Liturgii przewodniczył bp Mieczysław Cisło. W koncelebrze był ks. Wiesław Kosicki, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej, ks. Grzegorz Bzdyrak, kapelan drużyny piłkarek ręcznych klubu MKS Selgros Lublin oraz ks. Marek Szołdra, kapelan szpitala.
Piąta Ewangelia
Witając wszystkich przybyłych na Eucharystię, ks. Marek Szołdra przywołał słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że cierpienie to piąta Ewangelia, z której bardzo dużo możemy się uczyć. Kiedy dotyka ono najbliższych, zwłaszcza dzieci, trudno przejść obok tego obojętnie nawet ludziom o twardych sercach. Podkreślił, że coroczna wspólna modlitwa pod przewodnictwem biskupa to prośba do Jezusa, aby swoimi łaskami obdarzył tych, którzy są leczeni w szpitalu, i tych, którzy tam pracują. Przypomniał, że już od kilku lat lubelskie piłkarki ręczne odwiedzają małych pacjentów w ramach wolontariatu i rozdają upominki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Mieczysław Cisło wyraził radość, że może znowu spotkać się z pacjentami i pracownikami USD. Jak mówił, wszystkich dotykają różne cierpienia: fizyczne, duchowe i moralne, które są trudnym, ale cennym darem. – Dzięki Bogu można je przekuć w coś wartościowego. Trzeba dziękować dobremu Ojcu za życie, nawet jeśli jest ono naznaczone krzyżem – podkreślał. Ksiądz Biskup poświęcił trzy nowe ornaty, ofiarowane do szpitalnej kaplicy przez jednego z profesorów.
Opieka Maryi
Reklama
W homilii bp Mieczysław Cisło przywołał okoliczności zamachu na św. Jana Pawła II we wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej 13 maja 1981 r. Zwrócił uwagę, że Ojciec Święty już w szpitalu powiązał te wydarzenia z objawieniami w Fatimie i zdał sobie sprawę, że jego ocalenie było wynikiem wstawiennictwa Matki Bożej. Wybaczył natychmiast swojemu niedoszłemu zabójcy. Pasterz przywołał mało znany fakt; w przededniu zamachu św. Jan Paweł II poświęcił karetkę reanimacyjną ofiarowaną przez Caritas niemiecką. Ks. Stanisław Dziwisz, sekretarz papieski, pytany, komu ofiarować ten pojazd, powiedział, że „lepiej niech zostanie, bo może się przydać”. Karetka przydała się już następnego dnia, kiedy trzeba było zawieźć rannego papieża do szpitala. Także ordynator chirurgii, który akurat jechał na urlop, kiedy usłyszał w radio o zamachu na Jana Pawła II, natychmiast zawrócił do kliniki. I stało się tak, że po drodze miał na każdym skrzyżowaniu zielone światło, dzięki czemu dojechał bardzo szybko. – Kiedy zbierze się to w całość, widać, że wszystkim ktoś kierował. Benedykt XVI na liturgii pogrzebowej Jana Pawła II mówił, że kto inny strzelał, a kto inny kierował kulą – powiedział bp Mieczysław.
Jezus Lekarz
Ksiądz Biskup zwrócił uwagę, że papieżowi zawsze na sercu leżał los chorych. Kiedy po liturgii chciał się przywitać z uczestnikami, najpierw podchodził do chorych, cierpiących i niepełnosprawnych, a także do dzieci. Dyplomaci, politycy i dostojnicy musieli poczekać. Czynił jak Jezus, który przygarniał dzieci. Myślał o nich tak jak rodzice, którzy, choć czasem daleko od dziecka leżącego w szpitalu, stale mają je w swoich myślach. Tak też Maryja troszczy się o swoje dzieci. – Zawierzam was poprzez serce Matki Najświętszej Panu Jezusowi, temu Lekarzowi, który uzdrawiał, chodząc po ziemi palestyńskiej, ale i dzisiaj to czyni; uzdrawia na duszy i na ciele, jest waszym Lekarzem i często działa przez lekarzy. Czasem może uczynić cud na prośbę swojej Matki. Tak się dzieje w różnych sanktuariach. Ale Jezus działa też przez człowieka. Tutaj mamy takich wysłanników Pana Jezusa w osobach lekarzy i pielęgniarek oraz innych pracowników. Ich wszystkich zawierzam Jezusowi przez serce Matki – powiedział Ksiądz Biskup.
Po Eucharystii Pasterz pobłogosławił dzieci obecne w kaplicy i wręczał im upominki przygotowane przez Caritas Archidiecezji Lubelskiej. Szczypiornistki wraz z kapelanami odwiedziły kilka oddziałów i wręczyły prezenty małym pacjentom.