Praga, po zniszczeniach spowodowanych przez Suworowa, zaczęła się dynamicznie rozwijać w latach sześćdziesiątych XIX w., kiedy rozpoczęto budowę Dworca Petersburskiego (obecny Wileński) i Terespolskiego
(dziś Wschodni). Dzielnica stała się ważnym węzłem kolejowym. Być może dlatego Julian Różycki zdecydował się kupić parcelę przy Brzeskiej z przeznaczeniem na bazar. Podróżni z obu dworców właśnie tutaj
robili zakupy.
Budynek Dworca Terespolskiego wzniesiono według projektu Alfreda Kropowickiego w latach 1865-66. Znajdował się on naprzeciw wylotu ul. Markowskiej, więc znacznie bliżej Targowej, niż współczesna hala
dworca. W miejscu obecnych zabudowań znajdowały się bocznice. Ten krótki odcinek przez wiele lat funkcjonał bez nazwy, tak jest jeszcze na planie z 1910 r. Kijowską stał się dopiero kilka lat później.
Dawny pawilon dworcowy uległ zniszczeniu podczas II wojny światowej, szczególnie ucierpiał w czasie bombardowań we wrześniu 1939 r. Z kilkunastu dziewiętnastowiecznych zabudowań dworcowych zachował
się do dziś jedynie niewielki domek, który stoi tuż przy nasypie kolejowym, obecnie nosi numer Kijowska 14a. Jego wysokie, zamknięte półkolem okna są jednym ze znaków rozpoznawczych architektury kolejowej
z czasów carskich.
Nieopodal, na Brzeskiej, znajdowała się Szkoła Techniczna Kolei Terespolskiej wzniesiona w latach 1872-73. Na początku XX w. gmach zmienił przeznaczenie, do dziś mieści się w nim Szpital Kolejowy.
Pracownicy kolei mieszkali blisko dworca, przede wszystkim przy Brzeskiej. Część z nich codziennie przychodziła do pracy z Kamionka. Ci wydeptali polną ścieżkę, która prowadziła na skróty. Tak powstała
ulica Bliska.
Pewne wyobrażenie, jak dawniej wyglądało to "kolejowe zagłębie", daje najokazalszy z zachowanych dwupiętrowy dom pod nr 5. Gmach ów został wybudowany w tym samym czasie, co szkoła, można więc podejrzewać,
że autor projektu szkoły - Anzelm Krysiński - zaplanował także ten budynek. Mieściły się tu mieszkania dla znaczniejszych kolejarzy. Na wprost tego budynku znajdowała się hala Dworca Terespolskiego.
Przez kilka ostatnich lat na odrapanych ścianach tego domu wisiały tabliczki informujące o przeznaczeniu do rozbiórki. Podobnie jak kamienice nieopodal, opuszczona, zaniedbana ruina w centrum Pragi
sprawiała przygnębiające wrażenie. Obecny właściciel posesji nie zdecydował się jednak na wyburzenie domu. Dokonał za to jego rewitalizacji i obecnie możemy oglądać jedyną tak dobrze zachowaną pozostałość
Dworca Terespolskiego. Historia tego domu jest kolejnym dowodem na to, że funkcjonalność i atrakcyjność budynku wcale nie wyklucza zachowania bogatej tradycji i szczególnego, niepowtarzalnego klimatu
starej Pragi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu