Zgromadzenie Sióstr Opatrzności Bożej w tym roku świętuje 160. rocznicę swojego założenia. Aby uczcić ten czas, Siostry udały się z pielgrzymką do źródeł, czyli na Ukrainę, gdzie matka założycielka, sługa Boża Antonina Mirska zakładała pierwsze placówki. Przez kilka dni w lipcu i wrześniu 2018 r. Siostry na nowo zagłębiały się w historię trudnych początków Zgromadzenia.
Rodatycze
Pierwszym odwiedzonym miejscem były Rodatycze, miejsce szczególnie bliskie sercu Matki Założycielki. Majątek liczący wiele hektarów ziemi był nie tylko zapleczem gospodarczym dla prowadzonej we Lwowie szkoły dla dziewcząt, ale też umożliwiał poprawę warunków bytowych tamtejszej ubogiej społeczności. Matka Antonina wybudowała tam kościół, którego ruiny dziś, niestety, są tylko śladem dawnej świetności. W starym budynku Ochronki dla dzieci mieści się obecnie sklep, a innych budynków gospodarczych dawnego folwarku już nie ma. Na zniszczonym cmentarzu do 2008 r. spoczywały doczesne szczątki Matki Założycielki, które po ekshumacji znajdują się w Domu Generalnym Sióstr Opatrzności Bożej w Grodzisku Mazowieckim. Do dzisiejszych czasów dotrwała kaplica cmentarna i nieliczne groby.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Równe i Dubno
Reklama
Dalszym celem naszej pielgrzymki było miasteczko Równe, gdzie od 25 lat pracują siostry, oraz miejscowość Dubno, gdzie w okresie międzywojennym siostry prowadziły ochronkę i sierociniec dla okolicznych dzieci. W okazałym budynku, mocno dziś zniszczonym, mieści się hospicjum dla chorych i klasztor sióstr greckokatolickich. Dawną kaplicę przyzakładową przebudowano i przeznaczono na pomieszczenia gospodarcze.
Lwów
Lwów to miejsce szczególnie naznaczone obecnością matki Antoniny Mirskiej. To tu wszystko się zaczęło... Antonina Mirska, jako młoda dziewczyna, podjęła współpracę ze Stowarzyszeniem Pań posługującym najuboższym. Zaprzyjaźniła się też z księżną Sapierzyną i razem szukały dróg pomocy dla tych najbardziej zagrożonych – dziewcząt i kobiet upadłych moralnie. We Lwowie powstał Dom Generalny formowanego Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej i jednocześnie dom dla pokutnic, a przy nim szkoła haftu, szycia i doskonalenia umiejętności gospodarczych, które były niezbędne, aby dziewczęta mogły powrócić do normalnego życia i podjąć pracę. Siostry prowadziły też przedszkole dla dzieci. Piękny duży dom jest obecnie filią Politechniki Lwowskiej, lecz ani upływający czas, ani widoczne zniszczenia nie pozbawiły go swoistego sacrum. Te mury i korytarze wciąż przesiąknięte są klimatem modlitwy, zawierzenia Bogu do końca... Tu również kaplica została przedzielona na piętra i zamieniona na sale wykładowe. Wielkim przeżyciem była możliwość odprawienia Mszy św. w pomieszczeniu na najwyższej kondygnacji, tuż pod sklepieniem dawnej kaplicy. I choć obecnie jest tu sala instruktażowa dotycząca motoryzacji, Siostry były wdzięczne Bogu, że jeszcze raz to miejsce mogło służyć swojemu pierwotnemu przeznaczeniu, że słowa konsekracji choć na chwilę przywróciły temu miejscu dawny blask...
Reklama
Wielką niespodzianką było też spotkanie z dawną wychowanką Sióstr, Panią Teresą, która w latach 1943-45 uczęszczała do prowadzonego przez Siostry przedszkola. Jej słowa pełne serdeczności i wdzięczności za otrzymane w tym czasie dobro potwierdzały słuszność otwierania placówek na tych terenach i podejmowania ofiarnej pracy.
Lwów to piękne miasto, pełne urokliwych kamieniczek, historii wielu pokoleń, które przez lata budowały klimat i niepowtarzalność tego miejsca. Siostry zwiedziły liczne oddane po wojnie kościoły katolickie, ormiańskie, prawosławne i greckokatolickie. Kunszt zachowanych zabytków wzbudzał podziw i tęsknotę za dawną świetnością i pięknem tego miasta. Niepowtarzany klimat Cmentarza Łyczakowskiego, Cmentarz Orląt Lwowskich czy współczesny cmentarz upamiętniający poległych w obronie Ukrainy na wojnie w Dombasie na długo pozostaną w pamięci, szczególnie tej modlitewnej, z prośbą o pokój dla świata, zgodę między narodami, wzajemne zrozumienie i przebaczenie. Na Cmentarzu Łyczakowskim znajduje się też grobowiec Sióstr Opatrzności Bożej. Wspólną modlitwą oddano cześć tym, bez których jubileusz 160-lecia Zgromadzenie nie mógłby mieć miejsca.
Czerwone
Ostatnim miejscem pielgrzymowania była miejscowość Lackie (obecnie Czerwone), gdzie Siostry tuż przed wojną wybudowały okazały budynek z myślą o założeniu tam szkoły dla dziewcząt. Wybuch drugiej wojny światowej udaremnił te plany. Siostry musiały opuścić to miejsce, które przechodziło po wojnie różne koleje losu. Było szpitalem, więzieniem, budynkiem administracji, a obecnie od kilku lat znajduje się tam szkoła rolnicza dla okolicznej młodzieży. Ten piękny zakątek przywołał w pamięci ofiarność i zawierzenie pokoleń sióstr, które mimo trudnych, niesprzyjających warunków wytrwały w wierze, powołaniu, misji służenia biednym i opuszczonym. Patrząc na postawioną przed szkołą figurę Matki Bożej Niepokalanej, którą w ten sposób tamtejsza ludność chciała upamiętnić obecność Sióstr i istniejący tu przed laty klasztor, wierzymy, że Boża Opatrzność wciąż czuwa na tych ziemiach nad swoim ludem i choć krętymi drogami prowadzi go do siebie.