Podczas 87. gali wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej Oscary 2015, został nagrodzony film P. Pawlikowskiego pt. "Ida".
Zwyciężyliśmy w kategorii: najlepszy film nieanglojęzyczny.
Dwa pozostałe polskie filmy, "Nasza klątwa" oraz "Joanna", nie zostały nagrodzone.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Polsce wiele środowisk protestuje przeciwko polityce Ministerstwa Kultury i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, które to instytucje po raz kolejny wysyłają do oscarowego konkursu film o polskim antysemityzmie. I jest to protest jak najbardziej słuszny, „Ida” bowiem to dobry film ale wygrana oznacza, że będzie oglądany na całym świecie. Widzowie ze Wschodu i Zachodu nie będą w stanie wyważyć sprawiedliwych sądów, nie zrozumieją, że chodzi o bolesny, lecz marginalny epizod z historii Polski. Zapamiętają raczej, że Polacy w czasie II wojny zabijali Żydów i - jeśli cokolwiek posiadają - posiadają majątek po swoich ofiarach. A to jest wielkie kłamstwo. Po raz kolejny przegramy więc wojnę informacyjną. Problem jednak nie tkwi w filmie, bo jego twórcy potrafili opowiedzieć tę tragiczną historię z uczciwością i artystyczną mądrością, tylko w polityce państwa, które wobec licznych zniesławień i kłamstw historycznych nie wypracowało żadnego programu edukacyjnego, żadnej linii działania, by zawiłości polskich losów tłumaczyć światu...
To bodaj pierwszy tej miary i klasy film, gdzie jest Holocaust, ale Niemców nie ma! Żydów zabija już nie SS, czy inny rycerski Wehrmacht, zabija ich zły, podły, prymitywny, brudny, pazerny na majątek, durnowaty polski chłop - argumentował z kolei europoseł PiS Janusz Wojciechowski.