Reklama

Niedziela w Warszawie

Promocja nowych zespołów

Rozmowa z Michałem Guzkiem, dziennikarzem i prezesem Fundacji Chrześcijańskie Granie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rafał Węglewski: – Festiwal Chrześcijańskie Granie, co to takiego?

Michał Guzek: – Festiwal Chrześcijańskie Granie jest jednym z największych i najciekawszych tego typu festiwali w Warszawie, ale i w Polsce. Festiwal ma swoją genezę w muzyce debiutanckiej, czyli w zespołach, które rozpoczynają swoją działalność i tę scenę promujemy przede wszystkim. W tym roku wystąpią nie tylko najciekawsze i najlepsze zespoły ostatnich lat. Wśród nich są różne zespoły, od hip-hopu przez rock i muzykę uwielbieniową. Jury wybierze i wręczy nagrodę Debiuty 2018 imienia Moniki Brzozy.

– Jaka jest idea festiwalu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Główną ideą jest ewangelizacja przez promocję młodej sceny muzyki chrześcijańskiej. Wierzę, że ci młodzi ludzie, którzy często po raz pierwszy staną na scenie, będą mogli swoim rówieśnikom i rodzinom przekazać świadectwo i dobrą nowinę. Chcemy odkrywać nowe zespoły i pokazywać je później na dużej scenie.

– Jakich artystów będzie można zobaczyć w tym roku?

Reklama

– Będą to zespoły, które już częściowo nagrały płyty, są na listach przebojów, np. zespół Let Him Run, siostra Julita Zawadzka z Białegostoku czy Duża Rajska Kawa z Bydgoszczy. W ramach festiwalu przyznane zostaną nagrody za przegląd Chrześcijańskie Granie. Nagrodzona zostanie najlepsza schola ogólnopolska. Warto podkreślić, że wydarzenie rozpocznie się Eucharystią, której będzie przewodniczył bp Michał Janocha i on prawdopodobnie wręczy nagrody przeglądu.

– Które zespoły wystąpią jako gwiazdy?

– Nie zabraknie najlepszych premier i najciekawszych zespołów ostatnich lat. Wśród nich mamy cztery zespoły. Strona B, zwycięzcy Premiery 2017, otrzymali nagrodę prezydenta Andrzeja Dudy za utwór „Nieśpieszny”. Drugim zespołem będzie Kuba Kornacki i zespół Kanaan, grupa wydała w tym roku znakomitą płytę „Trzy Sny” i otrzyma nagrodę za premierę roku. Wystąpi również ks. Andrzej Daniewicz, który zagra na koniec festiwalu uwielbienie. Jest to artysta, który w tym roku nagrał arcyciekawą płytę razem z zespołem La Pallotina. Ostatnim zespołem jest ten, który został wytypowany przez użytkowników Facebook’a przez ankietę. Ponad 800 głosów oddano na zespół Wyrwani z Niewoli, jeden z najpopularniejszych składów hiphopowych ostatni lat. W tym roku podobnie, jak i w zeszłym, na Arenie Ursynów będzie strefa dla dzieci. Nie zabraknie również strefy rodzinno-powołaniowej, w której będzie można porozmawiać z ludźmi o swoim doświadczeniu wiary.

2018-10-10 11:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z głową w chmurach

Niedziela Ogólnopolska 45/2021, str. 26-28

[ TEMATY ]

wywiad

Krzysztof Tadej

Adela Dankowska opowiada o specyfice latania szybowcem, najtrudniejszych i najwspanialszych chwilach, a także o miłości, marzeniach i rodzinie.

Krzysztof Tadej: Jak się Pani żyje w Lesznie? Adela Dankowska: Staram się żyć spokojnie, z uśmiechem. Nieraz sił już nie wystarcza. Trudno dojść do kościoła i uczestniczyć w całej Mszy św., szczególnie gdy wszystkie miejsca w ławkach są zajęte. Ale staram się nie poddawać. Wspominam. Często myślę o lotach.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec księdza Popiełuszki nie żyje

Zmarł ojciec księdza Jerzego, Władysław Popiełuszko. - Istnieje głęboka więź między Suchowolą, gdzie został on pochowany, a warszawskim Żoliborzem, gdzie znajduje się grób księdza Jerzego - mówi ks. prałat Zygmunt Malacki, proboszcz żoliborskiego kościoła św. Stanisława Kostki. Pan Władysław wiele razy przyjeżdżał z żoną do Warszawy na uroczystości związane z księdzem Jerzym. Rodzina do dziś wspomina, jak bardzo załamał się po zamordowaniu syna, do dziś ma przed oczami pana Władysława klęczącego samotnie przy grobie księdza i płaczącego. - Życie śp. Władysława było naznaczone wielkim cierpieniem, ten człowiek dźwigał naprawdę ogromny krzyż, podobnie zresztą jak pani Marianna, która wyznała kiedyś, że potrafi już odmawiać tylko bolesne tajemnice Różańca - podkreśla ks. Malacki. - Wielkość księdza Jerzego ukazuje wielkość jego rodziców, ale także odwrotnie: wielkość rodziców ukazuje wielkość ich syna kapłana. Pan Władysław był zwyczajnym człowiekiem, ale przez swą normalność, kimś wielkim. Życie księdza Jerzego stanowiło odbicie życia jego ojca: człowieka cichego, pokornego, zupełnie zwyczajnego, a zarazem kogoś wielkiego. Ks. Malacki wspomina również, z jak wielką troską pan Władysław wypowiadał się na temat Ojczyzny, jak bardzo interesował się jej losami. Ujmowała także jego ogromna życzliwość dla ludzi, dla sąsiadów, którym zawsze gotów był pomóc. - Zawsze dostrzegałem u tych ludzi wielką wiarę, miłość - do człowieka, Boga i Kościoła. Ci ludzie tworzyli wspaniałą, niezwykłą rodzinę. Jeszcze na jeden aspekt życia pana Władysława zwraca uwagę ks. Malacki: że właśnie on, wraz z mamą księdza Popiełuszki, od razu przebaczył oprawcom ich czyn. Przekonany, że sądzić będzie ich Pan Bóg, nie wydawał więc żadnych wyroków, nie złorzeczył mordercom. Ksiądz Jerzy ojca bardzo kochał, związany był z nim emocjonalnie. W swych zapiskach z 1982 r., z listopada, pisał: "W domu, gdy robiłem tacie zdjęcia, popłakał się staruszek. Tak mało mam czasu dla Rodziców. A przecież już nie będę ich miał długo. Tata ma 72 lata". Pan Władysław zmarł 26 czerwca 2002 r. W jego pogrzebie uczestniczyło kilkaset osób, delegacje robotników z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele "Solidarności". Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad pięćdziesięciu księży (wśród nich ks. Zygmunt Malacki i ks. Henryk Jankowski) i dwóch biskupów: Tadeusz Pikus z archidiecezji warszawskiej i Edward Ozorowski z archidiecezji białostockiej, na terenie której mieszka rodzina państwa Popiełuszków. - Z pewnością odszedł człowiek, który przez księdza Jerzego wpisał się w jakiś sposób w najnowszą historię - podkreśla ks. Z. Malacki.
CZYTAJ DALEJ

Skarżysko-Kamienna: poświęcono pomnik ks. Jerzego Popiełuszki

Ks. Jerzy Popiełuszko był sługą Ewangelii, prorokiem i chrześcijaninem, który swoim życiem, słowem i męczeństwem głosił Ewangelię miłości - powiedział bp Piotr Turzyński, który 19 października odsłonił i poświęcił pomnik kapelana Solidarności. Monument wykonany z piaskowca, stanął przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Skarżysku-Kamiennej.

- Ks. Jerzy jest nam dzisiaj bardzo potrzebny! On zachęca nas do tego, abyśmy we współczesnym świecie, byli niezłomnymi świadkami miłości! Dzisiaj trzeba być świadkiem prawdy i miłości! - mówił bp Turzyński.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję