Reklama

Niedziela Wrocławska

Dla duszy seniora

Czy naprawdę starość się Panu Bogu nie udała?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie mam wątpliwości, że „Niedziela” trafia przede wszystkim do rąk ludzi „w słusznym wieku”. Takich właśnie Czytelniczek i Czytelników będzie coraz więcej, a ja, niżej podpisany, także już powiększyłem ich grono.

Dziękuję zatem serdecznie za propozycję stworzenia na stronach „Niedzieli Wrocławskiej” małej przestrzeni dla takiej właśnie grupy ludzi i zachęcam do lektury – nie tylko najstarszych! Czcigodnym Seniorkom i Seniorom będę chciał podpowiadać do rozważenia tematy, które wiążą się z naszym wiekiem, pozycją społeczną (w Ojczyźnie, w Kościele, w rodzinie), stanem zdrowia, sytuacją materialną, szeroko pojętym życiem duchowym itp. Młodszych zapraszam do lektury i refleksji także dlatego, by szanując starsze pokolenia i starając się korzystać z ich doświadczeń pamiętali, że „młodość to «wada», z której każdy człowiek codziennie się poprawia” (ks. Jan Janowski), czyli: I Ty za… (tu wstaw liczbę lat przed swoją 60.) lat zostaniesz seniorem!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli ktoś z czytających te słowa twierdzi, że starość jest nieporozumieniem, to powinien się z tego grzechu szczerze wyspowiadać, prawdziwie swoje myślenie obżałować i uczciwie odpokutować. Zakwestionowanie starości widzieć trzeba jako odrzucenie i zmarnowanie Bożego zamysłu odnośnie ludzi, stworzonych na Jego podobieństwo.

Reklama

To prawda, że każdy człowiek ponosi (i będzie ponosił) skutki grzechu pierworodnego, ale to nie znaczy, że długowieczność jest zbędna i zła. Problem tkwi w nas: w sposobie traktowania ludzkiego życia jako tajemnicy, daru i zadania. „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana” (Rz 14, 7-8). Odrzucenie tej perspektywy powoduje poważne komplikacje, zresztą nie tylko w odniesieniu do starości.

Dojrzałe lata życia ludzkiego to wielka szansa dla samych seniorów, jak i dla całego społeczeństwa – czy zechcemy to zobaczyć? Niech nas poprowadzi w szukaniu właściwych podpowiedzi święty senior papież Jan Paweł II, który pokazał na własnym przykładzie, jak się z godnością starzeje, choruje, cierpi i umiera (na oczach całego świata!), a w dodatku pozostawił konkretne wskazówki dla starszych osób.

Zadanie domowe
Na początek zalecam lekturę dla wszystkich, którzy podejmą nasz temat w kolejnych numerach: Jan Paweł II, „List Ojca Świętego do moich braci i sióstr – ludzi w podeszłym wieku” (1 X 1999 r.).

2018-08-28 12:11

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie mam człowieka!

Jest w Ewangelii św. Jana scena, która za każdym razem porusza mnie dogłębnie: „W Jerozolimie zaś znajduje się sadzawka Owcza, nazwana po hebrajsku Betesda, zaopatrzona w pięć krużganków. Wśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych, «którzy czekali na poruszenie się wody. Anioł bowiem zstępował w stosownym czasie i poruszał wodę. A kto pierwszy wchodził po poruszeniu się wody, doznawał uzdrowienia niezależnie od tego, na jaką cierpiał chorobę». Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: «Czy chcesz stać się zdrowym?”. Odpowiedział Mu chory: «Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi przede mną»” (J 5, 2-7).

CZYTAJ DALEJ

Grecja: również klasztory ofiarą pożarów

2024-08-15 13:34

[ TEMATY ]

pożar

Grecja

straż pożarna

PAP/EPA/GEORGE VITSARAS

Niszczycielskie pożary na północny wschód od Aten spowodowały również poważne zniszczenia obiektów kościelnych. Klasztor Panagia Axion Esti niedaleko Warnawas został zniszczony. Jak podaje portal informacyjny OrthodoxTimes, w klasztorze znajdują się skarby i relikwie archidiecezji ateńskiej. Trzeba było też ewakuować dwa inne klasztory, klasztor Efraima w pobliżu Nea Makri i klasztor Penteli.

Huraganowe wiatry spowodowały, że niewielki pożar, który wybuchł w okolicach Warnawas, rozprzestrzenił się tak szybko, że w niektórych miejscach ludzie mogli jedynie uciekać i musieli zostawić swoje rzeczy. Według wstępnych szacunków zniszczeniu uległ łącznie obszar 100 kilometrów kwadratowych. We wtorek rano zanotowano tylko kilka pożarów. Według informacji straży pożarnej, pożary nadal wybuchają i dlatego ponownie zarządzono ewakuację domów. Tym razem dotyczyło to dzielnicy nadmorskiego miasta Nea Makri, na wschód od stolicy Grecji. Lokalne media podały, że 13 sierpnia straż pożarna znalazła także ciało kobiety w spalonym budynku fabrycznym. To jak dotąd jedyna ofiara śmiertelna. Według straży pożarnej sytuacja jest nadal krytyczna. Władze nie odwołują jeszcze swoich ostrzeżeń przed możliwością kolejnych pożarów.

CZYTAJ DALEJ

Wakacje w świecie ciszy

2024-08-16 08:23

Archiwum Fundacji "Fonis"

Młodzież w wychowawcami półkolonijnymi podczas wizyty w sali aktywności Pixel XL

Młodzież w wychowawcami półkolonijnymi podczas wizyty w sali aktywności Pixel XL

Podczas wakacji Fundacja „Fonis” i Duszpasterstwo Głuchoniemych i Niewidomych Archidiecezji Wrocławskiej przygotowały dla dzieci niesłyszących półkolonie.

Pierwszy turnus odbył się już w lipcu, wzięło w nich udział 12 uczestników od 7 do 12 roku życia. Drugi turnus dla młodzieży do 13 do 17 lat rozpoczął się 12 sierpnia. – W różnej formie organizujemy takie półkolonie już od kilku lat. Uczestniczą w nich nie tylko dzieci niesłyszące, ale także związane ze środowiskiem osób niesłyszących, czyli słyszące dzieci niesłyszących rodziców (CODA) czy rodzeństwo, które ma niesłyszącego brata lub siostrę – mówi ks. Tomasz Filinowicz, założyciel Fundacji "Fonis" i duszpasterz osób niesłyszących. Podkreśla dwie główne motywacje. – Organizujemy półkolonie, bo nie ma wielu ofert atrakcyjnego, aktywizującego wypoczynku wakacyjnego dla dzieci i młodzieży niesłyszącej. Dla wielu uczestników naszych półkolonii to jedna z nielicznych ciekawych form spędzania czasu w te wakacje. Z różnych powodów nie mogą wyjechać, często siedzą przez dwa miesiące w domu. Co ciekawe, jeśli dzieciaki chodzą do szkoły i mieszkają w internacie, to tam są ich rówieśnicy, z którymi mają kontakt na co dzień. Gdy przychodzi okres wakacji, z utęsknieniem czekają na powrót do swojej grupy kolegów i koleżanek, bo u siebie na podwórku z racji tego, że nie słyszą, kontakt z rówieśnikami jest trudniejszy albo wręcz niemożliwy – tłumaczy. I dodaje: – Takie półkolonie to także okazja do ewangelizacji. Część z tych dzieci nie przychodzi regularnie do kościoła, praktycznie w ogóle ich w nim nie ma, więc jest szansa, by poza przestrzenią kościelną nawiązać kontakt z Bogiem, z wiarą. Kontakt, który mam nadzieję kiedyś zaowocuje kolejnym krokiem, czyli związaniem ze wspólnotą Kościoła.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję