Ponad siedemdziesięcioletni już Eric Clapton, uważany za jednego z największych gitarzystów wszech czasów, to niekwestionowana gwiazda muzyki. The Yardbirds, Cream, Blind Faith – nazwy tych zespołów, w których grał, zna każdy fan rocka. Prowadził zawsze intensywny tryb życia, dużo pracował i nie unikał używek, co musiało mieć wpływ na zdrowie. Już dawno informował fanów, że zmaga się m.in. z neuropatią, która utrudnia grę na gitarze. W 2016 r. wydał 23. płytę „I Still Do”. Wydana teraz przez niego 24. płyta – „Happy Xmas” to pierwszy świąteczny album w dorobku Claptona. Trafiły na niego zarówno klasyczne utwory („White Christmas”, „Silent Night” czy „Have Yourself A Merry Little Christmas”), jak i premierowa, autorska kompozycja „For Love on Christmas Day”. Na krążku znalazła się także piosenka „Jingle Bells”, zadedykowana Aviciiemu – szwedzkiemu DJ-owi, producentowi i autorowi tekstów, który zmarł tragicznie wiosną tego roku. Okładkę płyty zaprojektował sam artysta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu