Stanisław Szwarocki urodził się 1 stycznia 1942 r. we wsi Klewków w powiecie łowickim. Z zawodu był ślusarzem. Ukończył Technikum Mechaniczne w Skierniewicach. Wykonane przez niego ogrodzenia, balustrady,
balkony ozdabiają niejedną posesję na łowickiej ziemi. W 1971 r. wraz z żoną Alicją i córką Mariolą przeprowadzili się do Łowicza, gdzie na świat przyszli Magda i Janusz. Urodzony Księżak spod łowickiej
wsi ukochał folklor, ludową muzykę, taniec i śpiew. Działając w swoim środowisku, zarażał wszystkich wielkim zapałem i optymizmem, a uśmiechem i dobrym słowem zjednywał sobie wielu przyjaciół. Oddany
społecznik w pracach samorządu mieszkańców, zasłużony działacz Ochotniczej Straży Pożarnej. Swoje zamiłowanie do łowickiego folkloru potrafił przekazać młodemu pokoleniu. Przez 5 lat przewodniczył Radzie
Rodziców w zespole Szkół Rolniczych na Blichu, w którym to od ponad 55 lat istnieje Zespół Pieśni i Tańca "Blichowiacy". Jak wspominają Zmarłego kierownik Zespołu, Stanisław Wielec i choreograf Katarzyna
Polak, ten mecenas kultury ludowej, aktywny współorganizator koncertów młodzieży blichowskiej, potrafił dotrzeć do sponsorów, finansując samemu i pozyskując środki na działalność zespołów, zakup nowych
strojów, instrumentów, organizacje koncertów w kraju i za granicą. Był dyskretnie zawsze tam, gdzie ktoś oczekiwał pomocy i starał się tą pomocą służyć. Był członkiem wspólnoty parafialnej na łowickiej
Korabce. Jak mówi miejscowy proboszcz, ks. Wiesław Frelek: "Wszystkie elementy metalowe miejscowego kościoła są dziełem jego rąk". Między innymi był projektantem i wykonawcą krzyża wieńczącego kościół
parafialny, który w dzień i w nocy, z daleka wskazuje drogę do Domu Bożego, przypominając jednocześnie mistrza sztuki ślusarskiej i oddanego całym sercem parafianina. Wspólny wyjazd z "Blichowiakami"
do Kazimierzy Wielkiej na benefis ks. Andrzeja Biernackiego, kierownika zaprzyjaźnionego zespołu "Gorzkowianie", okazał się ostatnim w jego ziemskiej pielgrzymce. Odszedł nagle 5 lutego 2003 r. Tej śmierci
nikt się nie spodziewał.
Mieszkańcy Łowicza pożegnali człowieka, który całym swoim życiem uczył optymizmu, życzliwości dla innych, ofiarności dla ludzi, miłości do Boga i łowickiej ziemi. Podczas pogrzebu żegnała go łowicka
ludowa muzyka w wykonaniu młodzieżowej kapeli, którą tak kochał za życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu