Dzięki drodze, jaką pokonał Jezus Chrystus, przez krzyż do zmartwychwstania, nasza grzeszność nas nie przytłacza, niemniej za każdym razem ilekroć oddalamy się od Boga, słyszymy zachętę Kościoła, aby wejść na drogę nawrócenia. Nieodłącznym towarzyszem na tej drodze jest krzyż Zbawiciela, jako znak śmierci, poniżenia i cierpienia, a jednocześnie znak zwycięstwa, miłości i zbawienia. Do zagłębienia się w tajemnicę krzyża zachęca nas, rozpoczęty 6 marca, okres Wielkiego Postu
Ksiądz Lucjan Szczepaniak, sercanin, teolog, lekarz, kapelan Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, a przy tym poeta, którego wiersze są wyjątkowym zapisem przeżyć związanych ze służbą chorym, w wierszu pt. „Bóg tak chciał” pisze o spotkaniu anioła z chorym dzieckiem. Na pytanie o chorobę, anioł „zaczął jąkać się: – Kochane dziecko, brakło mi zdrowych,/Ale ludziom nie wierz, że Bóg tak chciał…”. Temat cierpienia własnego lub innych ludzi towarzyszy nam, mniej lub bardziej, przez cały rok. W Wielkim Poście odrywamy nieco wzrok od własnych cierpień i szpitalnych łóżek, na których leżą nasi bliscy, i choć nie rozumiemy wszystkiego, z nadzieją kierujemy wzrok na Kogoś, kto przyjął dobrowolnie cierpienie; Kogoś, kto po męce i śmierci zmartwychwstał.
Reklama
Inny duchowny poeta, ks. Janusz Stanisław Pasierb, w wierszu „Gdyby Jezus”, zastanawia się: A gdyby Jezus nie zginął na krzyżu i zbawiał nas przez kilkadziesiąt lat swoim śmiertelnym zmęczeniem? Warto przypominać, że Bóg mógł nas zbawić w jakikolwiek sposób. Wybrał krzyż, dzięki czemu łatwiej jest nam żyć z krzyżem tutaj, na ziemi. Wcale jednak nie chodzi o to, aby tego krzyża szukać. Walka z chorobami duszy i ciała jest słuszna, a zdrowie jest darem Bożym. Gdy jednak cierpienie uporczywie puka do drzwi i po ludzku nie da się już utrzymać od niego z daleka, dla wierzących kluczem do odczytania tej tajemnicy jest krzyż Chrystusa. Bóg nie odgrodził się od naszych ludzkich ograniczeń, ale przyjął je całkowicie na siebie na Golgocie.
Dobrze byłoby już od początku Wielkiego Postu wziąć do ręki krzyż i patrząc na Jezusa Chrystusa, pomyśleć o własnych chorobach duszy i ciała. Krzyż, który jest znakiem także zmartwychwstania, pozwala nam z nadzieją patrzeć na nasze ograniczenia, których źródłem jest czasami nasz grzech. W tegorocznym Orędziu na Wielki Post papież Franciszek zwraca uwagę na destrukcyjną rolę każdego grzechu. Grzech objawia się na różne sposoby. Papież wymienia m.in.: chciwość, pragnienie nadmiernego dobrobytu, brak zainteresowania dobrem innych, a często także własnym, wykorzystywanie stworzenia, osób i środowiska, zgodnie z żądzą, która każde pragnienie uważa za prawo.
Na początku Wielkiego Postu Kościół, przypominając słowa Jezusa Chrystusa, proponuje trzy drogi przybliżania się do Boga: post, jałmużnę i modlitwę. Od wieków spotykamy tę samą propozycję, choć zmieniające się czasy domagają się nowych jej interpretacji. Papież wyjaśnił, że pościć oznacza przechodzić od pokusy pożerania wszystkiego, celem zaspokojenia naszej chciwości, do umiejętności cierpienia z miłości, która może wypełnić pustkę naszego serca. Z kolei dawanie jałmużny oznacza porzucenie nierozsądnego stylu życia i gromadzenia wszystkiego dla siebie w iluzji zabezpieczania przyszłości, która przecież do nas nie należy.
Warto ten okres przeżyć świadomie, planując osobistą modlitwę, udział w nabożeństwach, sakramencie pokuty i rekolekcjach. Charakterystyczne dla tego okresu są dwa nabożeństwa: Droga Krzyżowa i Gorzkie żale. Idąc za słowami Ojca Świętego: „Nie pozwólmy, aby ten błogosławiony czas upłynął bezowocnie! Prośmy Boga, aby pomógł nam wejść na drogę prawdziwego nawrócenia. Porzućmy egoizm i zapatrzenie się w siebie, a wpatrujmy się w Paschę Jezusa; zbliżmy się do braci i sióstr znajdujących się w trudnej sytuacji, dzieląc się z nimi naszymi duchowymi i materialnymi dobrami”. Bóg chce naszego szczęścia. Bóg chce naszego zbawienia.
To Księga Proroka Joela wzywa każdego z nas z osobna
i razem jako Święty i umiłowany przez Boga Kościół
każdego roku liturgicznego w Środę Popielcową
do szczególnego nawrócenia,
które moglibyśmy nazwać: «nawróceniem serca».
Wszak jest to narząd w naszym ciele,
który nie tylko pompuje krew, a wraz z nią
ożywczą materię naszego codziennego pokarmu,
ale również ośrodek życia duchowego.
To o nim mówi prorok, wzywając nas do nawrócenia
«całym sercem, przez post i płacz, i lament» /Jl 2,12/.
Jeśli więc na znak postu mamy pokazać nasze umartwienie,
to «rozdzierając serca, a nie szaty» /Jl 2,13/.
Co jednak znaczy to rozdzieranie serca
w kontekście życia duchowego każdego i każdej z nas?
Na pytanie to można odpowiedzieć negatywnie
licząc sposoby praktyk pokutnych dla celów wstrzemięźliwości.
Odpowiedź jednak może być także pozytywna,
gdy obejmie praktyki ascetyczne
i modlitwą zaniesie je do Boga,
wszak tylko ku Niemu mamy się nawracać!
W życiu bywa, że człowiek zawraca z błędnej drogi,
bo nigdy nie zaprowadzi go do właściwego celu.
Szuka wówczas tej, która będzie odpowiednia
dla jego zainteresowań i potrzeb.
Wśród wielu dróg człowieka na ziemi
jest ta jedyna, która prowadzi go do nieba,
a wytycza ją Jedyny Pan, Jedyny Bóg,
przez życie swe i jego końcowy trud.
To droga naszego zbawienia - wcale nie jest łatwa,
wręcz przeciwnie, chociaż jest z nami na niej Bóg,
który «jest litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu
i bogaty w łaskę, i lituje się nad [naszą] niedolą» /Jl 2,13/.
W nadziei więc zakładamy co roku w Środę Popielcową,
że okaże nam swoje miłosierdzie i pobłogosławi naszym plonom
/por. Jl 2,14/, które orędują za nami przed Jego tronem w niebie,
a tu na ziemi - jeśli nie są obciążone grzechem -
zasługują na chwałę życia wiecznego.
Stąd płynie wołanie do tych, którzy mają narzędzia pokutne:
«zadmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie» /Jl 2,15/ dla całej «świętej społeczności, starców, dzieci, a nawet niemowląt» /Jl 2,16/,
podobnie dla «oblubieńców i oblubienic» w ich okresie miodowym.
To zadanie kapłanów, by w przybytkach świątyni
- «między przedsionkiem, a ołtarzem» /Jl 2,17/ -
w suplikacjach święte zanosili wołanie ku Bogu Miłosiernemu:
«Zlituj się Panie nad ludem twoim
i nie daj dziedzictwa twego na pohańbienie…» /Jl 2,17/.
To zadanie, to także nieustanna duchowa walka o to,
aby we współczesnym, zlaicyzowanym świecie
«poganie nie zapanowali nad nami,
urągając nam pytaniem: Gdzież jest ich Bóg» /Jl 2,17/.
Pokażmy im Boga w naszym codziennym życiu,
przepełnionym od kołyski wiarą naszych ojców,
miłością do ziemskiej Ojczyzny i wszystkich braci
i nadzieją na życie wieczne w Królestwie Bożej Chwały.
Bo Pan «zapłonął zazdrosną miłością ku swojej ziemi
i zmiłował się nad swoim ludem» /Jl 2,18/,
okazując mu swoją łaskę:
w grzechach i duchowych upadkach - przebaczenie,
a w godnym chrześcijanina życiu - błogosławieństwo.
Z tego tytułu szczególnie warto pojednać się z Bogiem,
do czego dzisiaj, każdego roku i w obecnym Roku Zawierzenia
zaprasza nas wszystkich i każdego z osobna
Apostoł Narodów w drugim swoim Liście do Koryntian.
To jednak nie tylko zwykłe ludzkie zaproszenie i prośba,
lecz braterskie i pełne pasterskiej troski - przynaglenie,
poparte imieniem Mistrza - Chrystusa -
byśmy «pojednali się z Bogiem,
który uczynił Go dla nas grzechem,
byśmy w Nim stali się sprawiedliwością Bożą» /2Kor 5,20-21/.
Nie godzi się jednak «przyjmować łaski Bożej na próżno»,
a byłoby tak, gdybyśmy na co dzień nie współpracowali z Bogiem,
który mówi do nas słowami Pisma:
«W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie,
w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą» /2Kor 6,1-2/.
Ten więc czas od Środy Popielcowej do dnia Pańskiego Zmartwychwstania dany jest nam jako «czas upragniony»
dla uczynków miłosierdzia wobec własnej duszy
oraz potrzeb innych braci i sióstr przez wielkopostną jałmużnę, modlitwę w ukryciu i post nie na pokaz /por. Mt. 6,1-6.16-18/.
To także «dzień zbawienia» dla wszystkich praktykujących własną ascezę w pokorze i uniżeniu przed samym Bogiem, a nie przed ludźmi.
Ci otrzymają nagrodę sprawiedliwą i odpowiednią do własnych zasług od Ojca, «który widzi w ukryciu» /por. Mt. 6,1-6.16-18/. Amen.
Trumna z ciałem papieża Franciszka będzie wystawiona w bazylice Świętego Piotra od środy do piątku - poinformował we wtorek Watykan. Rano w środę trumna zostanie przeniesiona w procesji z kaplicy Domu Świętej Marty do bazyliki.
Jak podało watykańskie biuro prasowe, po rozpoczynającej się w środę o godzinie 9.00 ceremonii przeniesienia trumny do bazyliki Świętego Piotra, świątynia będzie otwarta dla wiernych tego dnia od 11.00 do północy.
Na polskojęzycznym kanale Vatican News w serwisie YouTube będziemy dla Państwa transmitować zbliżające się uroczystości pogrzebowe Papieża Franciszka oraz codzienną modlitwę różańcową.
W środę, 23 kwietnia o godz. 8:50 rozpoczniemy relację z obrzędu przeniesienie trumny z ciałem Ojca Świętego z kaplicy Domu św. Marty do Bazyliki św. Piotra.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.