W diecezji kieleckiej 25 lat temu reaktywowane zostało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Wcześniej komuniści zakazali działalności Stowarzyszenia. Wydawało im się, że nigdy się nie odrodzi i że jego likwidacja w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku to jego ostateczny kres. Tak się jednak nie stało.
Historia Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży wiąże się nierozłącznie z historią Akcji Katolickiej w Polsce. W 1930 r. erygowano Naczelny Instytut Akcji Katolickiej z siedzibą w Poznaniu, a papież Pius XI zatwierdził statut organizacji. Wtedy to rozpoczęto budowanie struktur Akcji Katolickiej w diecezjach. Po ujednoliceniu struktury organizacji powstały: Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej, w skład których weszli dotychczasowi członkowie działającego od 1919 r. Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej. Te młodzieżowe stowarzyszenia podporządkowane były Akcji Katolickiej. Posiadały one jednak odrębność: prowadziły własną działalność posiadały własne władze i strukturę organizacyjną. W okresie międzywojennym młodym z KSM-u przyświecało jedno hasło: Budujmy Polskę Chrystusową. W 1934 r. stowarzyszenia liczyły 100 tys. członków. Ówczesna działalność KSMM i KSMŻ prowadzona była na czterech płaszczyznach: religijnej, kulturalno-oświatowej, charytatywnej i społeczno-patriotycznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wojna i odrodzenie
Reklama
Wybuch II wojny światowej spowodował, że działalność Akcji Katolickiej w Polsce została zaprzestana. Po wojnie władze komunistyczne kontynuowały działania hitlerowców, zabraniając wszelkiego niezależnego zrzeszania się. Jednak na skutek bałaganu administracyjnego funkcjonował KSMM w archidiecezjach: krakowskiej i poznańskiej. Niestety, nie udało się reaktywować KSMŻ, którego odpowiednikiem miał być powołany przez kard. Adama Sapiehę Żywy Różaniec Dziewcząt. W 1953 r. po dalszych represjach władz komunistycznych rozwiązano KSMM I ŻRD. Wielu KSM-owiczów zamordowano, wielu skazano na śmierć lub więzienie. Aż trudno uwierzyć, że mimo nasilających się represji KSM kontynuował swą działalność nieoficjalnie.
Na reaktywację trzeba było czekać do 10 października 1990 r., kiedy to Konferencja Episkopatu Polski wydała dekret powołujący do życia KSM jako ogólnopolską organizację i nadając jej kościelną osobowość prawną. Trzy lata później 12 lutego 1993 r. dokonano rejestracji stowarzyszenia KSM, nadając mu także osobowość cywilno-prawną. Po reaktywacji KSM-u św. Jan Paweł II w przemówieniu mówił: „Liczy na was Chrystus, liczy na was Pani Jasnogórska, liczy na was Kościół. Liczy na was i potrzebuje was Polska! Właśnie jako KSM”.
KSM Diecezji Kieleckiej
Początki KSM w naszej diecezji miały miejsce w Proszowicach w 1993 r. Ks. Jan Kukowski, ówczesny wikariusz, wysłał pięcioro młodych ludzi z parafii na wakacyjne kurso-rekolekcje do „Domu Orłów” w Zębie koło Zakopanego. Po wakacjach powstało kierownictwo w oddziale parafialnym. Udało się zorganizować spotkanie 200 młodych ludzi z dekanatu proszowickiego i sędziszowskiego z udziałem bp. Kazimierza Ryczana i księży z dekanatów. Stopniowo zaczęły powstawać oddziały w kolejnych parafiach, m.in. w Kościelcu i w Koniuszy.
Reklama
Oficjalnie 23 lutego 1994 r. biskup kielecki Kazimierz Ryczan wydał dekret o erygowaniu stowarzyszenia. W tym historycznym dokumencie czytamy: „Mając na uwadze dobro duchowe młodzieży katolickiej oraz potrzebę ożywienia duchem Ewangelii porządku doczesnego, działając na podstawie przepisów prawa kościelnego, eryguję Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Kieleckiej, które będzie działać na jej terenie i będzie miało siedzibę w Kielcach”. Bp Ryczan Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Kieleckiej oddał pod opiekę patronów – św. Stanisława Kostki i bł. Karoliny Kóźkówny. „Początki były trudne, bo wszystko było nowe – wspomina ks. Stanisław Zieliński, pierwszy asystent diecezjalny w latach 1994-97 – wszelkich spraw związanych z funkcjonowaniem uczyliśmy się od KSM-u krakowskiego, poza tym wiele razy trzeba było pojechać do Warszawy, by uprawomocnić nasz KSM”. Wreszcie 6 maja 1994 r. Szef Urzędu Rady Ministrów nadał kieleckiemu KSM-owi osobowość prawną. Po ks. Stanisławie kolejni asystenci z ramienia Kościoła czuwali nad stowarzyszeniem: w latach 2000-01– ks. Tomasz Cieniuch, 2001-06 – ks. Bogdan Adamus, 2006-11 – ks. Sylwester Iwan, a od 2011 – asystentem jest ks. Marek Blady. Obecnie funkcję prezesa Zarządu KSM Diecezji Kieleckiej pełni Tomasz Gębski z parafii pw. św. Jadwigi w Kielcach.
Kształtować młodych
– Zjazd Diecezjalny to najważniejsze spotkanie w roku wszystkich KSM-owiczów. Ustalamy wtedy plan roczny naszych działań, a co dwa lata są wybierane władze w diecezji – mówi ks. Marek Blady. – Chcemy docierać do młodych i dla nich organizujemy coroczne wydarzenia, np. Pielgrzymkę Młodych Diecezji Kieleckiej do sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie, Wieczór z bł. Karoliną (18 listopada), Nocną Drogę Krzyżową z Kielc na Święty Krzyż czy Konferencję Walentynkową – kiedy to zapraszamy znanego prelegenta, np. ks. Piotra Pawlukiewicza, o. Adama Szustaka, ks. Michała Olszewskiego, Szymona Hołownię czy tak jak w tym roku małżeństwo Monikę i Marcina Gomułków. Zaproszeni goście mówią w przystępny sposób o miłości, przyjaźni, wierze – mówi ks. Blady. Właśnie spotkania z takimi ludźmi, którzy mogą dać świadectwo z własnego życia, bardzo mocno zapadają w serca młodych słuchaczy.
Najnowszym projektem, który przynosi niesamowite efekty są „Bierzmoreko”, czyli weekendowe dni skupienia dla kandydatów do bierzmowania. Spotkania odbywają się w Centrum Spotkań i Dialogu Diecezji Kieleckiej w Skorzeszycach. Są one prowadzone metodami aktywizującymi, słowo głoszone przez księży jest połączone ze scenkami przedstawianymi przez młodzież z KSM-u lub z krótkimi filmikami przybliżającymi omawiane zagadnienie.
Reklama
Wielu z młodych nabrało odwagi wiary, zrozumieli, że obok siebie mogą znaleźć wierzących rówieśników. Julia, uczestniczka tego spotkania, opowiada, że oprócz wielu nowych przyjaciół spotkała tam jeszcze Kogoś: – Poznałam bliżej jeszcze jedną Osobę, a mianowicie Jezusa. Byłam z Nim bliżej niż kiedykolwiek, jadłam z Nim śniadanie, obiad i kolację i był przy mnie w każdej chwili. Nawet jakbym, była tam sama to miałabym przyjaciela – Jezusa. Czułam w sercu, że moje życie się zmienia. Nowe znajomości i bliskość Boga dały mi „kopniaka” do działania. Teraz wiem, że nie mogę się przejmować błahostkami, ale iść i nie poddawać się, mieć swoje zdanie.
Perły rzadko spotykane
Po takich modlitewnych spotkaniach młodzież zaczyna się angażować w życie wspólnoty parafialnej. Jak sami mówią, wcześniej, niektórzy z nich przychodzili na Msze św., żeby ją „odbębnić”, dziś dla nich Eucharystia jest duchowym przeżyciem, zrozumieli, jak wielki jest to dar. W podobnym stylu prowadzone są rekolekcje przed przyrzeczeniami dla wszystkich członków i sympatyków KSM-u. Magda z Buska-Zdroju, która rozpoczyna przygodę z KSM-em, tak wspomina ten czas: „Poznaliśmy fantastycznych ludzi, którzy zajmują się KSM-em od wielu lat. Tłumaczyli nam, jak to wszystko wygląda u nich w oddziałach, dzielili się swoimi doświadczeniami. Dzięki temu zobaczyliśmy, co powinniśmy poprawić u nas, abyśmy funkcjonowali lepiej”.
– Po odpowiednim przygotowaniu, by stać się pełnoprawnym członkiem KSM-u kandydaci składają swoje ślubowanie na ręce Księdza Biskupa. Przyrzekają pracę nad sobą, wierną służbę Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, czynienie dobrze bliźnim oraz bycie dobrym członkiem KSM – mówi ks. Marek Blady.
W czasie ostatnich przyrzeczeń w Skale biskup Jan wzywał młodych, aby dawali przykład rówieśnikom, jak żyć w przyjaźni z Bogiem, Młodych nazwał perłami. – Jesteście jak perły, rzadko spotykane, które ciężko znaleźć. Wszyscy, którzy tutaj dzisiaj przyjechaliście jesteście perłami naszej diecezji – mówił Ksiądz Biskup 16 grudnia.
Reklama
23 lutego w Zespole Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej odbyły się uroczyste obchody 25-lecia KSM Diecezji Kieleckiej. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 12 Mszą św. Później był obiad i uroczysta gala, podczas której wszyscy wspominali to, co było i opowiadali o znaczeniu stowarzyszenia w ich życiu. Spotkanie zakończył bal jubileuszowy.
Formacja duszy i ciała
– To, co najistotniejsze, do czego zobowiązujemy wszystkich członków, to cotygodniowe spotkania formacyjne w oddziałach – mówi ks. Marek Blady. – Spotykając się z rówieśnikami, młodzi ludzie umacniają się w wierze, omawiają aktualne wydarzenia, którymi żyje Kościół, świat i które są im bliskie. Podstawą jest wspólna modlitwa. Prawdziwy duch KSM-u to formacja ciała i duszy. Najważniejsza jest relacja z Panem Bogiem, nie zapominając o właściwych relacjach z drugim człowiekiem. Po to są rekolekcje, wspólna modlitwa, zaangażowanie młodych w liturgię w parafii. Organizując wspólne wyjazdy dla dzieci, ferie, festyny rodzinne, sprawiają, że w parafiach czuje się ducha jedności i mobilizacji do działania – mówi ks. Blady, dodając, że młodzi ludzie są zaradni – sprzedając kremówki wadowickie, flagi, wieńce adwentowe, pozyskują w ten sposób środki na swoją działalność. Wspólnie spędzany czas w kinie, teatrze czy bardziej rozrywkowo na kręglach, dyskotekach, łyżwach, nartach i wędrówkach górskich jest świetną okazją do integracji, do otwierania się wśród osób, które myślą i czują podobnie – podkreśla.
Zapraszamy do KSM-u
Trzy razy w roku organizowane są ogólnopolskie zjazdy, podczas których przedstawiciele poszczególnych diecezji prezentują swoją działalność, dzielą się swoimi doświadczeniami i opracowują formy współpracy. W całej Polsce do KSM-u należy ok. 15 tys. osób. Stowarzyszenie działa prawie we wszystkich diecezjach. – Nie da się ukryć, że KSM wymaga zaangażowania i poświęcenia czasu, co nie jest łatwe i naprawdę trzeba podziwiać młodzież, że im się chce, że znajdują czas na formowanie się, i na poszczególne akcje. W diecezji mamy 10 oddziałów (Bieliny, Bodzentyn, Busko-Zdrój – św. Albert, Chęciny, Kielce – Duch Święty, Kielce – św. Jadwiga, Leszczyny, Łopuszno, Skała, Stojewsko) – wyjaśnia Tomasz Gębski, prezes Zarządu KSM DK. – Dla mnie KSM jest jak rodzina. Ludzie pozytywnie nastawieni do życia, na których zawsze można liczyć. To dzięki KSM-owi zacząłem otwierać się na ludzi, zacząłem brać aktywny udział w życiu Kościoła, co pomogło mi zbliżyć się do Chrystusa. Młodzież, która przez cnotę, naukę i pracę jest gotowa służyć Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie przez swoje działanie w parafiach, diecezjach czy na szczeblu ogólnopolskim pokazuje, że nie tylko słowami modlitw można wielbić Chrystusa!
Widząc zaangażowanie tak wielu młodych, jest nadzieja, że stowarzyszenie będzie się rozwijać. – Bardzo ważne jest, by młodzi ludzie pozwolili się prowadzić Duchowi Świętemu i czuli się odpowiedzialni za funkcjonowanie danego oddziału, to jest bardzo istotne, na przykład podczas zmian personalnych księży – mówi ks. Marek, zachęcając wszystkich młodych do wstąpienia w szeregi KSM-u. – Tu znajdziecie wielu przyjaciół, a przede wszystkich Jezusa Chrystusa – mówi.