Reklama

Niedziela Przemyska

W mocy Bożego Ducha

Gracja i delikatność

Z archiwistką Kurii s. mgr Krystyną Kasperczyk NMPStarow., rozmawia ks. Zbigniew Suchy (cz. 3)

Niedziela przemyska 3/2019, str. VI

[ TEMATY ]

archiwum

Ks. Bartosz Rajnowski

S. Krystyna Kasperczyk NMPStarow.

S. Krystyna Kasperczyk NMPStarow.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Suchy: – Żeby powspominać, to w nowicjacie było was ile?

S. Krystyna Kasperczyk: – Nasz rocznik był dosyć liczny. Formację w pierwszych etapach rozpoczęłyśmy w dużej grupie – 32. Potem, jak to normalnie się dzieje, kilka się wykruszyło, dwie już odeszły do Pana, tak że do obecnego roku dotrwało nas 24.

– A jak później toczyły się koleje posługi zakonnej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama


– Pierwszym etapem, trwającym cztery miesiące, był okres aspirantury i półroczny postulat. Rok kanoniczny nowicjatu rozpoczynał się obłóczynami, było to tym większe przeżycie, że mogli w nim uczestniczyć rodzice i kilka najbliższych osób z rodziny. W praktykę zaczynały już wchodzić posoborowe przepisy i zmiany, na przykład – pozostawione zostały nam imiona z chrztu świętego, który Sobór Watykański przypomniał jako pierwszą i najważniejszą konsekrację.
Po roku kanonicznym na drugi rok nowicjatu zostałam skierowana do domu prowincjalnego w Łodzi i w ramach praktyki katechizowałam w niższych klasach szkoły podstawowej. W tym też czasie rozpoczęłam zaocznie studia z zakresu teologii ogólnej na ATK w Warszawie, które w następnych latach kontynuowałam, dojeżdżając już z Krakowa. Po ukończeniu studiów złożyłam śluby wieczyste i podejmowałam zlecone mi obowiązki w katechizacji parafialnej, w formacji, później w zarządzie prowincji krakowskiej i po skończonej kadencji – zgodnie z praktykowanym w naszym zgromadzeniu zwyczajem – zostałam skierowana do innej prowincji. W 1994 roku rozpoczęłam pracę katechetyczną w Zespole Szkół Odzieżowych w Jarosławiu – przy parafii NMP Królowej Polski, a po trzech latach w Zespole Szkół Gastronomicznych w Przemyślu. Od roku 2003 została mi zlecona praca w Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, której podjęłam się z wielkim lękiem, ale jakoś z Bożą pomocą trwam do dziś.

– I – jak mówi żartem Arcybiskup Józef – została Siostra wicekanclerzem w Kurii. Jakie okoliczności to sprawiły?

– I dobrze, że było to takie żartobliwe podejście. To pomaga uzyskać wewnętrzną równowagę i nie traktować siebie zbyt poważnie, bo o pracy, jaką miałam wykonywać, nie miałam pojęcia. Dobra, życzliwa atmosfera, jaką zastałam, pomogła mi wejść w nowe środowisko, rozeznać swoje miejsce i zadania. Tu szczególnie jestem wdzięczna śp. ks. prał. Wacławowi Partyce, który urzędował w sąsiadującym pokoju, więc przysparzałam mu wielu okazji do ćwiczenia się w cierpliwości. To były początki mojej pracy z komputerem, z którym dotychczas zupełnie nie umiałam sobie radzić. On zaś na każdy mój problem odpowiadał z anielską wprost cierpliwością i nigdy nie zwlekał z pomocą, a na moje milczące wyczekiwanie odpowiadał: oho, już coś zmalowała, bo cicho siedzi. Mam nadzieję, że mu Pan Bóg policzył te zasługi.

– Jaki jest zakres pracy Siostry w sercu naszej archidiecezji? Mieszczą się tu teczki personalne kapłanów i siostra je uzupełnia. Jak się nazywa ta funkcja?

Reklama

– W archiwum bieżącym znajdują swoje miejsce segregatory, w których archiwizowane są dokumenty dotyczące różnych działów, jak sprawy parafialne, współpraca z różnymi instytucjami i również sprawy personalne. Podstawowym moim zadaniem jako archiwistki jest prowadzenie archiwum spraw bieżących, to znaczy umieszczanie w odpowiednich segregatorach pism przychodzących czy kopii pism wychodzących oznaczonych według sygnatury dziennika podawczego w kancelarii głównej.

– Moje kolejne pytanie to sprawa dyskrecji. Porządkując pisma, które dotyczą różnych, dyskretnych spraw, także personalnych, kapłańskich, ociera się siostra o nominacje na kolejne stopnie, ale też i pewne trudne sprawy. Jak przy swojej wrażliwości siostra sobie radzi, zwłaszcza z tymi drugimi?


– Dotychczasowe obowiązki, jakie pełniłam w życiu, w naturalny sposób przekonywały mnie, jak ważna jest dyskrecja, zatrzymanie u siebie powierzanych często ludzkich osobistych spraw czy problemów. Na ogół nie miałam z tym kłopotu, a w sytuacji, w jakiej postawił mnie mój nowy obowiązek, złożona przysięga na zachowanie dyskrecji dała mi pewien komfort psychiczny. Poza tym z wiekiem pamięć bardziej służy mi do zapominania i sprawy wkładane do teczki umykają mi z pamięci. Tak więc staram się jej używać w tym, co jest potrzebne, a niepotrzebnymi nie mebluję sobie głowy. A poważniejsze tematy to materiał do omodlenia.
Druga sprawa, to dystans do różnych ludzkich problemów. Słabość ludzka nie oszczędza również kapłanów, a pewnie szatan podejmuje o wiele większe wysiłki, by im bardziej szkodzić i robi to na wiele sposobów. Tak więc ocieranie się o trudne sprawy zawsze mnie mobilizuje do większej modlitwy za kapłanów. Uczono nas już od początku w życiu zakonnym, że kapłan jest źrenicą oka Chrystusowego i On ma właściwe i pełne widzenie tych, których obdarza Sam największym zaufaniem.
Po śmierci jakiegoś księdza zawartość jego teczki przekazywana jest do głównego archiwum, a zwolnione miejsce w segregatorze zajmuje czysta nowa karta neoprezbitera, który z zapałem rozpoczyna kapłańskie życie. Wpisując pierwsze aplikaty, polecam całą jego przyszłość Jezusowi. To takie ważne, żeby to życie było po Bożemu udane.

2019-01-16 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość przekazania zbiorów archiwalnych ppłk. Wacława Janaszka, ps. „Bolek”, szefa sztabu Zgrupowania „Radosław”

[ TEMATY ]

archiwum

Powstanie Warszawskie

wikipedia/autor nieznany, domena publiczna

Od lewej: major Wacław Janaszek "Bolek" (szef sztabu "Radosława"), generał Tadeusz Bór-Komorowski, pułkownik Jan Mazurkiewicz "Radosław" i kapitan Ryszard Krzywicki "Szymon" (adiutant)

Od lewej: major Wacław Janaszek Bolek (szef sztabu Radosława), generał Tadeusz Bór-Komorowski, pułkownik Jan Mazurkiewicz Radosław i kapitan Ryszard Krzywicki Szymon (adiutant)

W Sali Tradycji Ordynariatu Polowego im. bp. gen. dyw. Józefa Gawliny odbyła się uroczystość przekazania do Archiwum Akt Nowych zbiorów archiwalnych ppłk. Wacława Janaszka, ps. „Bolek”, szefa sztabu Zgrupowania „Radosław”. Przekazane dokumenty będą prezentowane przez kilka najbliższych tygodni w Sali Tradycji, a następnie znajdą się w Archiwum Akt Nowych w Warszawie.

Zebranych powitała Mariola Bahłaj, kierownik Wydziału Ceremoniału i Tradycji Orężnych. - Wystawa w sposób symboliczny przenosi nas do dramatycznych dni 1944 r. Prezentuje historię powstańców, którzy z poświęceniem walczyli o każdy skrawek Warszawy - powiedziała. Mariola Bahłaj podkreśliła, że dokumenty związane są m.in. z akcją przebicia się formacji powstańczych ze Starego Miasta do Śródmieścia. - Jest to historia oddająca w pełni bohaterskiego ducha walczącej Warszawy, której mieszkańcy nigdy nie złożyli broni przed niemieckim okupantem i zawsze byli gotowi do największych poświęceń - powiedziała.
CZYTAJ DALEJ

Papież zatelefonował do proboszcza. „Jesteśmy szczęśliwi i wzruszeni, słysząc jego głos"

2025-02-26 10:46

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Gaza

Parafia Świętej Rodziny

ks. Gabriel Romanelli

Adobe Stock

Papież, mimo pobytu w szpitalu kontynuuje zwyczaj codziennych rozmów telefonicznych z proboszczem parafii w Gazie

Papież, mimo pobytu w szpitalu kontynuuje zwyczaj codziennych rozmów telefonicznych z proboszczem parafii w Gazie

„Tak jak czynił to codziennie od początku tej strasznej wojny, papież Franciszek zadzwonił do nas ponownie, aby wyrazić swoją bliskość, modlić się za nas i udzielić nam swojego błogosławieństwa” - powiedział proboszcz parafii Świętej Rodziny w Gazie ks. Gabriel Romanelli. Jest to jedyna parafia katolicka w Gazie.

„Jesteśmy szczęśliwi i wzruszeni, słysząc jego głos. Daje nam to wiele pociechy. To wielka radość, nawet pośród licznych trudów, wiedzieć, że pomimo delikatnego stanu zdrowia Ojciec Święty nadal myśli i modli się za wszystkich i za pokój w Gazie, a jednocześnie nadal dziękuje nam za nasze nieustanne modlitwy. Śledzimy informacje o stanie zdrowia papieża, tak jak wy wszyscy, z oficjalnych kanałów Stolicy Apostolskiej. Modlimy się o zakończenie tej wojny i o pokój dla całej Ziemi Świętej i całego Bliskiego Wschodu” - powiedział duchowny w przesłaniu wideo, które otrzymała włoska agencja katolicka SIR.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Reina na Mszy w Klinice Gemelli. Papież wdzięczny za modlitwę

2025-02-26 16:06

[ TEMATY ]

modlitwa

Poliklinika Gemelli

kard. Baldo Reina

PAP/EPA

Modlitwa pod Polikliniką Gemelli

Modlitwa pod Polikliniką Gemelli

Za Papieża Franciszka modlili się dziś pracownicy i pacjenci Kliniki Gemelii. Mszy w szpitalnej kaplicy św. Jana Pawła II przewodniczył kard. Baldo Reina, papieski wikariusz dla rzymskiej diecezji. Papież wie o tej Mszy i jest wam wdzięczny za to, że bierzecie w niej udział - powiedział posługujący w Klinice Gemelli kapelan szpitalny ks. Nunzio Currao.

W homilii kard. Reina zauważył, że podczas tej Mszy wszyscy czują się zjednoczeni niczym jedna wielka rodzina, bo łączy ich miłość do Papieża i modlitwa w jego intencji. „Kiedy przychodzi czas słabości i choroby, kiedy doświadczamy, jak krucha jest nasza ludzka natura, od razu ze wszystkich sił zwracamy się do Boga. Czynimy to ze szczerym sercem, bo czujemy w sobie pragnienie nieskończoności, które zostało złożone w naszych sercach” - mówił kard. Reina.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję