Jeszcze w tym roku ma ruszyć budowa pierwszego od 50 lat kościoła na Kubie. Według informacji diecezji Pinar del Rio, świątynia zostanie zbudowana w południowo-zachodniej części kraju w mieście Sandino. Bp Jorge Enrique Serpa Perez powiedział, że nowy kościół pomieści 250 wiernych, a koszt jego budowy obliczany na ok. 50 tys. dolarów pokryje parafia św. Wawrzyńca w Tampa z Florydy (USA).
Zezwolenie na budowę kościoła odczytywane jest jako kolejny znak odprężenia w stosunkach między komunistycznym rządem i Kościołem katolickim na Kubie. „Kamień węgielny” dla tego procesu stanowiły pielgrzymki papieży do tego kraju. W 1998 r. w wyniku wizyty Jana Pawła II po długim namyśle Castro zezwolił na pewne formy celebracji świątecznej, tłumione do tej pory przez agentów z Rewolucyjnego Komitetu Obrony.
Kolejna wizyta Benedykta XVI w 2010 r zapoczątkowała rozmowy między rządem i kubańskim episkopatem. Doprowadziły one do uwolnienia z więzień 130 działaczy opozycji i zwrócenia Kościołowi skonfiskowanych budynków sakralnych. Wówczas też prezydent Raul Castro jako gest dobrej woli ze strony rządu ustanowił Wielki Piątek dniem świątecznym.
Pod koniec 2014 r. metropolita Hawany, kard. Jaime Ortega, główny architekt porozumienia z rządem odprawił pierwszą od 1959 r. oficjalną Mszę bożonarodzeniową dla więźniów w Hawanie. Obecnie kubańscy biskupi mogą już bez przeszkód przekazywać w telewizji m.in. życzenia z okazji Bożego Narodzenia.
Od tego czasu władze Kuby zwróciły Kościołowi katolickiemu ok. 20 świątyń, przejętych przez państwo podczas rewolucji kubańskiej.
Konsekracja ołtarza. Pierwszy z prawej: ks. Sławomir Mazurkiewicz –
proboszcz parafii
Nasza archidiecezja z bogatą historią tych ziem doświadczona została jednak w minionych wiekach najpierw obecnością protestantyzmu, a następnie gehenną II wojny światowej. Wszystkie te uwarunkowania złożyły się na to, że dziedzictwo sakralne z wielkim mozołem podnoszone było z ruin i zniszczeń, aby przywrócić ich pierwotne piękno. Niezwykle budujący jest fakt, że w ostatnich latach odbywają się dość często historyczne w swojej treści uroczystości konsekracji świątyń, które powróciły do blasku czasów ich wznoszenia. Tak właśnie stało się 16 października w Zieleniewie podczas konsekracji miejscowego kościoła pw. św. Jadwigi Śląskiej. Przypomnijmy najpierw kontekst historyczny. Prawdopodobnie już w połowie XIII wieku była tu słowiańska osada rybacka. 15 września 1312 r. zatrzymał się w tej wsi margrabia brandenburski wraz z dworem, gdy jechał zawrzeć układy z władcą Pomorza. Przez wieś przebiegały dwa ważne trakty komunikacyjne. Jeden z Berlina do Gdańska, a drugi nosił nazwę „traktu polskiego” i prowadził z Poznania przez most na Drawie w Osiecznie, Radęcin, Bierzwnik, Zieleniewo, Raduń, Choszczno do Szczecina. Pierwsza wzmianka o Zieleniewie związana jest z fundacją Zakonu Cysterek w Reczu. Dyplom margrabiów z 1296 r. mówi o prawie patronatu nad kościołem w Zieleniewie. Należy więc wnosić, że w tym czasie w Zieleniewie istniała parafia ze świątynią i własnym duszpasterzem. Podczas reformacji, gdy cysterki z Recza zmuszone były uciec do Polski, wieś dołączono w 1546 r. do domeny bierzwnickiej. Pastor Jan Krauze z Recza zorganizował parafię protestancką w Zieleniewie. Wojna trzydziestoletnia przyniosła duże zniszczenie ziemi choszczeńskiej. Wieś zaczęła rozwijać się na przełomie XVIII-XIX wieku, kiedy to rozpoczął się napływ osadnictwa niemieckiego. 14 października 1945 r. ks. Jerzy Kowalski, proboszcz z Choszczna, poświęcił kościół w Zieleniewie i przyjeżdżał w co drugą niedzielę odprawić Mszę św. Następnie robił to ks. Franciszek Nowacki z Brenia. Od 1 października 1948 r. Zieleniewo było filią parafii w Chłopowie. Parafia ta miała duży zasięg terytorialny, myślano więc o usamodzielnieniu Zieleniewa. 24 października 1957 r. bp Teodor Bensch erygował parafię pw. św. Jadwigi z siedzibą w Zieleniewie. Pierwszym proboszczem został ks. Feliks Kurczewski (1957-59), po nim księża: Tadeusz Szczepanik (1959-61), Wacław Kiełczewski (1961-84), Tadeusz Pietras (1984-87), Józef Korczyński (1987-96), ks. Jarosław Dobrosz oraz obecny ks. Sławomir Mazurkiewicz, wicedziekan dekanatu Drawno.
"Coś się kończy, ale to przecież nie koniec" napisał na swoim koncie w mediach społecznościowym Błażej Kmieciak informując o swojej decyzji rezygnacji z bycia członkiem Państwowej Komisji. Obszerne wyjaśnienie złożyć w piśmie, które publikujemy poniżej.
Co musiał czuć Józef, kiedy dowiedział się, że Maryja, jego wybranka, nosi pod sercem dziecko? Nie wiemy, kto przekazał mu tę wiadomość ani w jakich okolicznościach. Może był to Joachim, który z ciężkim sercem odwiedził Józefa w warsztacie… Jakie myśli kłębiły się w jego głowie? Jaką stoczył wewnętrzną walkę? Ewangelia mówi, że po tym wszystkim anioł Pański przyszedł do niego w śnie…
Nie tylko Maryja miała swoje zwiastowanie. Józef nie odpowiada aniołowi ani słowem, ale milcząco po przebudzeniu wypełnia wszystko, co on mu nakazał. Rozpoczyna życie powołaniem, którego sobie nie wybrał, drogę, która poprowadzi go w nieznane. Ma odwagę przyjąć Boże słowo i zacząć je realizować, choć być może niewiele jeszcze wie czy rozumie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.