Dziś, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, w sposób szczególny spoglądamy na Obraz Miłosierdzia Bożego.
Św. Siostra Faustyna w Wilnie w 1934 r. w „Dzienniczku” zanotowała, że w czasie modlitwy usłyszała słowa Jezusa wyjaśniające symbolikę promieni: „Te dwa promienie oznaczają krew i wodę – blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz... Te dwa promienie wyszły z wnętrzności miłosierdzia mojego wówczas, kiedy konające serce moje zostało włócznią otwarte na krzyżu. Te dwa promienie osłaniają dusze przed zagniewaniem Ojca mojego. Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga. Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia”. Natomiast od Wielkiego Czwartku 29 marca 1934 r. znany jest akt ofiarowania: „O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła naówczas jako zdrój miłosierdzia dla nas z Serca Jezusowego, ufam Tobie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gdy św. Faustyna wyrażała niezadowolenie, że namalowany obraz nie jest tak piękny, jakim jest Jezus, usłyszała w odpowiedzi: „Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej”.
Drodzy Czciciele Bożego Miłosierdzia! Drodzy Pracownicy i Wolontariusze Caritas obchodzący dziś patronalne święto!
Chrystus nie tylko nauczał o miłosiernym Bogu, ale wprost Go uobecniał w czynach miłości, zaradzając ludzkim potrzebom, gdziekolwiek przebywał i nauczał. W tym sensie karmił głodnych, leczył rozmaite choroby, uwalniał z niewoli grzechu, a nawet wskrzeszał z martwych, przywracając życie. Sens zbawczej prawdy o miłosierdziu Boga możemy poznać z encykliki św. Jana Pawła II „Dives in misericordia”, której fragment mówi: „Ten, który «przeszedł dobrze czyniąc i uzdrawiając (...)» (Dz 10, 38), lecząc «wszystkie choroby i wszystkie słabości» (Mt 9, 35), sam oto zdaje się najbardziej zasługiwać na miłosierdzie i wzywać do miłosierdzia wówczas, gdy jest pojmany, wyszydzony, skazany, ubiczowany, ukoronowany cierniem, gdy zostaje przybity do krzyża i na nim w straszliwych męczarniach oddaje ducha (por. Mk 15, 37; J 19, 30). W szczególny sposób wówczas zasługuje na miłosierdzie – i nie doznaje go od ludzi, którym dobrze czynił... Miłosierdzie jest bowiem nieodzownym wymiarem miłości, jest jakby drugim jej imieniem, a zarazem właściwym sposobem jej objawiania się i realizacji wobec rzeczywistości zła” (DM 7).
Drodzy Czciciele Miłosierdzia Bożego, Drodzy Pracownicy i Wolontariusze z Parafialnych Zespołów Caritas, Szkolnych Kół Caritas oraz Caritas Academica – na nasz dzień przyjmijcie życzenia: Niech Jezus Miłosierny króluje niepodzielnie w naszym życiu, niech je kształtuje i przemienia, aby przez nasze serca przelewała się Jego miłosierna miłość na nasze rodziny, Ojczyznę i świat, aby w nim szerzyło się królestwo Boże, a wraz z nim cywilizacja miłości. Bądźmy przekonani, że, jak pisze św. Faustyna: „Bóg nikomu miłosierdzia swego nie odmówi. Niebo i ziemia może się odmienić, ale nie wyczerpie się miłosierdzie Boże” (Dz. 72).