Choć pielgrzymka adresowana była tylko do mężczyzn, do sanktuarium przybyły całe rodziny. Nie zabrakło też Bractwa św. Józefa. W programie tego spotkania była m.in. Litania do św. Józefa, Msza św. w kościele brackim noszącym wezwanie świętego, a także dwie konferencje pogłębiające duchowość św. Józefa.
Był też czas na zwiedzanie zabytków opactwa wraz z przewodnikiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Idźcie do Józefa
Nasze spotkanie w tym unikatowym miejscu jest realizacją słów, które widnieją na jednym z obrazów ukazujących św. Józefa – „Ite ad Joseph – Idźcie do Józefa”. Chcemy wraz z Maryją, która króluje w naszym sanktuarium, i ze św. Józefem zmierzać do Jezusa – powiedział kanclerz legnickiej Kurii Biskupiej ks. Józef Lisowski, który też przewodniczył Eucharystii. – Od św. Józefa chcemy uczyć się tego, co w dzisiejszym świecie jest ważne, czyli jak być blisko Jezusa i Jego Matki. On uczy nas, że jeśli w życiu człowieka na pierwszym miejscu jest Bóg, to wszystko inne też będzie na swoim miejscu – dodał ksiądz kanclerz.
Leczyć zranienia
Reklama
Pierwszą konferencję dla pielgrzymów wygłosił ks. Marcin Wiśniewski z diecezji kaliskiej, dogmatyk, józefolog, zajmujący się kierownictwem duchowym. Dotyczyła ona wpływu zranień duchowych i psychicznych z dzieciństwa na życie małżeńskie i rodzinne. Prelegent podkreślił, że we współczesnym świecie coraz częściej mamy do czynienia z kryzysem męskości i kobiecości. Jedną z przyczyn takiego stanu są różnorakie zranienia i problemy, których człowiek doświadcza w dzieciństwie, z którymi nie potrafi sobie poradzić w dorosłym życiu. – Chodzi tu m.in. o niewłaściwe relacje z ojcem czy matką, brak miłości, zainteresowania. Częstą przyczyną jest także brak czy nieobecność jednego z rodziców. Do tego dochodzą np. zranienia na tle sfery seksualności. To wszystko rzutuje później na odniesienie do siebie samego, na poczucie własnej wartości, na nieumiejętność nawiązywania trwałych relacji z drugą osobą, umiejętności kochania, czy brak odpowiedzialności. To może uzewnętrzniać się w życiu małżeńskim, rodzinnym, ale też i duchowym – mówił ks. Marcin. Aby pomóc osobom mającym takie problemy, potrzebna jest wielka praca, zarówno w sferze psychiki, jak i ducha. – Trzeba poradnictwa i kierownictwa duchowego, uczestnictwa w konferencjach, ale też intensywnej pracy nad sobą – dodał ks. Marcin.
Prelegent zaznaczył, że doskonałym wzorem dla każdego mężczyzny, męża, ojca, kapłana jest św. Józef. – Trzeba na nowo odkryć tę postać, która wraz z Maryją i Jezusem ukazuje nam właściwy obraz rodziny. Św. Józef pomaga nam na nowo odnaleźć swoje miejsce w życiu, w Kościele, uczy nas odpowiedzialności, ale też uczy zachowywania właściwych relacji z Bogiem – podkreślił ks. Wiśniewski.
Potrzeba łaski
Podczas Mszy św. homilię wygłosił ks. Jan Klinkowski, który poruszył temat etosu pracy ludzkiej. Mówił m.in. o zmieniającym się na przestrzeni dziejów ludzkości podejściu do pracy. O ile w starożytności praca była domeną niewolników, o tyle w kręgu biblijnym zaczyna nabierać również wymiaru duchowego. – Praca jest nakazem Boga: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. Księgi mądrościowe wręcz piętnują tych, którzy idą w życiu drogą lenistwa. W przestrzeni biblijnej rozwija się zatem etos pracy, oparty na tradycji słowa Bożego. Praca ma iść w parze z mądrością, aby życie człowieka stawało się lepsze, aby świat mógł się rozwijać – mówił ks. Jan.
Reklama
W dalszej części zaznaczył, że praca nie może być pojmowana tylko w wymiarze ekonomicznym, w wymiarze zysku, który często staje się przyczyną degradacji godności człowieka, wręcz zniewolenia człowieka, niszczenia naszego środowiska. – Bóg przypomina, że pracę należy przerwać, że człowiek potrzebuje odpoczynku, czasu dla siebie, dla bliskich i dla Boga. Człowiek potrzebuje błogosławieństwa Bożego dla swojej pracy. Przykład takiej postawy znajdujemy właśnie w postawie św. Józefa, który pracował, troszczył się o swoją rodzinę, ale nie zaniedbywał też swojej relacji z Bogiem – podkreślił ks. Klinkowski.
Malarz św. Józefa
Po wspólnej modlitwie ks. Klinkowski poprowadził także prelekcję, w której ukazał biblijne podstawy radości i smutków św. Józefa, ukazanych we freskach Michała Willmanna zdobiących wnętrze kościoła św. Józefa.
Tegoroczna pielgrzymka mężczyzn zakończyła się wspólną agapą i zwiedzaniem sanktuarium.