Reklama

Adasiu, dziękujemy!

Emocje związane z rewelacyjnymi narciarskimi skokami Adama Małysza, zwłaszcza w końcowych tygodniach sezonu, ogarnęły całą Polskę. Grupa zagorzałych zagłębiowskich fanów naszego skoczka udała się co prawda nie do samej Planicy, gdzie miało miejsce zakończenie Pucharu Świata, ale do rodzinnego miasta Małysza - Wisły. W centralnym punkcie beskidzkiego kurortu, na rynku już po raz trzeci ustawiono telebim, dzięki któremu nie tylko miejscowi, ale wielu przyjezdnych kibiców mogło dopingować mistrza. Zmagania najlepszych skoczków oglądało na telebimie kilkuset widzów.

Niedziela sosnowiecka 14/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Małysz już w sobotę fenomenalnym skokiem przypieczętował swój tegoroczny sukces, jednak w niedzielę wszyscy równie mocno trzymali za niego kciuki. Gdy odbierał Kryształową Kulę, wszyscy - znajomi i nieznajomi - padali sobie w ramiona, byli szczęśliwi, rozradowani, śpiewali narodowe pieśni, wymachiwali biało-czerwonymi flagami" - wspomina 23-letni Marek Kołodziejczyk z Sosnowca, który do Wisły przyjechał ze swoją "stałą paczką" przyjaciół, 13-osobową ekipą kolegów i koleżanek. Tymczasem Małysz tłumaczył dziennikarzom w Planicy "Mój wielki sukces zawdzięczam cierpliwości". Ciągle ten sam - konsekwentny, uparty i jednocześnie bardzo skromny - Adam, który z mistrzowską logiką niejednokrotnie podkreślał zwyczajnie i prosto: "Chcę dobrze skakać". I udało się!
Zastanawia fenomen Małysza, zastanawia swoista "małyszomania", która od trzech lat panuje w naszym narodzie. Poddają się jej niemal wszyscy - od niemowlaka, który wraz w rodzicami wpatrzony jest w ekran telewizora, po staruszków, którzy przez okulary obserwują wyczyny skoczka z Wisły. Politycy na moment skoku przerywają obrady, nauczyciele - lekcje, a pracownicy firm - swoje obowiązki. W tym samym czasie ten sam dreszcz emocji, wzruszeń przenika miliony ludzi. Okazuje się, że nie tylko w chwilach grozy i niebezpieczeństwa wychodzi natura naszego narodu, ale i w momentach radosnych, budujących. Wówczas też potrafimy się solidaryzować, autentycznie zjednoczyć, zbratać. To samo dygotanie serca odczuwamy wszyscy, gdy biało-czerwona flaga przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego podnosi się wysoko, wysoko... Niektórzy ukradkiem ocierają nawet łzy, bo to momenty niezwykle patriotyczne, motywy nasze, polskie. Takie chwile ogólnej solidarności w polskim narodzie zdarzają się rzadko. Tak niewiele odnosimy sukcesów w sporcie, że nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to może stać się przyczynkiem do wytchnienia, radości, szczęścia i satysfakcji. Na przykładzie Małysza, który "frunął jak ptak po medal, po złoto, dla nas, dla wszystkich Polaków" widać, jak bardzo potrafimy zespolić i utożsamić się z narodowym bohaterem.
Badania wykazują, że w dniach, gdy odbywały się narciarskie skoki, w naszym kraju spadła przestępczość, mniej było rozbojów i chuligańskich wybryków. Końcowe dni narciarskiego sezonu i sukcesów Adama zbiegły się z nie najlepszą sytuacją w kraju i w świecie. W Polsce na pierwszy plan wysuwała się afera korupcyjna, w świecie rozpoczęła się wojna. W tym wirze trudnych i tragicznych wydarzeń Małysz stał się bohaterem, który neutralizował nastroje społeczne, wyzwalał dobre emocje, poprawiał nasze samopoczucie, przywracał wiarę, budził nadzieję.
Wśród wielu polskich transparentów z napisami był i taki: "Adasiu, dziękujemy Ci". Dziękujemy - nie tylko za mistrzostwo świata, za wspaniałą formę, fenomenalne skoki i wolę walki, ale też, a może przede wszystkim, za te wszystkie solidarne, jednoczące, bratnie znaki, chwile wzruszeń i refleksji...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wybory w USA: czego możemy oczekiwać przez ostatnie dni kampanii?

2024-10-15 14:55

[ TEMATY ]

USA

PAP/EPA

Donald Trump/Kamala Harris

Donald Trump/Kamala Harris

Mniej niż trzy tygodnie dzielą nas od wyborów w Ameryce. Nie trzeba rozwijać stwierdzenia, jak są one ważne zarówno dla samych Stanów Zjednoczonych, jak i dla całego świata. Jak są również ważne dla Polski. Do tych wątków jeszcze wrócę, a zacznę od próby pokazania, w jakim miejscu jesteśmy dzisiaj i czego możemy oczekiwać przez ostatnie dni kampanii - na ten temat pisze prof. Grzegorz Górski.

1. Ogólna tendencja od dwóch tygodni jest korzystna dla D. Trumpa. Jest to zasadniczy zwrot, bowiem po wejściu Harris do gry, trzy czynniki pozwoliły jej osiągnąć przewagę. Po pierwsze był to efekt świeżości i nadziei, po depresji w obozie demokratycznym, jaka panowała po fatalnej serii J. Bidena. Po drugie dyskontowała ona naturalny i występujący w każdej kampanii efekt konwencji wyborczej. Po trzecie wreszcie, panowało chwilowe wrażenie, iż wypadła ona lepiej podczas debaty telewizyjnej z Trumpem.
CZYTAJ DALEJ

Według minister Lubnauer, katecheci i księża mogą uczyć edukacji zdrowotnej

2024-10-15 20:06

[ TEMATY ]

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Rozwiązaniem dla katechetów, którzy boją się utraty pracy mogą być studia podyplomowe np. z edukacji zdrowotnej - powiedziała we wtorek wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer. Według "ministry" edukacji zdrowotnej mogą uczyć także księża.

Lubnauer została zapytana w RMF FM o projekt nowelizacji rozporządzenia MEN w sprawie warunków organizowania nauki religii w szkołach, zgodnie z którym nauka religii i etyki ma się odbywać w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: "Z tej śmierci narodziło się dobro" - konferencja w 40. rocznicę śmierci ks. Popiełuszki

2024-10-15 20:13

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

IPN

"Z tej śmierci narodziło się dobro" - to hasło konferencji zorganizowanej we wtorek w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w związku z 40. rocznicą męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Współorganizatorem wydarzenia był oddział IPN w Katowicach.

Ksiądz Popiełuszko, urodzony w 1947 roku kapelan warszawskiej „Solidarności”, został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa 19 października 1984 roku. W 2010 roku został beatyfikowany jako męczennik.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję