna organizacja na terenie naszej diecezji od ponad 30 lat pomaga potrzebującym. Dzieci, młodzież i dorośli, znajdujący się w trudnej sytuacji życiowej, w tym osoby chore, niepełnosprawne, bezdomne i bezrobotne, a także uchodźcy, każdego dnia mogą liczyć na zrozumienie, życzliwość i konkretną pomoc.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję