Reklama

Życie w zachwycie

Codzienna czujność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewnego popołudnia graliśmy przy stole w planszówkę. Mąż zbił właśnie pionek synka ze słowami:

– Musisz być czujny!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Zawsze trzeba być czujnym – skwitowała poważnie nasza pięciolatka. – Jak nie jesteś czujny, to może powiać wiatr i cię zdmuchnąć.

Jej słowa przypomniały mi się, gdy niedługo po rozpoczęciu roku szkolnego otrzymaliśmy wiadomość, że niespodziewanie zmarł tata szkolnego kolegi naszego syna. Młody, zdrowy człowiek. Jednego dnia był, obudził się, uśmiechnął, pocałował żonę, zjadł śniadanie i powygłupiał się z synami przed wyjściem do pracy. Drugiego – już go nie było. Tak po prostu, bez uprzedzenia. Zniknął z naszej ziemskiej perspektywy i pozostawił pustkę, której nijak nie idzie zakleić. Wyrwę, która sprawia, że coś nieokreślonego tamuje oddech, przywołuje łzy i zatrzymuje głos wewnątrz gardła, choć tak bardzo chciałoby się wykrzyczeć swój ból i zagubienie.

Ta wiadomość wstrząsnęła wszystkimi. Odchodzenie najbliższych zawsze jest trudnym doświadczeniem. Dla dzieci często niepojętym. Rodzice są całym światem – gdy znikają, po prostu ich nie ma, posady owego dziecięcego świata upadają z trzaskiem. Pożegnania, nawet gdy mówimy sobie: „do zobaczenia”, także dorosłym sprawiają ból, wywołują te emocje, których wcale nie chcielibyśmy odczuwać.

Reklama

Po ludzku jest to doświadczenie nie do udźwignięcia dla naszej psychiki, dlatego na co dzień staramy się w ogóle wypierać myślenie o końcu naszego życia czy śmierci najbliższych.

Ale może zamiast uciekać należałoby się skonfrontować z własnym lękiem? Wypowiedzieć to, co nas przeraża, i zawierzyć to Bogu, złożyć pod Krzyżem, który przyniósł nam zbawienie?

Nade wszystko zaś nauczyć się codziennej duchowej czujności. Nigdy nie wiemy, kiedy nasz pionek będzie musiał opuścić planszę. Żyjemy, zakładając, że będzie jakieś znane nam jutro, bo tak jest łatwiej. Nieustanna czujność kosztuje, jest czymś wymagającym, niekiedy wielce niewygodnym, a jednak tylko ona pozwala nam stale mieć przed oczami perspektywę nieba i chroni nas przez podmuchami wiatru.

Maria Paszyńska
Pisarka, prawniczka, orientalistka, varsavianistka amator, prywatnie zakochana żona i chyba nie najgorsza matka dwójki dzieci

2018-09-25 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja Krakowska od kwietnia płaci miastu Kraków za użytkowanie kościoła

2025-04-05 10:52

[ TEMATY ]

Kraków

pl.wikipedia.org

Miasto Kraków przekazało Archidiecezji Krakowskiej kościół św. Łazarza przy ul. Kopernika w odpłatne użytkowanie. Od kwietnia strona kościelna będzie płacić czynsz w wysokości blisko 15 tysięcy złotych, a także pokrywać koszty mediów.

Zabytkowy, XVII-wieczny kościół św. Łazarza (pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny) mieszczący się przy ul. Kopernika 19 przez ostatnie lata pełnił funkcję posługi duchowej dla pacjentów okolicznych klinik szpitalnych i ich bliskich, nie był kościołem parafialnym. W 2019 roku stał się własnością Agencji Rozwoju Miasta Krakowa.
CZYTAJ DALEJ

Masowa likwidacja szkół wiejskich

2025-04-04 23:53

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Ministerstwo Edukacji Narodowej z jednej strony zapewnia, że szkoły powinny być blisko uczniów, a z drugiej – daje ciche przyzwolenie na ich masowe zamykanie.

Lubelszczyzna stała się symbolem tej politycznej hipokryzji, bo właśnie tam kurator zgodził się na likwidację większej liczby szkół niż rok wcześniej zlikwidowano w całej Polsce. W województwie mazowieckim do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło 13 wniosków o likwidację szkół. Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wdrażać projekty, które mają rzekomo ratować edukację na wsi. Czym jednak jest to całe spóźnione „ratowanie"? Czy zwykłą zasłoną dymną? Czy naprawdę nie dzieje się nic niebywałego? Dla setek uczniów i nauczycieli, którzy właśnie dowiedzieli się, że ich szkoła znika z mapy edukacyjnej, jest to zapewne bardzo pocieszające.
CZYTAJ DALEJ

Lekarka skazana za ofertę rozmowy przed kliniką aborcyjną

2025-04-05 09:15

[ TEMATY ]

aborcja

Livia Tossici-Bolt

Lekarka Livia Tossici-Bolt została skazana za naruszenie „strefy buforowej” w pobliżu ośrodka aborcyjnego w Bournemouth. Jej przestępstwo? Zaoferowanie rozmowy. Na tabliczce, którą trzymała, widniało: „Jestem tu, żeby porozmawiać, jeśli chcesz”.

Dr Livia Tossici-Bolt, pochodząca z Włoch, została postawiona przed sądem 5 i 6 marca pod zarzutem naruszenia „strefy bezpieczeństwa” ustanowionej wokół kliniki aborcyjnej w Bournemouth.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję