Źródła niezbicie dowodzą, że pierwszymi mieszkańcami na tym terenie byli Ilirowie. To na pozostałościach ich siedziby na małej wysepce między lądem a wyspą Čiovo na przełomie III i II wieku przed Chr. swoją osadę założyli Grecy z wyspy Issa (dzisiejszy Vis). Podobno mieli ujrzeć pasące się na wyspie stado kóz, dlatego swą osadę nazwali Tragurion – Kozia Wieś.
Od Rzymian po Habsburgów
Rzymianie, którzy opanowali grecką osadę w I wieku przed Chr., nadali jej nazwę Tragurium. Już wtedy była ona ważnym portem handlowym i spichlerzem państwa. Według niektórych źródeł, jednym z najbardziej znanych epizodów rzymskiego okresu historii Trogiru jest stracenie tutaj przez cesarza Dioklecjana, 7 maja 304 r., biskupa Splitu św. Dujama. Miasto przetrwało bez szwanku najazd Awarów i Słowian. W VII wieku weszło w skład Dalmacji bizantyjskiej. Wkrótce zaczęli je zasiedlać Chorwaci, którzy w XI wieku założyli tu biskupstwo. W XII wieku Trogir znalazł się pod panowaniem królów chorwacko-węgierskich; w 1107 r. otrzymał prawa miejskie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W 1420 r. miasto znalazło się pod panowaniem Wenecji. Co ciekawe, w przeciwieństwie do innych miast dalmatyńskich pod jej władaniem Trogir przeżywał rozkwit. Po upadku Republiki Weneckiej w 1797 r. w Trogirze zapanował na krótko czas „bezkrólewia”, który trwał do zajęcia miasta przez Napoleona Bonaparte w 1806 r. Francuska okupacja zakończyła się w 1814 r., kiedy to Trogir znalazł się na ponad 100 lat w granicach Austro-Węgier.
Na głowie żmii
Trogir jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych miast Dalmacji, które ze względu na swoje położenie na wyspie, liczne pałace i kościoły nazywane jest Małą Wenecją. Miasto jest pełne zabytków klasy zerowej, a cała starówka została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Zajmuje ona wysepkę w kształcie głowy żmii między stałym lądem a wyspą Čiovo, z którymi połączona jest mostami.
Od północy wchodzi się na starówkę przez Bramę Lądową z XVII wieku, którą wieńczy figura patrona miasta – św. Jana Trogirskiego (Ursiniego). Tuż za bramą otwiera się placyk, na którym znajduje się pałac Garagnin-Fanfonga. Dziś jest on siedzibą Muzeum Miasta Trogiru, w którym można zobaczyć m.in. trofea z bitwy pod Lepanto. Dalej ul. Gradska prowadzi na Trg Ivana Pavla II (pl. Jana Pawła II), przy którym znajduje się kilka najwspanialszych zabytków miasta.
Dzieło mistrzów
Reklama
Największą uwagę przyciąga katedra św. Wawrzyńca, nazywana również przez miejscowych katedrą św. Jana Trogirskiego. Jej budowę rozpoczęto w 1123 r., tuż po najeździe Saracenów, którzy zniszczyli poprzednią bazylikę. Prace zakończyły się cztery stulecia później; świątynia, podobnie jak jej dzwonnica, łączy różne style. Główne wejście do świątyni zdobi romański portal z 1240 r., być może najpiękniejszy w Chorwacji, którego autorem jest lokalny mistrz Radovan. Umieszczone w portalu figury Adama i Ewy, wsparte na lwach, są najstarszymi nagimi postaciami wyrzeźbionymi w Dalmacji. Zachwyt budzą dzieła znajdujące się we wnętrzu świątyni: barokowy ołtarz, romańsko-gotyckie cyborium w kształcie rotundy na czterech kolumnach, XIII-wieczna ambona i gotyckie stalle z 1440 r., wykonane z drzewa orzechowego. Najsłynniejsza jest jednak renesansowa kaplica z grobowcem św. Jana Trogirskiego, biskupa miasta w XI wieku i jego patrona, której autorami są Nikola Firentinac, Andrija Aleši i Ivan Duknović.
Perły kilku wieków
Po wyjściu z katedry warto poświęcić uwagę pozostałym zabytkom znajdującym się przy placu: XV-wiecznemu ratuszowi, Pałacowi Miejskiemu, nazywanemu także Książęcym, który został wybudowany na miejscu stojącego tu uprzednio kościoła św. Stefana, gotycko-renesansowemu Pałacowi Ćipiko, dawnej siedzibie bogatego rodu kupieckiego, oraz Loggii Miejskiej z XIV wieku i renesansowej wieży zegarowej. W loggii, w przeszłości wykorzystywanej jako sala sądowa, podziwiać można m.in. płaskorzeźby Firentinaca oraz Ivana Meštrovicia. Przylegająca do niej wieża zegarowa została wybudowana na miejscu dawnego kościoła św. Sebastiana, wzniesionego w podzięce za ochronę miasta przed dżumą. Na fasadzie wieży znajdują się pozostałości po tej świątyni – figury Chrystusa i św. Sebastiana, jedne z najpiękniejszych dzieł Firentinaca. Idąc między ratuszem a wieżą zegarową, można dojść do romańskiego kościoła św. Jana Chrzciciela, w którego wnętrzu znajduje się m.in. grobowiec rodziny Ćipiko.
Kairos i benedyktynki
Reklama
Ciekawe zabytki napotkamy również, gdy z placu Jana Pawła II udamy się przejściem pod budynkiem ul. Gradską w kierunku Bramy Morskiej. Tuż za przejściem, na tyłach Loggii Miejskiej, znajduje się starochorwacki kościółek św. Barbary – najstarsza świątynia w mieście, z przełomu IX i X wieku. Kilka kroków dalej napotkamy kościół św. Mikołaja, pierwotnie noszący wezwanie św. Dujma, i klasztor Benedyktynek założony tu w 1063 r. przez św. Jana Trogirskiego i funkcjonujący nieprzerwanie do dziś. W klasztorze mieści się muzeum sztuki sakralnej, w którym jeden z eksponatów, zważywszy na miejsce, jest dość osobliwy. To kopia greckiej płaskorzeźby bożka Kairosa, patrona szczęśliwych zbiegów okoliczności i demona niewykorzystanej szansy. Pobliska Brama Morska z 1593 r. wyprowadza nas na obsadzoną palmami promenadę Bana Berislavića, zwaną również Rivą, przy której cumują jachty i statki wycieczkowe.
Spacer z historią
Myli się ten, kto uważa, że spacer promenadą nie dostarczy miłośnikom historii i sztuki niezapomnianych wrażeń. Tuż obok Bramy Morskiej znajduje się tzw. Mała Loggia z XVI wieku, która pełniła funkcję komory celnej. Jeśli skierujemy się na zachód, napotkamy kościół św. Dominika, wzniesiony jako część XIV-wiecznego klasztoru Dominikanów – ośrodka nauki, z którego wyszło wielu znanych biskupów, teologów, filozofów i naukowców. Na krańcu promenady znajduje się twierdza Kamerlengo, powstała w XV wieku jako element systemu fortyfikacji miejskich, które miały bronić Trogir przed atakami Osmanów. W pobliżu twierdzy odnajdziemy samotną dzwonnicę, pozostałość dawnego żeńskiego klasztoru i kościoła św. Michała, które zostały zburzone podczas alianckiego bombardowania 23 lutego 1944 r., a parę kroków dalej – park o osobliwej nazwie Malarija. Został on założony na miejscu osuszonego bagnistego terenu, który w przeszłości był źródłem panującej w Trogirze malarii. Z chorobą tą usiłował na swój sposób walczyć napoleoński gubernator miasta – marszałek de Marmont. To on zdecydował o wyburzeniu murów obronnych, uznał bowiem, że powodem rozprzestrzeniającej się choroby jest zaduch. Jego osobie poświęcona jest altana – Marmont Glorijet – wybudowana w 1809 r. w miejscu, gdzie lubił grać w karty i podziwiać zachody słońca.
Gdy przemierza się Trogir, nie należy zapominać o strawie dla ciała, a tej w licznych restauracjach i kafejkach jest bez liku. Straci też wiele ten, kto ominie targ znajdujący się na stałym lądzie, między ul. kard. Alojzija Stepinca, Trogirskim mostem a Fošą, pełen ryb i owoców morza prosto z kutra, kolorowych warzyw, owoców i oliwy. Butelka tej ostatniej będzie smaczną pamiątką z podróży.