Stan polskiej rodziny
Od 2009 r. maleje liczba zawieranych małżeństw. W 2013 r. zawarto ich 181 tys., co jest liczbą najmniejszą od 1945 r. – w 2012 małżeństw zawarto 203 tys. Małżeństwo, a co za tym idzie – oparta na nim rodzina, jest jednak coraz bardziej niestabilne. Rozpada się prawie co trzecie małżeństwo – 316 na 1000 zawieranych. Liczba rozwodów wzrosła z 42,7 tys. w roku 2000 do 64,4 tys. w 2012.
Rośnie liczba rodzin niepełnych – najczęściej samotnych matek. Według ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego z roku 2011, rodzin niepełnych z dziećmi do lat 24 na utrzymaniu było 1,288 mln. Poprzedni spis, z 2002 r., odnotował 1,1255 mln takich rodzin. Od roku 1978 wzrost ich liczby jest blisko dwukrotny. Dziś co czwarta rodzina jest niepełna, a odsetek dzieci do lat 24 w takich rodzinach wynosi 18%.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
3% Polaków żyje w związkach nieformalnych. 62 % spośród nich to ludzie młodzi, bez doświadczeń małżeńskich, choć 25% żyjących w ten sposób ma już za sobą małżeństwo, które się rozpadło. Spis powszechny z 2002 r. – pierwszy, który uwzględniał konkubinaty – wykazał ich 396 tys. Kolejny, z 2011, odnotował 643 tys. W 2012 r. poza małżeństwem urodziło się 22% dzieci.
Reklama
Obecnie przeważa zdecydowanie model rodziny małodzietnej – z jednym lub dwojgiem dzieci. Według Spisu Powszechnego z roku 2011, wśród rodzin mających na utrzymaniu dzieci do 24 lat aż 53% ma jedno dziecko, 35% – dwoje. Łącznie stanowi to aż 88% rodzin. Liczba rodzin wielodzietnych wciąż maleje. Ostatni spis powszechny wykazał 735 tys. rodzin z trojgiem dzieci i 273 tys. z czworgiem. W poprzednim, w 2002 r., odnotowano ich odpowiednio 944 tys. i 428 tys. Wśród matek w rodzinach wielodzietnych rośnie procent kobiet z wyższym wykształceniem. Odzwierciedla to powolną zmianę klimatu wokół takich rodzin, które powoli przestają być kojarzone z marginesem społecznym. Jak można sądzić,w dużej mierze jest to efektem świadomego działania rodzin wielodzietnych, które chcą wykazać, że ten stereotyp jest krzywdzący i nieprawdziwy. Trzeba w tym kontekście wymienić ożywioną działalność Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.
Jak twierdzi w wywiadzie dla KAI prof. Bożena Balcerzak-Paradowska, dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, rosnąca liczba rozwodów wynika z tego, że „rodzina obecnie postrzegana jest coraz częściej nie jako owoc związku małżeńskiego, w którym przychodzą kolejne dzieci, lecz jako związek dwóch osób, w którym myślenie o dziecku pojawia się znacznie później”. Coraz ważniejsza staje się indywidualna samorealizacja, a rodzina bywa traktowana jak przeszkoda zarówno dla tejże samorealizacji, jak i dla zaspokajania rosnących potrzeb materialnych – zauważa badaczka.
Rośnie wiek zawierania małżeństw – obecnie wynosi on 28,5 roku dla mężczyzn i 26,4 dla kobiet. Rośnie też przeciętny wiek urodzenia pierwszego dziecka – w 2012 r. wynosił on 29 lat. Maleje współczynnik dzietności – przeciętna liczba dzieci przypadająca na jedną kobietę w wieku rozrodczym. W naszym kraju wynosi on 1,29 i jest trzeci od końca w Europie, przed Łotwą .i Węgrami. Dla osiągnięcia prostej zastępowalności pokoleń niezbędny jest wskaźnik dzietności 2,1.
U progu głębokiego kryzysu demograficznego
Maleje współczynnik dzietności – przeciętna liczba dzieci przypadająca na jedną kobietę w wieku rozrodczym. Wynosi on 1,29 i jest trzeci od końca w Europie, przed Łotwą i Węgrami. Dla osiągnięcia prostej zastępowalności pokoleń niezbędny jest wskaźnik dzietności 2,1.
W tej sytuacji nieuchronne jest zmniejszanie się liczby ludności Polski. Niedawno GUS zaprezentował swe najnowsze prognozy. W 2050 r. ma być nas 34 mln (33 mln 950 tys.), o 4,6 mln mniej niż w 2013 r. Wydłużać się będzie przeciętny wiek życia, co jest następstwem lepszej kondycji psychofizycznej. W 2050 r. co trzeci Polak będzie miał więcej niż 65 lat. Będziemy jednym z najstarszych społeczeństw Europy.
Do 2050 r. wzrośnie ilość ludności tylko w województwie mazowieckim - o 1 mln 874 tys. (obecnie Warszawa ma 1 mln 720 tys.). Natomiast zmniejszy się we wszystkich pozostałych województwach: Pomorskim - o 31 tys., Małopolskim - o 81 tys., Lubuskim - o 143 tys., Wielkopolskim - o 179 tys., Podlaskim - o 213 tys., Warmińsko-Mazurskim - o 239 tys., Zachodniopomorskim - o 256 tys. Podkarpackim - o 259 tys., Opolskim - o 260 tys., Świętokrzyskim - o 291 tys., Kujawsko-Pomorskim - o 294 tys., Dolnośląskim - 415 tys., Lubelskim - o 446 tys., Łódzkim - o 514 tys., Śląskim - o 919 tys.