Reklama

Aby świat pamiętał o polskim Papieżu

Niedziela Ogólnopolska 42/2018, str. 18-19

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiesława Lewandowska: – Kilka lat temu napisała Pani książkę o twórczości literackiej Karola Wojtyły, która ukazała się – i tego mogą Pani pozazdrościć wszyscy inni autorzy piszący na ten temat – w kilku językach. Z myślą o jakich czytelnikach pisała Pani tę książkę? Wiadomo, że twórczość polskiego Papieża do najłatwiejszych nie należy...

Monika Jabłońska: – Moim celem było dotarcie do czytelników mieszkających w różnych częściach świata. Jest to książka o życiu Karola Wojtyły, o jego działaniach aktorskich, o twórczości literackiej – a więc o tej aktywności polskiego Papieża, która dla wielu pozostaje nadal nieznana. To prawda, że poezje i dramaty św. Jana Pawła II nie są łatwe ani w oryginale, ani w przekładzie, niemniej jednak stanowią piękne wyzwanie dla czytelnika, który chce zadać sobie trud poznawania polskiej historii, kultury, literatury. Twórczość literacka Karola Wojtyły to prawdziwa skarbnica wiedzy o polskim Papieżu i jego ojczystym kraju.

– Co Panią zafascynowało w twórczości literackiej Jana Pawła II, gdy zetknęła się Pani z nią po raz pierwszy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Z jednej strony byłam zafascynowana bogatą i złożoną tematyką dzieł Papieża, ta z kolei pomogła mi lepiej zrozumieć Karola Wojtyłę jako człowieka, filozofa, teologa czy też jako poetę. Z drugiej zaś strony dostrzegłam dużą rozbieżność w interpretacji dzieł Wojtyły. Nie wspomnę już o słabych przekładach na języki obce, często wręcz błędnych. Kiedy rozpoczynałam swoje badania, zagadnienie recepcji jego dzieł we Włoszech – taki był temat mojej pracy magisterskiej – było w Polsce ciągle nieodkrytym tematem. A zatem w tym obszarze miałam duże pole do działania, jednocześnie było to dla mnie spore wyzwanie. Studiowałam wówczas nie tylko literaturę, lecz także prawo, miałam więc ogrom nauki i ciągły niedobór czasu. Badania prowadziłam w Rzymie, a materiały do pracy studiowałam w językach włoskim albo angielskim.

– Twórczość literacka Jana Pawła II jest przez krytyków uznawana za trudną, hermetyczną, zbyt mistyczną dla tzw. zwykłego czytelnika. Jak sobie Pani radziła z badaniami? Po prostu polubiła Pani tę niezwykłą lekturę?

– Kilka długich lat zgłębiałam temat twórczości literackiej Jana Pawła II. Na początku swoich badań patrzyłam na twórczość literacką Karola Wojtyły przez pryzmat Polski i moich polskich doświadczeń, dopiero później przyszły kolejne doświadczenia – włoskie, amerykańskie, portugalskie i inne. Moje pole widzenia oraz interpretacji pewnych tematów czy też faktów stało się zdecydowanie bogatsze, pełniejsze niż na początku. Nie powiedziałabym, że ot tak, po prostu polubiłam tę lekturę; przyswajałam ją stopniowo, to był długi proces. Poświęciłam jej część swojego życia, pracy i serca. Przez lata zebrałam dużo cennych materiałów, których wystarczyłoby na napisanie niejednej pracy doktorskiej... A moja książka to efekt naprawdę ciężkiej i długiej pracy. Pisałam ją w różnych zakątkach świata, dzięki czemu ma ona w sobie smaki i zapachy różnych miejsc, kultur, spotkań z ludźmi.

Reklama

– O czym będzie druga Pani książka na temat Jana Pawła II, która ukaże się w przyszłym roku?

– Będzie to książka m.in. o sile i znaczeniu słowa, o działaniach aktorskich polskiego Papieża i Ronalda Reagana, i nie tylko. Po raz kolejny zmierzyłam się z trudnym, ambitnym, ale zarazem bardzo ciekawym tematem, który ani na gruncie amerykańskim, ani na gruncie polskim nie został jeszcze zbadany. Mam nadzieję, że książka się spodoba.

– Nie poprzestaje Pani tylko na pisaniu o Janie Pawle II, lecz także podejmuje działania na rzecz pamięci o politycznych zasługach Papieża Polaka dla świata, np. współorganizowała Pani wrześniową konferencję w Waszyngtonie poświęconą Janowi Pawłowi II i Ronaldowi Reaganowi – ludziom, którzy zmienili świat...

– Tak się składa, że 26 września w Waszyngtonie odbyła się konferencja pt: „Prezydent Ronald Reagan i Jan Paweł II: Partnerstwo, które zmieniło świat”. Jestem zaszczycona, że mogłam nie tylko pomagać przy jej organizowaniu, współpracować z najlepszymi, ale także wystąpić na jednym z paneli, aby opowiedzieć o św. Janie Pawle II. W konferencji uczestniczyli wspaniali paneliści, m.in.: ambasador Stanów Zjednoczonych w Watykanie Callista Gingrich, Arturo Mari, dr Paul Kengor, John O’Sullivan, Peter Robinson, Ed Meese, Craig Shirley, o. Sławomir Oder, dr John Lenczowski, dr Marek Jan Chodakiewicz i inni. Nie zabrakło tematów związanych z Polską, polską historią, literaturą, kulturą, a także ciepłych wspomnień i podsumowań pontyfikatu Jana Pawła II.

– Jak dzisiejsza Ameryka – zwykli Amerykanie, amerykańskie elity – zapamiętała Jana Pawła II?

– Jan Paweł II ma tutaj swoich zwolenników i przeciwników, ale... nie słyszałam, aby w Ameryce ktoś otwarcie kwestionował jego wielkość bądź ogrom pracy, którą wykonał na rzecz świata i Kościoła. Myślę, że Amerykanie mają sympatię i szacunek do Jana Pawła II, mimo że nie są one demonstrowane tak otwarcie na zewnątrz. Niezaprzeczalnym faktem pozostaje, że Ameryka – mówiąc precyzyjnie: prezydent Reagan i jego Ameryka – potrzebowała Jana Pawła II, polskiej wiary i katolicyzmu do osiągnięcia swoich celów. A Polska potrzebowała siły, kontaktów i konkretnej pomocy ze strony Ameryki i prezydenta Reagana, aby przezwyciężyć trudne lata komunizmu. Bez tych dwóch czołowych postaci, Jana Pawła II – lidera Kościoła katolickiego i Ronalda Reagana – lidera amerykańskiej polityki, nie świętowalibyśmy wolności w Polsce i Europie i kto wie, jak potoczyłyby się dalsze losy Ameryki. O tym trzeba pamiętać. Dzisiaj świat wygląda trochę inaczej niż przed laty, nie ma już z nami ani prezydenta Reagana, ani Jana Pawła II, ale... jest w Amerykanach wiara w wartości, wiara w ludzi i wiara w siłę słowa. Mimo różnych zawirowań Ameryka trzyma sią mocno.

– Jak Pani sądzi, czy można mieć jeszcze nadzieję, że oprócz wspomnianych zasług kiedyś zostaną docenione poezja, filozofia i całe przesłanie Jana Pawła II do świata?

– Myślę, że potrzeba jeszcze trochę czasu, abyśmy uświadomili sobie, kim był Karol Wojtyła – Jan Paweł II. My, Polacy, zwykliśmy uważać go za swojego, wręcz posiedliśmy go na własność, co jakoby daje nam monopol na wiedzę o Papieżu Polaku, a tak naprawdę niewiele o nim wiemy. Aby zrozumieć poezje i dramaty Karola Wojtyły, trzeba zrozumieć jego polskość... Bez znajomości polskiej historii, kultury, literatury, bez przyswojenia podstawowych zagadnień z filozofii i teologii nie zrobimy kroku do przodu. Co więcej, aby dojść do korzeni – zrozumieć Papieża jako człowieka, jego misję, działalność, stawiane cele – trzeba być gotowym do sięgnięcia w głąb własnej duszy, bo tylko tam znajdziemy światło, czystość, moc poznania i miłość, która – jak on nam nieustannie powtarzał – wszystko zwycięża.

2018-10-16 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Maksymilian Kolbe - prorok nowoczesności

Niedziela Ogólnopolska 42/2007, str. 26

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

ARCHIWUM NIEPOKALANOWA

Szczególny świadek swoich czasów i szczególne świadectwo, jakie pozostawił, każą mi myśleć o nim jak o wyjątkowym Proroku XX wieku - Proroku Nowoczesności.
Od początku był niezwyczajny. Znana jest opowieść matki Maksymiliana o dwóch koronach - białej i czerwonej... Widzenie dziecka, w którym Niepokalana przepowiedziała mu przyszłość męczeńską... A potem, kiedy wybrał habit zakonny Braci Mniejszych Konwentualnych - nieustannie udowadniał, że całym sobą jest franciszkaninem, „szalonym” franciszkaninem, który pragnie przemawiać - do brata mikrofonu, samolotu, do siostry maszyny drukarskiej.
Wszystko, cokolwiek rodziło się w jego głowie - choć z początku prawie bez szans na powodzenie - w końcu stawało się faktem. Ten piękny Niepokalanów niech będzie tego przykładem... ale i Wydawnictwo „Rycerza Niepokalanej”.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowzięcie Matki Bożej - 15 sierpnia: święcenie ziół – zwyczaj stary i ciągle żywy

[ TEMATY ]

Wniebowzięcie NMP

Karol Porwich/Niedziela

Przypadająca 15 sierpnia uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wiąże się nierozłącznie ze święceniem ziół, toteż w pobożności ludowej nosi ona nazwę święta Matki Boskiej Zielnej lub Korzennej. W kościołach święci się wówczas zioła, kwiaty i snopy dożynkowe. W sanktuariach maryjnych gromadzą się wielkie rzesze pielgrzymów.

Zwyczaj obchodzenia tego święta sięga V wieku i jest rozpowszechniony w całym chrześcijaństwie. Jednocześnie należy zaznaczyć, że Nowy Testament nigdzie nie wspomina o ostatnich dniach życia, śmierci i o Wniebowzięciu Matki Bożej. Nie ma Jej grobu ani Jej relikwii.

CZYTAJ DALEJ

Tłumy pielgrzymów w Lourdes

2024-08-14 20:17

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe.Stock

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Sanktuarium maryjne w Lourdes tętni pełnią życia. Na uroczystość Wniebowzięcia jest tam spodziewanych 30 tys. pielgrzymów. Dużą radość budzi fakt, że po czterech latach ponownie otwarto baseny z cudowną wodą. Zostały one zamknięte w marcu 2020 roku najpierw z powodu pandemii, a później prac renowacyjnych.

Biskup Tabres i Lourdes, podkreślił, że w ostatnich tygodniach widać wzmożony napływ pątników do tego jednego z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych na świecie. „Naszą radość budzi fakt, że udało się ponownie otworzyć baseny i powróci w tym miejscu piękny ryt obmycie wodą, tak bardzo charakterystyczny dla sanktuarium w Lourdes” - powiedział bp Jean-Marc Micas. Przyznał, że otwarcie basenów wzbudziło radość pielgrzymów przybywających w tych dniach do Lourdes i ustawiają się do nich długie kolejki.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję