W dniu 11 listopada będziemy świętować 100. rocznicę odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Zapewne niewiele osób wie, że tego samego dnia przypada 345. rocznica jednego z największych zwycięstw w XVII-wiecznej historii Polski.
W 1673 r. wojska Rzeczypospolitej pod wodzą hetmana Jana Sobieskiego rozbiły armię turecką, biorąc odwet za utracony wcześniej Kamieniec Podolski i haniebny pokój w Buczaczu. Ta wielka bitwa rozegrała się pomiędzy 30-tysięczną armią polską i wojskami tureckimi w podobnej liczbie, z Husseinem paszą na czele. Z pola bitwy z życiem uszło zaledwie kilka tysięcy Turków, wielu utopiło się w Dniestrze po tym, jak zawalił się prowizoryczny most. To właśnie zwycięstwem pod Chocimiem Sobieski zapracował sobie na tron polski. Opisem tejże bitwy zakończył swą powieść o pułkowniku Wołodyjowskim Henryk Sienkiewicz, a na płótnie uwiecznili ją Józef Brandt i Andrzej Stech. Należy przypomnieć, że Chocim był 2-krotnie miejscem triumfu polskiego oręża. Pół wieku wcześniej, w 1621 r., Polacy odegrali się tutaj za przegraną rok wcześniej bitwę pod Cecorą. Połączone siły polsko-kozackie starły się wówczas z kilkukrotnie liczniejszą armią sułtana Osmana II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wojskami polskimi dowodził hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz, a po jego śmierci, która nastąpiła w czasie oblężenia, dowództwo przejął podczaszy koronny Stanisław Lubomirski. Kozacy ruszyli na armię osmańską pod wodzą atamana Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego, który został później okrzyknięty bohaterem narodowym Ukrainy, i to jego pomnik dziś stoi przy wjeździe na chocimską twierdzę.
Położenie twierdzy jest niezwykle malownicze, a i sama forteca dobrze utrzymana, stanowi znakomity plener dla malarzy i filmowców. Jest też właściwie jedyną atrakcją tego kilkunastotysięcznego ukraińskiego miasteczka. Twierdza wznosi się nad Dniestrem, ok. 2 km w bok od drogi Chocim – Czerniowce. Zanim dojdziemy do właściwej starej fortecy, położonej na wąskim cyplu skalnym między Dniestrem a małą dolinką jego dopływu, miniemy odnowioną w ostatnich latach cerkiew Aleksandra Newskiego, wybudowaną w 1835 r. na potrzeby garnizonu rosyjskiego. Forteca z wielkim donżonem i czterema basztami o murach kilkunastometrowej wysokości i grubości powyżej 8 m powstała w 2. połowie XV wieku. W XVIII wieku, gdy Turcy zdobyli Chocim, rozbudowali twierdzę, wznosząc w niej siedem bastionów i pięć bram: Kamieniecką, Podolską, Jaską, Banderską i Ruską, a także dobudowując meczet, warsztaty i łaźnię. Stała się tym samym chocimska twierdza najpotężniejszą obronną fortecą osmańskiego imperium we wschodniej Europie. Swoje znaczenie zaczęła stopniowo tracić na przełomie XVIII/XIX wieku. Charakterystycznym elementem zamkowego dziedzińca, do którego prowadzi brama poprzedzona drewnianą kładką przerzuconą nad suchą fosą, jest nakryta daszkiem studnia, która ma ponoć głębokość 58 m. Największy, trójkondygnacyjny budynek na prawo od niej to dawne pomieszczenie załogi zamkowej, dziś zajmuje je skromne muzeum. Warto się tu wybrać, w mieście nie ma większych atrakcji historycznych, ale sporo wrażeń może dostarczyć kolorowy targ, na który zjeżdżają się okoliczni rolnicy. Trzeba przyznać, że warzywa i owoce wygrzane na słońcu, którego nie brakuje w tej części Ukrainy, są nie tylko dorodne, ale i smakowite.
Przewodniki po Kresach
Więcej o chocimskiej twierdzy oraz o innych słynnych miejscach triumfów polskiego rycerstwa, zapisanych na stronach historii kresowych ziem Rzeczpospolitej, znaleźć można w cyku przewodników historycznych autorów artykułu Magdy i Mirka Osip-Pokrywka „Polskie ślady na: Ukrainie, Białorusi oraz Litwie i Łotwie” wydanych nakładem Wydawnictwa BOSZ.