Pamiętaj o Panu, Bogu Twoim,
Bo On udzieli Ci siły do zdobycia bogactwa
(Pwt 8, 18)
Reklama
Wójtów, młodych rolników, prelegentów i właścicieli ferm powitał ks. prał. Zbigniew Karolak. Wójt Gminy Brańsk, K. Jaworowski wyraził przekonanie, że spotkanie pozwoli choć w pewnym stopniu zmienić negatywne
nastroje polskiej wsi borykającej się z licznymi problemami.
Jako pierwszy głos zabrał Łukasz Śliwa z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Bielsku Podlaskim. Przekazał szereg ważnych informacji i uwag dotyczących programu SAPARD. Podkreślił, że akcesyjny Program
na rzecz Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich SAPARD jest specjalnym programem operacyjnym dla Polski. "Jest za mało informacji, program jest mało znany i dlatego wymaga szczegółowego omówienia. Rolnik
zbierający załączniki do opracowania planu napotyka na szereg barier i często w połowie drogi rezygnuje" - mówił Łukasz Śliwa.
Program SAPARD obejmuje pomoc finansową w zakresie przedsięwzięć obejmujących następujące inwestycje:
- budowę, rozbudowę i modernizację obór z wyposażeniem i infrastrukturą,
- zakup i instalację wyposażenia technologicznego do pozyskiwania i przechowywania mleka,
- zakup zwierząt hodowlanych,
- budowę i zakup urządzeń służących prawidłowej gospodarce odchodami zwierzęcymi,
- budowę i zakup urządzeń do produkcji, zbioru i przechowywania pasz,
- urządzanie i wyposażanie pastwisk.
O pomoc finansową może ubiegać się:
1. Rolnik, tj. osoba fizyczna prowadząca na własny rachunek działalność rolniczą, będąca posiadaczem samoistnym - właścicielem albo dzierżawcą gospodarstwa rolnego, podlegająca ubezpieczeniu społecznemu
na podstawie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.
2. Rolnik ubiegający się o pomoc finansową musi legitymować odpowiednimi kwalifikacjami zawodowymi, tj.: wykształceniem rolniczym na poziomie wyższym lub średnim, albo wykształceniem rolniczym na
poziomie zasadniczej szkoły zawodowej i co najmniej 3-letnim stażem pracy w samodzielnym prowadzeniu gospodarstwa, lub wykształceniem nierolniczym na poziomie średnim lub wyższym i co najmniej 5-letnim
doświadczeniem w samodzielnym prowadzeniu gospodarstwa, lub wykształceniem podstawowym bądź zasadniczym zawodowym o kierunku innym niż rolniczy i co najmniej 10-letnim stażem w samodzielnym prowadzeniu
gospodarstwa.
3. O pomoc finansową mogą ubiegać się osoby w wieku poniżej 50 lat.
Rolnik ubiegający się o przyznanie pomocy finansowej powinien:
- złożyć w określonym terminie w oddziale regionalnym ARiMR wniosek o pomoc finansową wraz z wymaganymi dokumentami, w szczególności planem przedsięwzięcia, który powinien zawierać opis stanu wyjściowego
gospodarstwa, zakresu zamierzonych inwestycji i stanu docelowego wraz z planem finansowym,
- ocenę formalną i ekonomiczno - techniczną wniosku o pomoc finansową przez uprawnione służby Agencji.
O przyznaniu pomocy decyduje pozytywna ocena wniosku, kolejność zgłoszeń (data złożenia kompletnego wniosku) oraz dostępność środków finansowych, podpisanie umowy określającej prawa i obowiązki rolnika
i Agencji.
Forma i poziom pomocy finansowej
Pomoc jest realizowana w formie zwrotu części poniesionych przez rolnika kosztów kwalifikowanych do wysokości określonej w umowie. Rozliczenie kosztów nastąpi po zrealizowaniu przedsięwzięcia, na postawie
dowodów poniesionych kosztów. Zwrotu dokonuje się w formie przelewu na wydzielony rachunek bankowy rolnika.
1. Wysokość udziału funduszy SAPARD w finansowaniu przedsięwzięcia nie może przekroczyć 50% kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia, nie więcej jednak niż 85 000 PLN.
2. W przypadku, gdy elementem przedsięwzięcia jest budowa urządzeń do przechowywania gnojowicy, maksymalny poziom pomocy nie może przekroczyć 110 000 PLN dla jednego rolnika.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Istotne warunki uzyskania pomocy finansowej
1. Pomoc dla rolników zajmujących się produkcją mleka może zostać udzielona pod warunkiem, że: wyjściowy poziom produkcji mleka w gospodarstwie wynosi nie mniej niż 20 tys. litrów rocznie i nie więcej
niż 350 tys. litrów rocznie; gospodarstwo będzie prowadziło docelową produkcję mleka w ilości 80-350 tys. litrów mleka rocznie; rolnik posiada co najmniej wstępną umowę z zakładem mleczarskim na zbyt
planowanej produkcji mleka, po realizacji przedsięwzięcia obsada zwierząt w gospodarstwie nie przekroczy 1,5 DJP/ha - (Duża Jednostka Przeliczeniowa) użytków rolnych; po realizacji przedsięwzięcia gospodarstwo
spełni wymogi Unii Europejskiej w zakresie higieny produkcji, warunków utrzymania zwierząt i dysponować będzie odpowiednim systemem zagospodarowania odchodów zwierzęcych.
2. W trakcie programu SAPARD rolnik może uzyskać pomoc finansową na restrukturyzację produkcji mleka lub modernizację gospodarstwa specjalizującego się w produkcji zwierząt rzeźnych tylko raz, co
nie wyklucza możliwości ubiegania się o pomoc na zwiększenie różnorodności tego gospodarstwa.
3. W ramach jednego przedsięwzięcia pomoc z Programu SAPARD nie może być łączona z inną pomocą finansową z krajowych środków publicznych (w szczególności z kredytami preferencyjnymi ARiMR), jak również
z innymi środkami pochodzącymi z Unii Europejskiej (PHARE, ISPA, EBI itp.) oraz międzynarodowych instytucji finansowych.
4. W przypadku usług, dostaw lub robót o wartości przewyższającej 10 000 euro konieczne jest przedstawienie ofert co najmniej trzech dostawców.
Miejsce i termin składania wniosków
1. Formularze wniosków uzyskać można w oddziałach regionalnych ARiMR. Wypełniony wniosek wraz z kompletem załączników należy składać osobiście, listem poleconym lub pocztą kurierską w oddziale regionalnym
ARiMR, właściwym terytorialnie dla miejsca realizacji przedsięwzięcia.
2. Agencja poda termin składania wniosków do publicznej wiadomości w środkach masowego przekazu o zasięgu krajowym.
3. Szczegółowe informacje można uzyskać w oddziałach regionalnych ARiMR. Informacje są również dostępne na stronie internetowej ARiMR (www.arimr. gov.pl.).
Rolnik, który otrzyma dofinansowanie zobowiązany jest przez okres 5 lat prowadzić produkcję zgodnie z przedłożonym Biznes Planem, a także gospodarować przez okres 10 lat.
W tym czasie ze środków Programu SAPARD może rozliczyć: koszty budowy, rozbudowy i modernizacji budynków wraz z wyposażeniem i infrastrukturą, koszty zakupu nowych maszyn i urządzeń, koszty zakupu
zwierząt hodowlanych, koszty ogólne: opracowanie dokumentacji technicznej i planów przedsięwzięć, opłaty za usługi, opłaty sądowe, patenty oraz licencje. W rozliczeniu udział kosztów ogólnych nie może
przekroczyć 12% sumy kosztów kwalifikowanych.
Rolników podczas spotkania interesowały procedury składania wniosków na kwotę mleczną, sporządzanie Biznes Planu. Niepokojącym faktem jest, że te przedsięwzięcia wymagają zawiłych formalności, zbyt
wielu załączników a także poniesienia znacznych kosztów finansowych. W powiecie bielskim jest 1300 gospodarstw, które przekroczyły barierę produkcyjną 20 tys. litrów mleka w roku.
Refleksjami nt. Opłacalności i istniejących rynków zbytu w hodowli owiec i kóz podzielił się Mieczysław Kowalczyk, przedstawiciel Ośrodka Doradczego w Siemiatyczach.
Na terenie gminy Boćki jest tylko dwóch hodowców owiec. Gospodarstwo hodowlane powinno mieć przynajmniej 50 matek. Niestety, zbyt niska cena wełny, wahająca się w granicach 2, 50 zł za kg, mięsa -
często zależna od kontrahenta od 5 zł do 6, 50 zł, w eksporcie do Włoch 7, 50-8 zł i skóry (5-10 zł za sztukę) nie nastraja optymistycznie rolników do podjęcia hodowli. Niepokojącym faktem w hodowli owiec
jest również brak zainteresowania rozwoju hodowli ze strony rządu oraz odpowiednich preferencji i zachęty rolników do podjęcia hodowli owiec. Zdaniem M. Kowalczyka istnieje potrzeba wznowienia hodowli
owiec i kóz, a przy odpowiedniej reklamie, zbudowaniu zakładów masarskich specjalizujących się w przerabianiu mięsa rolnik jest w stanie osiągnąć zbyt produkcji i planowany zysk.
Wójt Stanisław Derehajło dzieląc się swoją refleksją stwierdził, że trudno jest kupić na naszym terenie jagnięcinę. Nie był to zresztą odosobniony głos z sali. Z przekazanych informacji wynika, że
na hodowlę rolnik może otrzymać dotacje w wysokości 30 %. A Polska, w tym także Podlasie miało w przeszłości pewną tradycję hodowli owiec. Dziś z przykrością trzeba stwierdzić, ze nasi strzygacze owiec
znajdują zatrudnienie przede wszystkim w Hiszpanii.
Oryginalną, niestandardową hodowlę strusi prowadzi wraz z bratem Jarosław Kaczyński. Od 4 lat jest on właścicielem fermy strusi we wsi Zaręby. Stad też J. Kaczyński mówił o Możliwościach i perspektywach
rozwoju hodowli strusi afrykańskich.
Dziś można powiedzieć, że zamysł hodowli był słuszny. Hoduje on obecnie ponad 120 strusi. Struś osiąga dojrzałość w okresie 2-4 lat. Samica zdolna jest znieść od 40 do 60 jaj, w wyjątkowych przypadkach
zdarza się, że potrafi znieść nawet 100 jaj rocznie. Średnio przyjmuje się, że z jaj zniesionych przez samicę może wylęgnąć się 30 piskląt. W okresie 14-15 miesięcy struś osiąga wagę 110 kg i może być
przeznaczony do uboju. Ze względu na to, że przeciętnie ze strusia otrzymuje się tylko 35 kg mięsa, to szczególnie polędwica jest zbyt droga. Prelegent uważa, że koszty założenia hodowli fermy są stosunkowo
niskie. Najlepiej jest zakupić strusie jedno lub dwuroczne. Przy zakupie pisklęcia trzeba czekać 2 a nawet 3 lata do czasu rozwinięcia produkcji. Podstawowym pokarmem strusi jest zielonka, lucerna, trawa,
owies, pasze.
Struś może żyć nawet do 70 lat, wagę osiąga do 170 kg. Jajo przeciętnie waży 1.50 kg. W wyjątkowych przypadkach osiąga wagę nawet do 2 kg. Skorupa jaja ma ok. 3 mm grubości. Do spożycia jajo nadaje
się po ponad godzinnym gotowaniu. Hodowcy strusi planują w najbliższej przyszłości założyć Stowarzyszenie Hodowców Podlaskich, co ułatwi sprzedaż mięsa i wyrobów. Dotychczas głównym odbiorcą mięsa jest
Warszawa. Prelegent zachęcił do hodowli. Zapewnił o możliwości otrzymania dotacji.
Koszty założenia fermy, zdaniem prelegenta, nie są zbyt wysokie. Na początku można podjąć hodowlę w drewnianej stodole. Przy zakupie pisklęcia, którego koszt waha się w granicach 800-1200 zł trzeba
jednak zbyt długo czekać na produkcję. Stąd też najlepiej jest dokonać zakupu strusia w wieku 2 lat, którego cena waha się w granicach 3 tys. zł.
Właścicielka Spółki gospodarującej na upadłym Państwowym Gospodarstwie Rolnym, W. Bąbeniec podzieliła się Sukcesem ekonomicznym hodowli trzody chlewnej. Nie ukrywała, że przejmując w 2001 r. upadłe
gospodarstwo spółdzielni PGR-u była pełna obaw. Zaciągnęła kredyt w wysokości 100 tys. zł. Uważa, że można rozpocząć hodowlę trzody mając 9 macior. Dziś W. Bąbeniec prowadzi hodowlę na szeroką skalę.
W jej chlewni jest 150 macior. 50-hektarowe gospodarstwo w zasadzie wystarcza do zapewnienia wyżywienia, choć dokupuje też zboże na wolnym rynku od rolników. Zbyt mięsa jest przede wszystkim w powiecie
bielskim. Spłaciła zaciągnięty kredyt i osiągnęła zadowalający zysk.
Młodzi rolnicy mieli szereg pytań, które zadawali poszczególnym osobom debaty w spontanicznej rozmowie. Młodzież parafii w czasie zaplanowanej przerwy na indywidualne spotkanie i wymianę zdań wszystkich
zebranych ugościła smacznymi kanapkami, ciastem i kawą.
Największe zainteresowanie wzbudziła hodowla strusi. Młody producent mówił, że ze zbytem mięsa nie ma problemu. Rolnicy nie ukrywali, że z przyjemnością odwiedziliby fermy hodowlane. Ta propozycja
spotkała się z życzliwością ze strony producentów.
Na zakończenie za inicjatywę przygotowania debaty ks. prał. Zbigniewowi Karolakowi, radnej Wiesławie Wietoszko z Sielca i młodzieży podziękował radny Jerzy Żegunia z Bociek. Podkreślił, że jest to
początek pozytywnej drogi poszukiwań przekraczających stagnację, postawę pasywną przejawiającą się w braku nadziei na lepsze jutro. Proszono o następne inicjatywy, kontynuację spotkań.
Należy dodać, że Ksiądz Prałat z wielkim zaangażowaniem wykorzystuje doświadczenie zdobyte w długoletniej pracy misyjnej na terenie byłego Związku Radzieckiego i podczas pobytu w wielu ośrodkach polonijnych
na całym świecie. W parafii kontynuuje budowę nowego kościoła, a jednocześnie dzieciom i młodzieży przy parafii otworzył pracownię komputerową. Myśli o starszych i najmłodszych swoich parafianach. Organistówkę
"oddał" na okres zimy ludziom, których życie i zdrowie zagrożone były srogimi mrozami podczas tegorocznej zimy. Swoją bezpośredniością, dobrocią serca skupia i głębokim duchem modlitwy obejmuje całą społeczność
parafialną. Według zapowiedzi organizatorów podobne debaty będą systematycznie organizowane. Kolejne spotkanie planowane jest na połowę marca.
Należy życzyć Księdzu Prałatowi dalszych cennych inicjatyw duszpasterskich i społecznych dla dobra Kościoła i możliwości polepszenia bytu materialnego polskiej wsi.