Jak podkreślał, uroczystość wpisuje się w świętowane rocznice; 700 lat lokacji Rajbrotu, 100-lecia niepodległości Polski i 40. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Z kolei proboszcz parafii, ks. Leszek Babraj na powitanie mówił: – Ekscelencjo, dziękujemy, że jako rodak z pobliskiej Bochni nawiedzasz Rajbrot i tę świątynię. A nawiązując do posługi abp. Henryka, dodawał: – Przez tyle lat byłeś związany z Rzymem, tyle lat byłeś blisko św. Jana Pawła II. On posyłał cię do wielu krajów jako nuncjusza apostolskiego. Cieszymy się, że dzisiaj jesteś z nami jako ten żywy świadek świętości Jana Pawła II, naszego wielkiego rodaka.
Duchowa spuścizna
Reklama
Wraz z abp. Henrykiem i proboszczem parafii sumę odpustową sprawowali prałaci: ks. Józef Waśniowski, ks. Leszek Dudziak i ks. Stefan Broniak. W czasie homilii abp Nowacki przywołał postać św. Jana Pawła II, jego przykład życia i nauczanie. Przypomniał, że 40 lat temu, w niedzielę 22 października nastąpiła inauguracja pontyfikatu polskiego papieża. Nawiązując do miejsca, stwierdził: – Możecie się szczycić, że to jest pierwsza świątynia w naszej diecezji, która ma za patrona św. Jana Pawła II. Podkreślał rozmodlenie papieża, jego trwanie przy krzyżu. I zauważał: – Dzięki temu zakorzenieniu się w Chrystusie mógł on dźwigać ciężar, który przerastał siły człowieka, mógł być pasterzem w tej wielkiej owczarni Chrystusa, jaką jest Kościół powszechny i święty. Głosił tę miłość słowem i przykładem. Przypomniał też, że Jan Paweł II cenił piękno i gościnność ziem diecezji tarnowskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hierarcha przytoczył także słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II w Starym Sączu, gdzie mówił: „Wraz z patronką tej ziemi, św. Kingą, proszę wszystkich Polaków, niech polska rodzina dochowa wiary. Trwajcie mocno przy Chrystusie, aby On trwał w was. Nie pozwólcie, aby w waszych sercach, w sercach ojców i matek, synów i córek zagasło światło świętości”. Odnosząc się do przykładu patrona kościoła, abp Nowacki przekonywał: – Naszym zadaniem jest zachować głęboko w sercu i pamięci te drogocenne rady i całą duchową spuściznę.
Wybór patrona
Reklama
Mieszkańcy Rajbrotu są dumni z nowej świątyni, która swą bryłą wpisuje się w piękny krajobraz okolicy, zajmując miejsce obok zabytkowego kościoła. Gdy zapytałam ks. Marka Czerwińskiego, jak doszło do wyboru patrona, młody wikary z Rajbrotu od razu zaproponował, aby się skontaktować z byłym proboszczem parafii, ks. Tadeuszem Mrozem, a ten w rozmowie telefonicznej opowiedział historię. – Pierwszym wydarzeniem, które sprowadziło Jana Pawła II na ziemię rajbrocką, było nadanie jego imienia szkole podstawowej – wspomina ks. Tadeusz Mróz, aktualnie proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego i Bożego Miłosierdzia w Jurkowie. I dodaje: – W trakcie budowy kościoła w Rajbrocie ludzie pytali, kto będzie patronem. Sugerowano najpierw Matkę Bożą Rajbrocką, potem św. Urszulę Ledóchowską, św. Szymona z Lipnicy lub św. Kingę. Ale ja myślałem o Janie Pawle II, którego osobiście poznałem podczas pielgrzymek do Rzymu. W latach 80. i 90. XX wieku kilka razy udawaliśmy się z grupą z Wojnicza do Ojca Świętego. Myśmy już wtedy nie mieli wątpliwości, co do świętości Jana Pawła II. Toteż po jego śmierci zaproponowałem go na patrona budującego się kościoła. Niektórzy nie byli do pomysłu przekonani, ale się uparłem i przedstawiłem propozycję tarnowskiemu ordynariuszowi. Bp Wiktor Skworc powiedział, że trzeba się modlić o beatyfikację i pomysł zaakceptował. Pamiętam, że się denerwowałem, gdy był już ustalony termin poświęcenia świątyni, a jeszcze nie nastąpiło ogłoszenie polskiego papieża błogosławionym. Ale wszystko się ułożyło. Bp Wiktor Skworc dokonał poświęcenia kościoła, a po kanonizacji bł. Jana Pawła II świątynię konsekrował bp Andrzej Jeż. Dziś mogę powiedzieć, że to wszystko się układało w cudowny sposób.
Uznanie
Parafianie przyznają, że to był dobry pomysł. Jeden z nich zauważa: – Nasza parafia jest pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Więc kto, jak nie Jan Paweł II miałby zostać patronem wybudowanego nowego kościoła – pyta retorycznie. I dodaje: – Mamy świadomość, że św. Jan Paweł II razem z Matką Bożą Rajbrocką integrują parafię.
Abp Henryk Nowacki, zapytany o wrażenia z pobytu w Rajbrocie, przyznaje, że w młodych latach przyjeżdżał w te strony na obozy harcerskie. I wyznaje: – Cieszę się, że właśnie w 40. rocznicę inauguracji pontyfikatu polskiego papieża trafiłem do Rajbrotu, że mogłem tu modlić się w kościele pod wezwaniem św. Jana Pawła II.
Hierarcha nie krył uznania dla nowej świątyni: – Dowiedziałem się, że ten kościół został zbudowany w całości przez parafian. To wspaniałe, że oni własnymi środkami wybudowali taki Dom Panu Bogu i że ten kościół oddali pod opiekę św. Jana Pawła II.