Agnieszka Raczyńska: – Panie Zbigniewie, w jaki sposób w przeszłości na olkuskiej ziemi odbywały się pochówki zmarłych?
Zbigniew Kwinta: – Otóż przez wiele lat Msze św. pogrzebowe odprawiane były w naszym najstarszym kościele św. Andrzeja Apostoła. Potem przechodziło się w kondukcie na miejscowy cmentarz. Tak były organizowane pogrzeby w wyznaniu rzymsko-katolickim, które to jest wyznaniem dominującym na naszym terenie. W przypadku innych wyznań bądź pogrzebów świeckich uroczystości pogrzebowe rozpoczynały się przy bramie cmentarnej, bądź już bezpośrednio przy grobie. W miarę upływu czasu i z uwagi na nasilający się ruch samochodów i bezpieczeństwo żałobników zaistniała potrzeba budowy kaplicy na olkuskim cmentarzu. I tak w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku ówczesne władze naszego miasta wybudowały Dom Pogrzebowy. Znalazły się w nim nowoczesne chłodnie do przechowywania zmarłych, sala ceremonialna oraz całe zaplecze techniczne. 1 kwietnia 1997 r. Dom Pogrzebowy w Olkuszu otworzył swoje podwoje dla ludzi wszystkich wyznań i orientacji. Od tej chwili to właśnie tutaj odbywają się wszystkie ceremonie pogrzebowe.
– Tutejsza kaplica jest ściśle związana z cmentarzem, wpisuje się w jego krajobraz…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Kaplica stanowi centrum cmentarza, jego serce, w kaplicy przeżywana jest liturgia Mszy św. czy też nabożeństwo związane z ostatnim pożegnaniem osoby zmarłej. Z perspektywy wiary chrześcijańskiej nasze życie nie kończy się tutaj na świecie, a śmierć jest jedynie przejściem do wieczności. Naszym celem jest zbawienie i często tę prawdę uświadamiamy sobie właśnie w kaplicy cmentarnej, uczestnicząc we Mszy św. pogrzebowej. Taka Eucharystia, jak każda inna, jest pamiątką śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Zmartwychwstania, do którego dążymy.
– Olkuski Dom Pogrzebowy mocno wrósł w krajobraz miejscowego cmentarza, a mieszkańcy szybko przyzwyczaili się do nowego miejsca pochówku, a także do Pana jako zarządzającego tym domem…
Reklama
– Zarządzanie Domem Pogrzebowym nie jest tym samym, co zarządzanie każdym innym obiektem. W Domu Pogrzebowym mamy bowiem do czynienia z ludzkimi tragediami i dramatami. Sposób i warunki, jakie damy ludziom po stracie bliskiej osoby, okazane współczucie i słowa otuchy na pewno przyczynią się do powrotu do równowagi po śmierci kogoś najdroższego, kochanego. Dlatego staram się przypominać osobom po stracie, że nasze życie nie kończy się tu, na ziemi, ale jedynie się zmienia, bo przecież śmierć, jak mawiała św. Teresa z Lisieux, to jedynie przejście z ciemnego do jasnego pokoju. Stanowi moment spotkania z jasnością Boga. Ważne jest również miejsce, w którym żegnamy zmarłych, bo przecież jeśli wystrój będzie ciepły i klimatyczny, to i przeżycia są inne. Cieszę się, że nasze władze rozumieją ten problem i że w miarę możliwości zapewniają realizację celów związanych z odpowiednim przystosowaniem Domu Pogrzebowego do współczesnych wymagań. Warto zaznaczyć, że w 2015 r. dzięki dobrej woli, zgodzie i współpracy z burmistrzem Olkusza Romanem Piaśnikiem w jednym z pomieszczeń Domu powstała kaplica Najświętszego Sakramentu. Tabernakulum z Najświętszym Sakramentem to przecież serce każdego kościoła i kaplicy. Ze spraw materialnych zostały wówczas wyremontowane schody wejściowe do sali ceremonialnej oraz schody wejściowe do biura Domu Pogrzebowego.
– Do znaczących inwestycji należy ta, na którą wszyscy czekali latami, a więc kompleksowe odnowienie sali ceremonialnej. Jakie prace w ramach tego przedsięwzięcia udało się wykonać?
– W wieżyczce wymieniono okna, co pozwoli na lepszą wentylację w obiekcie. Nowe oblicze zyskał ołtarz, w którym widnieje teraz tryptyk. Odnowiono również Kaplicę Najświętszego Sakramentu oraz elementy oświetlenia. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie w dzieło wielu osób i instytucji, dlatego za pośrednictwem „Niedzieli Sosnowieckiej” pragnę wyrazić wdzięczność naszemu burmistrzowi Romanowi Piaśnikowi, który wspomógł dzieło odnowy sali ceremonialnej. Dziękuję także Wojciechowi Kocjanowi, którego firma wykonała szereg prac, Wiesławowi Musze, który ufundował nowy krzyż jako dar do nowej odnowionej sali ceremonialnej. Pozostałe elementy tryptyku wykonała Firma Omega Art Pawła Martyki. Chciałbym też podziękować Małgorzacie Brodzińskiej, właścicielce kwiaciarni „Małgośka” za pomoc w wystroju kwiatowym sali. Serdeczne podziękowania kieruję do mojej żony i moich pracowników, którzy nieustannie wspierają i pomagają w prawidłowym zarządzaniu Domem Pogrzebowym. Dziękuję Andrzejowi Thirowi z parafii Dobrego Pasterza za odnowienie elementów oświetlenia i pomoc w pracach gospodarczych. Dziękuję również Zbyszkowi Gierczakowi, który przygotował wizualizację sali. I wreszcie słowa podziękowania kieruję do dziekana ks. Henryka Chmieły oraz olkuskich proboszczów za rady i wsparcie, jakiego udzielacie mojej osobie. Szczególne słowa podziękowania kieruję do proboszcza parafii Dobrego Pasterza – ks. Grzegorza Gołuszki, bo to w dużej mierze dzięki niemu sala ceremonialna zyskała nowe oblicze. A ze swej strony pragnę zapewnić, że jeżeli będę dalej mógł zarządzać Domem Pogrzebowym w Olkuszu, to dołożę wszelkich starań, by z roku na rok wyglądał on coraz lepiej, by stał się perełką tego miasta, by ludzie, którzy przyjeżdżają tu z całej Polski, wynieśli dobre wspomnienie o Olkuszu i o nas, mieszkańcach, mimo że przybywają tutaj w tak smutnych okolicznościach.