Reklama

Bryki z kazań niedzielnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rafał wychowywał się w tzw. niepełnej rodzinie. Od początku był tylko ze swoją mamą, która spełniała wszystkie jego zachcianki i pragnienia. Szybko się zorientował, że jest jej jedynym skarbem w życiu, projekcją niespełnionej miłości i poplątanego życia. Potrafił to wykorzystać przez całe dzieciństwo. Wszystko musiało się kręcić wokół niego i nawet rodzona matka musiał tańczyć tak, jak on zagrał. Na pytanie o ojca, matka Rafała reagowała z ogromną dawką nienawiści. Kiedy był mały, brała syna na kolana i tłumaczyła, że "tato jest złym człowiekiem i zostawił mamusię samą". Potem opowieści o ojcu stawały się coraz bardziej ostre i przekazywane z jeszcze większą nienawiścią. Rafał dowiadywał się o licznych zdradach i swobodnym życiu ojca, o tym, że wracał do domu pijany i bił matkę i o tym, że w końcu okradł ich ze wszystkiego i zostawił bez środków do życia. Ciepło, miłość i troska matki były tak wielkie, że przyjął w końcu prawdę o okrucieństwie ojca i zaczął nawet żyć pragnieniem zemsty.
Rozpieszczony jedynak wyrastał na bardzo zarozumiałego i agresywnego chłopaka. Miał pretensje do całego świata i w którymś momencie nawet opieka matki przestała mu wystarczać. Doszło do tego, że podkradał pieniądze z domowego budżetu, sprowadzał do domu jakieś mafijne towarzystwo i robił głośne na całą okolicę libacje. Kochająca matka dzień i noc wylewała łzy, po raz kolejny zwalając winę na swojego męża. "To w niego wrodził się mój chłopak - żaliła się z płaczem sąsiadkom. - Mogłam od razu to przewidzieć, że po takim ojcu nic dobrego nie wyrośnie". Rafał rzeczywiście stawał się typem człowieka, który chodzi po ziemi, mając piekło w sobie. Jego agresji bało się całe osiedle i on sam. Tak, bał się samego siebie, widział przecież jak strasznie rujnuje się jego życie i jak bardzo traci kontrolę nad tym, co robi. Stał się kłębkiem nerwów, połykał całe sterty tabletek uspokajających i cały świat widział w czarnych kolorach. Życie straciło dla niego sens.
Podczas jednej z domowych kłótni matka wykrzyczała, że jak będzie tak dalej żył, to trafi do przytułku jak ojciec. Te słowa zelektryzowały Rafała. Po raz pierwszy matka wskazała na jakiś ślad o ojcu. Nie mógł tego tak zostawić. Na siłę wydobył z matki informację o obecnym losie ojca. Dowiedział się o jego pobycie w domu opieki społecznej w Krakowie.
Szybko znalazł się w progach tego domu i po raz pierwszy w życiu zobaczył swojego tatę. Był wrakiem człowieka. Nie miał dwóch nóg i poruszał się na wózku inwalidzkim. Na jego twarzy widać było ślady cierpienia i pozostałości po dawnym życiu. Rafał przez moment chciał uciec, ale jakaś tajemnicza siła rzuciła go na kolana tuż przed wózkiem ojca. "Wiedziałem, że tu kiedyś przyjdziesz - usłyszał spokojny i cichy głos ojca. - Modlę się o to już ponad dziesięć lat. Nie chcę ani twojej opieki, ani nawet tego, żebyś mnie stąd wziął. Pragnę tylko jednego: abyś mi przebaczył". Dla Rafała tego było już za dużo. Wtulił głowę w kolana i zaczął płakać. "Tato, ja jestem teraz taki sam jak ty, i pewnie tak samo jak ty potrzebuję tego przebaczenia" - powiedział cicho.
Nagle cały świat nabrał nowych barw i perspektyw. Rafał codziennie odwiedzał ojca, pielęgnował i opowiadał o sobie. Znalazł dorywczą pracę w Krakowie, żeby tylko być blisko taty. Jednocześnie odwiedzał matkę, zdając jej szczegółowe relacje ze swojej troski o ojca. Kiedy między ojcem i synem odrodziła się miłość, wspólnie podjęli decyzję o powrocie do domu. To, co wydawało się już nie do uratowania, stało się teraz ich nowym życiem, zmartwychwstało dzięki przebaczeniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Japonia: zmarła siostra Agnieszka, wizjonerka od objawień Matki Bożej z Akity

2024-08-19 11:51

[ TEMATY ]

Akita

Autorstwa SICDAMNOME - Praca własna, commons.wikimedia.org

W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zmarła siostra Agnieszka Katsuko Sasagawa, widząca od objawień maryjnych z Akity. Matka Boża powierzyła jej orędzie wzywające świat do nawrócenia, pokuty i modlitwy. Objawienia miały miejsce w latach 1973-1981 w japońskim mieście Akita na wyspie Honsiu, w tamtejszym klasztorze Służebnic Eucharystii. Objawienia zostały uznane przez Kościół, a wielu widzi w nich kontynuację Fatimy.

Zmarła w wieku 93 lat siostra Agnieszka Katsuko Sasagawa należała do Instytutu Służebnic Eucharystii. Zakonnica urodziła się w 1930 roku w buddyjskiej rodzinie i zetknęła z chrześcijaństwem dzięki świadectwu pielęgniarki: po przyjęciu chrztu zdecydowała się na życie zakonne. Była jeszcze nowicjuszką, gdy 12 czerwca 1973 r. ujrzała promienie światła bijącego z tabernakulum kaplicy klasztornej; kilka dni później na jej dłoni pojawiła się rana w kształcie krzyża, która powodowała rosnący lub zanikający ból. Wyjaśnienie tych zjawisk otrzymała 6 lipca, kiedy usłyszała głos przemawiający do niej z drewnianej figury Matki Bożej czczonej w jej klasztorze. Maryja powierzyła jej orędzie wzywające świat do nawrócenia, pokuty i modlitwy. Rana siostry Agnieszki zniknęła i pojawiła się ponownie na dłoni Maryi na drewnianej figurze, a niedosłysząca zakonnica została również uzdrowiona z zaburzeń słuchu, na które cierpiała.

CZYTAJ DALEJ

Jak niebezpieczne jest zachłanne pragnienie bogactwa!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 23-30.

Wtorek, 20 sierpnia. Wspomnienie św. Bernarda, opata i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Uśmiechniętym wyborcom non fit iniuria

2024-08-21 08:28

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wszystkim zszokowanym tym co o składce zdrowotnej mówi Szymon Hołownia i Ryszard Petru, przypominam, że razem z nimi w partii jest również Joanna Mucha, która już w wieku 35 lat postanowiła podzielić się swoimi pomysłami na służbę zdrowia. W 2011 roku, jako ówczesna posłanka Platformy Obywatelskiej stwierdziła nie widzi sensu w robieniu operacji biodra u 85-latka i w ogóle uważa, że starsi ludzie to kłopot, bo „chodzą do lekarza co dwa tygodnie dla rozrywki”. Wiedząc co nieco o powstaniu, finansowaniu, patronach oraz tej trójce „Polska 2050” nie sposób odmówić tej ekipie konsekwencji. Można tylko powiedzieć, że wyborców żal. Ale od początku.

Pamiętacie 2020 rok? Rok pandemii, ale też rok gdy na ustach wszystkich była służba zdrowia. Nie pierwszy i nie ostatni pewnie raz, ale potrzeba wsparcia lekarzy i szpitali stała się wówczas oczywistością dla nas wszystkich. Ten pogląd szybko zweryfikowała dyskusja, by nie powiedzieć histeria, która opanowała media w lutym 2021 roku, gdy Prawo i Sprawiedliwość, a konkretnie ministerstwo finansów przedstawiło projekt ustawy o tak zwanej „składce reklamowej”, której celem miało być dofinansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzenie Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Miał to być podatek od reklamy w internecie, w mediach tradycyjnych (telewizjach, radiach, prasie) oraz w kinach. Media prywatne, a konkretnie te antypisowskie wpadły w amok i już nie mówiły o potrzebie wsparcia służby zdrowia, tylko krzyczały o „MEDIACH BEZ WYBORU”. Padały naprawdę ciężkie oskarżenia, a – jak zwykle w takich wojnach – na zakładników wzięto odbiorców, którym robiono sieczkę z mózgu. „Nowy podatek reklamowy spowoduje on osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru i dostępu do rzetelnej wiedzy.” To tylko jeden z cytatów z setek artykułów, jakie można było przeczytać w tym okresie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję