Reklama

Koncert kolęd w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sławkowie

Dramatyczny i wzruszający "Śląsk"

Niedziela sosnowiecka 5/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnim czasie wierni diecezji sosnowieckiej nie mogą narzekać na brak wydarzeń kulturalnych na swoim terenie. Oprócz jasełek, festiwali kolęd i pastorałek, wystaw szopek bożonarodzeniowych, również dla melomanów przygotowano spore atrakcje. Niewątpliwie do takich należał koncert kolęd w wykonaniu Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Śląsk", który miał miejsce 22 stycznia br. o godz. 17.00 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sławkowie. Parafia wielokrotnie organizowała tego typu przedsięwzięcia, jednak to ostatnie przerosło oczekiwania organizatorów. "Zainteresowanie koncertem było ogromne. Do kościoła przybyło około 500 osób. Jak do tej pory była to największa impreza w naszej wspólnocie" - mówi organizator koncertu, wikariusz parafii, ks. Sylwester Kulka.

Z historii "Śląska"

Zespół Ludowy Pieśni i Tańca "Śląsk" powstał w 1953 r. Jego założycielem i dyrektorem artystycznym był syn śląskiego nauczyciela muzyki i znanego zbieracza pieśni ludowych - prof. Stanisław Hadyna.

Pozostając od dzieciństwa pod urokiem świata legend i fantazji zamkniętego w pieśniach i tańcach ziemi śląskiej postanowił założyć zespół, który oddałby całe bogactwo i oryginalność śląskiego folkloru. Potrzebował do tego celu uzdolnionej i wrażliwej młodzieży nie zmanierowanej przez estradę i scenę. Wykonawcy zostali wybrani spośród 12 tys. kandydatów. Na siedzibę Zespołu przeznaczono zamek w Koszęcinie.

Zespół kontynuuje początkową linię programową, z wyraźnie określonym narodowym i ludowym charakterem, z podkreśleniem śląskiego i beskidzkiego rodowodu. Zdaniem prof. Hadyny: "Mazowsze jest bardziej liryczne, Śląsk zaś dramatyczny, ukrywający wzruszenie pod pewną szorstkością i żywiołowością".

Pierwszy występ "Śląska" w Warszawie jesienią 1954 r. stał się rewelacją dla całego kraju, a potem dla całego świata. Ambicją Zespołu jest prezentowanie wielowiekowego folkloru śląskiego, który mimo występowania na olbrzymim zróżnicowanym terenie - zachowuje swoiste, jemu tylko właściwe oblicze. Składają się na to charakterystyczne rytmy, zwroty, melodyczne tematy i teksty poszczególnych pieśni. Ponadto jedną z najcenniejszych wartości śląskiego folkloru jest zdolność przetwarzania wszystkiego na własny oryginalny sposób. Z czasem Zespół włączył do swojego repertuaru inne polskie pieśni i tańce oraz opracowania oper, oratoriów i muzyki sakralnej.

Wysoki poziom artystyczny Zespołu przyniósł mu uznanie na całym świecie, liczne nagrody i dyplomy honorowe, z których wymienić można Śląską Nagrodę Muzyczną i Artystyczną czy honorowy dyplom uznania Prezydenta USA.

Zespół "Śląsk" koncertował wielokrotnie we wszystkich stolicach Europy i wielkich miastach Ameryki, Azji, Afryki, Izraela, Australii i Chin.

Wybitne osobowości

O sukcesie "Śląska" zadecydowała ogromna pasja kreatora, jego autorytet i niezwykły talent pedagogiczny. Kompozytor, dyrygent, literat, pedagog, organizator życia muzycznego. Wybitna osobowość artystyczna o uznanym dorobku zarówno w dziedzinie muzyki, jak i literatury pięknej. Stworzona przez niego artystyczna synteza - wywodzących się ze źródeł ludowych - muzyki, śpiewu, tańca, kolorów kostiumów stała się jednym z powszechnie znanych w świecie zjawisk polskiej kultury narodowej.

Od stycznia 1953 r. ze Stanisławem Hadyną podjęła współpracę Elwira Kamińska - choreograf, pedagog, współtwórczyni Państwowego Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk".

Jej autorskim dziełem były pierwsze tańce Zespołu - Trojak, Waloszki, Kozierajki, Piłki, Chustkowy, Wyzgierny, Patyjok, Mietlorz. Efektem jej pracy było ukształtowanie tanecznej warstwy widowiska, przygotowanie całego systemu kształcenia baletowego w Zespole, a także dobór kostiumów scenicznych.

Tańce ułożone przez Elwirę Kamińską stały się swoistym kanonem gatunku i jego klasyką. Do tej grupy dzieł zaliczyć należy: Chodzonego i Trojaka, Kołomajki, Chustkowego, Kujawiaka, Oberka, Tańce podhalańskie, Krakowiaka. Pozostają one po dzień dzisiejszy w repertuarze Zespołu "Śląsk". Stały się wzorem w dziedzinie inscenizowanej stylizacji polskiego tańca ludowego i narodowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy wiedzą, że Bóg jest wielki"

2025-03-28 21:31

[ TEMATY ]

świadectwo

aciprensa/zrzut ekranu YT

"Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Bóg jest wielki. Bóg jest piękny. Bóg chce, żebyśmy wszyscy się modlili, mieli miłość w sercach, pomagali sobie nawzajem" – takie jest życzenie Máximo Napa Castro – znanego jako "Gatón" – peruwiańskiego rybaka, który nigdy nie stracił wiary, nawet kiedy utknął na morzu na 95 dni, aż w końcu został uratowany u wybrzeży Ekwadoru.

Maximo przyznaje, że nigdy nie przeczytał Biblii, co teraz chce zrobić, jak tylko zdobędzie trochę pieniędzy. Teraz stracił łódź, która zapewniała mu codzienne utrzymanie.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: Kościół nie rezygnuje z lekcji religii w szkole

2025-04-01 10:11

[ TEMATY ]

Bp Osial

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

- Katecheza w parafii daje doświadczenie wiary i osobistą relację z Bogiem. W szkole nigdy tak głębokiej relacji nie zbudujemy. Ale Kościół nie rezygnuje z lekcji religii w szkole. Nie jest prawdą, że teraz wychodzi się ze szkoły i wraca do salek katechetycznych, jak niektórzy zaczynają to komentować - mówi w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Podziel się cytatem - Musimy nauczyć się odróżniać lekcję religii od katechezy parafialnej. Lekcja religii powinna być i o nią walczymy. Nie jest prawdą, że teraz wychodzi się ze szkoły i wraca do salek katechetycznych, jak niektórzy zaczynają to komentować. Często tytuły prasowe wprowadzają w błędne rozumienie. Jest katecheza parafialna i jest lekcja religii w szkole. Obydwie rzeczy są ważne - wyjaśnił przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
CZYTAJ DALEJ

Służba Więzienna: R. Cyba po badaniach sądowo-psychiatrycznych trafił do placówki leczniczej

2025-04-01 10:07

[ TEMATY ]

więzienie

więzień

Adobe Stock

Służba Więzienna poinformowała we wtorek PAP, że skazany za zabójstwo działacza PiS Marka Rosiaka Ryszard Cyba nie może odbywać kary w zakładzie karnym. Po badaniu sądowo-psychiatrycznym mężczyzna 18 marca został przewieziony do placówki leczniczej.

"Skazany przebywał w Zakładzie Karnym w Czarnem w oddziale szpitalnym dla przewlekle chorych. Podczas odbywania kary był pod stałą opieka medyczną i psychologiczną. Po konsultacji psychiatrycznej dyrektor jednostki poinformował Sąd Okręgowy o stanie zdrowia skazanego" - poinformowała we wtorek rzeczniczka Służby Więziennej ppłk Arleta Pęconek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję