INFORMATION RESOURCE
Autokefalia na Ukrainie?
Jedność między prawosławiem a katolicyzmem to utopia? Nic bardziej mylnego – mówi w najświeższym, obszernym wywiadzie zwierzchnik grekokatolików na Ukrainie abp Światosław Szewczuk. Jego zdaniem, sprzyjać temu będzie status autokefalii nadany przez patriarchat konstantynopolitański Kościołowi prawosławnemu na Ukrainie. Skąd takie przekonanie? Abp Szewczuk powołał się na słowa św. Jana Pawła II, który nazwał Ukrainę laboratorium ekumenicznym, w którym to stwierdzeniu kryje się tęsknota zarówno prawosławnych, jak i grekokatolików za zjednoczeniem. Ma ona historyczne uzasadnienie, bo prawosławni w Kijowie z wielkim bólem przeżywali schizmę wschodnią – traktują ją w dużej mierze jako spór obcy, między grekokatolikami a łacinnikami. Celem tej jedności byłoby powołanie wspólnego dla prawosławnych i grekokatolików patriarchatu, pozostającego w łączności zarówno z Rzymem, jak i z Konstantynopolem. Żeby tak się jednak stało, konieczne jest przywrócenie łączności eucharystycznej między Rzymem a Konstantynopolem. Co stoi na przeszkodzie? Oczywiście doktryna, ale abp Szewczuk uważa, że sprawa posuwa się naprzód. Rzym np. studiuje temat prymatu papieża i synodalności Kościoła, a z drugiej strony świat prawosławia szuka dróg zjednoczenia wewnętrznego, bo Kościół prawosławny jest zbyt rozproszony, co stanowi jedną z głównych przeszkód w dialogu ekumenicznym.
Kontrowersyjna decyzja rzymskich władz
Reklama
Władze Rzymu zdecydowały, że 1 kwietnia br. tamtejsza Caritas zostanie pozbawiona pieniędzy ze słynnej Fontanny di Trevi. Fontanna należy do najchętniej odwiedzanych i najsłynniejszych zabytków stolicy Włoch, a wielu turystów przybywających do niej wrzuca do wody drobne monety, które mają im zapewnić powrót do Rzymu. W 2018 r. suma wrzuconych monet wyniosła nieco ponad 1,5 mln euro. Caritas otrzymywała te fundusze od 2001 r. Na co teraz zostaną przeznaczone wrzucane przez turystów pieniądze?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie na biednych. Większość przejmie firma utrzymująca rzymskie fontanny.
The Irish Catholic
Misjonarz – powołanie coraz bardziej niebezpieczne
Niemal o 100 proc. wzrosła w ubiegłym roku liczba zamordowanych misjonarzy na całym świecie w porównaniu z 2017 r. W tym czasie życie straciło 40 misjonarzy, w większości księży. Rok wcześniej na tej smutnej liście znalazły się 23 nazwiska. Powołanie misjonarza chrześcijańskiego staje się coraz bardziej ryzykowne i wiąże się z coraz większym niebezpieczeństwem. „The Irish Catholic” poprosił trzech irlandzkich misjonarzy o komentarz do tej tragicznej statystyki. Wszyscy się zgodzili, że służba misjonarzy wiąże się z coraz większym ryzykiem. Najbardziej niestabilnym kontynentem jest Afryka, ale najbardziej niebezpiecznymi krajami dla misjonarzy są Meksyk i Ameryka Południowa. Zdaniem komentatorów, jest kilka przyczyn tego, że w sytuacjach konfliktu misjonarze tracą życie. Przede wszystkim nie uciekają, gdy konflikt zbliża się do ich parafii, szkół czy szpitali, bo chcą zostać z ludźmi, którzy są im powierzeni. Często padają też ofiarą zemsty. Oprawcy mszczą się zwykle za to, że misjonarze bronią nieustraszenie godności ludzkiej i stoją na straży sprawiedliwości. Do tego dochodzi fakt, że pracują zwykle na odległych od centrów władzy politycznej terenach, gdzie władza państwowa jest bardzo słaba, a w niektórych przypadkach wprost iluzoryczna.
The Telegraph
Chrześcijański ambasador, który nie wierzy w zmartwychwstanie
Reklama
Burzę w Kościele anglikańskim wywołała nominacja dyrektora Centrum Anglikańskiego w Rzymie, który de facto sprawuje funkcję ambasadora Kościoła anglikańskiego przy Stolicy Apostolskiej. W ostatnich dniach został nim australijski duchowny dr John Shepherd. Anglikańscy duchowni i teologowie mówią, że stała się rzecz niespotykana, bo dr Shepherd nie wierzy w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Anglikański duchowny dał temu wyraz w kazaniu, które wygłosił na Wielkanoc 2008 r. w katedrze w Perth w Australii, kiedy to nawoływał zgromadzonych, aby wyzwolili się z idei zmartwychwstania jako nadzwyczajnego faktu fizycznego, tzn. powrotu Jezusa do życia w ludzkim ciele. Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, jego zdaniem, należy rozpatrywać w kategoriach duchowych, a uczniowie nie widzieli Zmartwychwstałego, tylko odczuwali Jego obecność.
Anglikańscy biskupi żądają teraz wyjaśnień od swojego prymasa – abp. Justina Welby’ego oraz tego, żeby nakłonił Shepherda do rezygnacji. Dziennikarze „The Telegraph” próbowali skontaktować się z arcybiskupem Canterbury, ale udało im się dotrzeć tylko do jego rzeczniczki, która jednak odmówiła komentarza w tej sprawie.
Christian Headlines
Pierwszy kościół od 100 lat
Pierwszy od blisko 100 lat kościół chrześcijański powstanie w Turcji. Wybuduje go wspólnota Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego. Świątynia powstanie w Stambule, niedaleko międzynarodowego portu lotniczego im. Atatürka, i będzie służyła 17-tysięcznej wspólnocie wiernych, którzy pracują i mieszkają w Stambule.
Od czasu upadku Imperium Otomańskiego i powstania nowoczesnego państwa tureckiego na jego terenie nie powstał żaden nowy kościół chrześcijański. Owszem, odbudowywano albo oddawano ponownie do użytkowania stare świątynie chrześcijańskie, ale nie wybudowano żadnego nowego chrześcijańskiego miejsca kultu od fundamentów. Budowa kościoła potrwa 2 lata. Średniej wielkości świątynia będzie mogła pomieścić 700 wiernych.