Z ks. dr. hab. Romanem Harmacińskim, założycielem i rektorem gorzowskiego Bractwa Męki Pańskiej, proboszczem parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, rozmawia Jarosław Libelt
Jarosław Libelt: - Jakie cele i zadania są powołaniem Bractwa?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. dr hab. Roman Harmaciński: - Gorzowskie Bractwo Męki Pańskiej ma charakter religijny, społeczny i narodowy. W tych trzech wymiarach realizują się wszelkie nasze działania. Rozwój na płaszczyźnie
religijnej określa jeden z celów: rozwijać kult Męki Pańskiej, co prowadzić ma do rozwoju życia wewnętrznego i wypełniania woli Bożej w każdej sytuacji życia. Szerzymy więc nabożeństwa pasyjne do Męki
Pańskiej według myśli św. Weroniki Giuliani, a czyniąc to duchowo, rozwijamy się i ubogacamy, stając się dojrzalszymi i bardziej odpowiedzialnymi chrześcijanami. Kult Męki Pańskiej trwa w ciągu całego
roku liturgicznego. Każdy piątek w naszej parafii jest szczególnie podkreślany, gdyż zawsze dwukrotnie odprawiana jest Droga Krzyżowa. Bractwo często prowadzi rozważania Męki Pańskiej, a codziennie o
godzinie 8.30 w kaplicy św. Weroniki w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Z kolei 13. dnia każdego miesiąca, podczas nabożeństw fatimskich,
Bractwo aktywnie uczestniczy w procesjach ulicami naszego osiedla.
Zaangażowanie polityczne orzejawia się w aktywnym uczestnictwie we Mszy św. w intencji Ojczyzny. W każdą I niedzielę miesiąca na Sumie członkowie bractwa angażują się w liturgię przez czytanie lekcji
czy modlitwy powszechnej.
Jeśli idzie o aspekt społeczny, to analizujemy naukę społeczną Kościoła oraz próbujemy angażować się w życie Kościoła. Przykładowo, niektórzy członkowie Bractwa należą do parafialnego Dzieła Pomocy
Bezrobotnym. Swoją pomocą ogarnęliśmy już ponad 230 rodzin bezrobotnych, które systematycznie wspomagamy materialnie.
- W jaki sposób przebiega formacja członków Bractwa?
- Nasze Bractwo ma charakter odpowiedni do współczesnych czasów. Duży nacisk położony został na formację osobistą. Raz w miesiącu członkowie spotykają się na konferencji formacyjnej. Co tydzień odbywa się ćwiczenie, podczas którego każdy otrzymuje do kontemplacji krótki fragment Ewangelii. Ma to prowadzić do odpowiedzi własnym życiem - działaniem, zaangażowaniem - na wezwania płynące ze Słowa Życia. Przyjęcia członkowskie miały miejsce już trzy razy. Łącznie jest nas około 50 osób, w tym niektórzy spoza naszej diecezji. Skład Bractwa w jednej trzeciej stanowią teologowie. Znaczną część stanowią nauczyciele, jest też trzech księży.
- Kilkakrotnie mówił Ksiądz o strojach Bractwa...
Reklama
- Strój został zaczerpnięty od Bractwa św. Józefa z Legnicy i otrzymał akceptację Papieskiego Fakultetu Teologicznego. W moim odczuciu strój bardzo dobrze odpowiada wymowie Bractwa: fioletowa toga z bordową peleryną i obszyciem w tym kolorze oraz okrągłe nakrycie głowy. Kolory - bordowy i fioletowy - kojarzą się z Męką Pańską. Dopełnieniem stroju jest dystynktorium - łańcuch z Krzyżem Jerozolimskim, na którym znajduje się wizerunek głowy Chrystusa w cierniowej koronie. Dodatkowo noszony jest pierścień z wizerunkiem św. Weroniki. Wygląda to bardzo efektownie oraz dodaje dużego splendoru.
- Wielki Tydzień to okres szczególnego rozważania pasyjnego misterium. Jak Bractwo przeżywa ten czas?
- W tym czasie następuje oczywiście pewne wzmożenie aktywności: od Środy Popielcowej codziennie śpiewane są Godzinki do Miłosierdzia Bożego, a od Niedzieli Palmowej - Godzinki do Męki Pańskiej. Z kolei w Wielki Piątek podczas leżenia krzyżem członkowie Bractwa ubrani w swoje stroje podejdą w procesji do ołtarza i trwając w głębokim pokłonie będą towarzyszyć kapłanowi. Podczas liturgii Wielkiego Piątku odczytają Mękę Pańską z podziałem na role. Troszczymy się, co warte podkreślenia, o przydrożne krzyże i kapliczki. Dbamy o ich czysty wygląd, dekorujemy. Członkowie, którzy mieszkają poza naszą diecezją, np. z Wrocławia czy białoruskiego Witebska, jednoczą się z pozostałymi duchowo i próbują w jak najgłębszy sposób realizować kult Męki Pańskiej.
- Dziękuję za rozmowę.