Reklama

Przed milenium (5)

Elita intelektualna

Zbliżające się uroczyste obchody milenium męczeńskiej śmierci Pięciu Braci Międzyrzeckich stanowią niezwykłą wręcz okazję do głębszej refleksji nad dziejami Kościoła na tych ziemiach. Potrzebny jest poważny namysł nad dziedzictwem wiary, jakie pozostawili nam nasi dziadowie i ojcowie. Współcześnie należy ze szczególną troską pochylić się nad bogactwem tradycji i historii, jakie przyniosły nam kolejne stulecia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przybycie do Polski uczniów św. Romualda i założenie przez nich pustelni w okolicach Międzyrzecza było głównie efektem osobistych zabiegów księcia Bolesława Chrobrego, który kierował się nie tylko troską o umacnianie w naszym kraju chrześcijaństwa, ale i potrzebą dalszej pracy misyjnej na sąsiednich, wciąż jeszcze pogańskich ziemiach. Jak podkreślał prof. Tomasz Jasiński z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, trzeba też pamiętać o tym, że przybyli na te tereny zakonnicy należeli do elity intelektualnej ówczesnej Europy. W tym kontekście szczególnie zasadne wydaje się postulowanie o umieszczeniu dziejów Braci Męczenników na należnym im miejscu w historii naszej ojczyzny. Ten bowiem - tylko pozornie mały - epizod, jakże tragicznie zakończony, jest jednym z nielicznych udokumentowanych wydarzeń z tamtego okresu, świadczących o łączności kulturowej, a nawet w pewnym sensie politycznej, Polski z Europą Zachodnią. Poziom tych kontaktów imponuje tym bardziej, że od chwili przyjęcia przez Mieszka I i jego dwór chrztu św. (co w praktyce umożliwiło wejście jego państwa do rodziny krajów chrześcijańskiej Europy) minęło zaledwie 35 lat...
Trzeba też pamiętać, że uczniowie św. Romualda to zarazem uczniowie św. Benedykta. Trudno przecenić rolę tego wielkiego mnicha, tak w dziejach życia zakonnego w Kościele, jak i w historii Starego Kontynentu. Choć bezpośrednio jego aktywność zaowocowała przede wszystkim na terenie Italii, a za główne materialne dzieło należy uznać prześwietny klasztor na Monte Cassino, to jednak stworzona przez niego Reguła zapewnia mu szczególne miejsce w historii. Dała ona najpierw jasno sprecyzowaną podstawę do życia klasztornego jego uczniów, potem zaś inspirowała i była swoistym fundamentem, na którym dokonywano w dalszych wiekach reform życia zakonnego. O. Paweł Sczaniecki OSB na kartach swojej książki o św. Benedykcie jednoznacznie stwierdził, że Reguła "z punktu widzenia nauki to jest uporządkowany zbiór praw, a dla mnichów świętość. W sztuce księga Reguły stała się - wśród innych - atrybutem św. Benedykta". Swego czasu ktoś nazwał klasztory w naszej ojczyźnie wspaniałymi wyspami ducha. Bez wątpienia tworzyły one i nadal tworzą swoisty, niepowtarzalny archipelag modlitwy i pracy. Są znakiem wielowiekowej obecności Kościoła na tych ziemiach, trwałości dziedzictwa kulturowego oraz bogactwa naszej historii. Nikt temu nie zaprzeczy, kto uklęknie w nawie tynieckiego kościoła, spojrzy na ogrom fasady lubiąskiego klasztoru czy na piękno paradyskiego opactwa. Klasztory są jak księgi, trzeba tylko chcieć je otworzyć...
Św. Benedykt jest też (a dziś może przede wszystkim) patronem Europy. Jest to dobry pretekst, by teraz, gdy tak wiele mówi się o integracji naszego kraju z Unią Europejską, zapytać, co to znaczy, że ten "patriarcha mnichów" patronuje Staremu Kontynentowi? Czy ma to jeszcze jakieś znaczenie? Czy mówiąc "Europa" chodzi tylko o geopolityczny twór, czy raczej o cały kontynent z jego burzliwymi dziejami i dorobkiem cywilizacyjnym? Co wspólnego z wartościami przez stulecia niesionymi po całym kontynencie przez duchowych synów św. Benedykta ma dzisiejsza laicka wizja (rzekomo) jednoczącej się Europy?
Brytyjski historyk Norman Davis w swojej Europie, dziele z podtytułem Rozprawa historyka z historią, które liczy, jak sam autor to skrzętnie podkreśla 1400 stron i waży około 2 kg, odwołuje się do postaci św. Benedykta... dwukrotnie. Pamiętałem z lektury tej książki, że były to ilości śladowe, sprawdziłem jeszcze (w końcu pamięć jest zawodna) w indeksie: "Benedykt z Nursji św. (ok. 480 - 550) [strony] 300, 365". Tak więc w tym opracowaniu dziejów Europy (gdzie historyk rozprawia się z historią) jej świętemu patronowi poświęcono tyle miejsca co: jedenastowiecznemu sułtanowi seldżuckiemu Ałp-Arsłanowi, czy Hansowi Christianowi Andersenowi. Nie chcę się czepiać, ale to zarazem dwukrotnie mniej niż... Feliksowi Dzierżyńskiemu, a tylko o 50% więcej niż bizantyjskiemu cesarzowi Michałowi III Pijakowi. A niech tam....
Trzymając się jednak tej - głośnej swego czasu - książki, warto zacytować za nią fragment znamiennej wypowiedzi T. S. Eliota: "Cechą dominującą w tworzeniu wspólnej kultury narodów, z których każdy ma swoją własną odmienną od innych kulturę, jest religia (...) Mówię o wspólnej tradycji chrześcijaństwa, które uczyniło z Europy to, czym ona dziś jest, a także o wspólnych elementach poszczególnych kultur, które przyniosło ze sobą to wspólne dla wszystkich chrześcijaństwo. (...) W kontekście chrześcijaństwa nabiera znaczenia wszelka nasza myśl".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anielska święta

Niedziela Ogólnopolska 10/2021, str. VIII

Wikipedia.org

św. Franciszka Rzymianka

św. Franciszka Rzymianka

Dlaczego „anielska”?
Ponieważ św. Franciszce – bo o niej mowa – bardzo często ukazywał się Anioł Stróż. Papież Benedykt XVI nazwał ją „najbardziej rzymską świętą”, a jej nieobowiązkowe wspomnienie obchodzimy 9 marca.

Ta średniowieczna żona, matka, zakonnica i mistyczka żyła w burzliwych czasach przełomu XIV i XV wieku. Był to okres niesnasek w Kościele, a także krwawych walk między patrycjuszowskimi rodami, czas różnych pandemii, m.in. dżumy, oraz innych zagrożeń. Świętą Franciszkę można postawić obok takich osobowości jej czasów, jak św. Brygida Szwedzka czy św. Katarzyna Sieneńska. Była nazywana Biedaczyną z Trastevere, choć tak naprawdę była osobą majętną.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: kolejna spokojna noc Ojca Świętego

2025-03-09 08:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Noc była spokojna, Papież odpoczywał - taką informację podaje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej w niedzielny poranek.

Sytuacja zdrowotna Ojca Świętego w ostatnich dniach pozostawała stabilna, co świadczy o dobrej odpowiedzi na terapię. Odnotowano stopniową, niewielką poprawę.
CZYTAJ DALEJ

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w próżnię?

2025-03-09 20:56

[ TEMATY ]

modlitwa

Wielki Post

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw?. Dziś zastanowimy się nad tym, czy nasze modlitwy zawsze są wysłuchiwane?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA
Niebędnik Katolika drukowany

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję