Reklama

Niedziela Legnicka

Wokół nas

Jedyna w Jeleniej Górze o takim imieniu

Niedziela legnicka 29/2018, str. V

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum Anny Kaczorowskiej

Pani Emeryka z ukochanym mężem Adolfem

Pani Emeryka z ukochanym mężem Adolfem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobrze wiedzieć, jak dobrzy ludzie zamieszkiwali i zamieszkują to miasto. Mamy na myśli jedną z nich – to pani Emeryka Szyszkowska, która zmarła w Jeleniej Górze w przeddzień święta Miłosierdzia Bożego. Pani ta może stać się świetlanym przykładem dla kobiet, które chciałyby naśladować ją w okazywaniu dobroci.

Z dalekich Kresów

Pani Szyszkowska, z domu Kołaczkiewicz, o niezwykłym imieniu Emeryka, urodziła się 1 maja 1917 r. w Czernelicy koło Stanisławowa, w dość zamożnej religijnej rodzinie. Przed jej urodzeniem kilkoro rodzeństwa zmarło. Matka zaniepokojona przyszłością następnego maleństwa – Emeryki – miała usłyszeć w czasie modlitwy głos, który jej powiedział: „Będzie zdrowa, będzie długo żyła”. I rzeczywiście pani Emeryka dożyła 101 lat w dobrym zdrowiu i bardzo dobrej kondycji umysłowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy w uroczystym dniu stulecia urodzin odwiedził ją wiceprezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak ze swoją świtą, powiedział autorytatywnie, że jest jedyną w mieście kobietą o tym imieniu.

Czas miłości, czas wojny

Reklama

Jej wyjątkowość można opisać wielowątkowo. Jako młoda dziewczyna wyszła dobrze za mąż. Było to wierne, kochające się małżeństwo, chociaż życie nie szczędziło im trosk i trudności. W roku 1940, miesiąc po ślubie, jej mąż, pan Adolf musiał wyjechać na przymusowe roboty do Niemiec. Pracował w fabryce w Norymberdze. Żona postanowiła pojechać za nim. Skierowano ją do pracy w gospodarstwie rolnym pewnego Niemca, który wyjechał na front. Przez całą wojnę pracowała tam bardzo ciężko, wykonując męskie prace – bronując, orząc, hodując bydło itd. Była silna, bardzo rzetelna w pracy. Niemka umiała to docenić i pozwalała jej spożywać posiłki z domownikami. Kiedy w roku 1944 otrzymali z mężem propozycję wyjazdu z Niemiec do Argentyny, nie zgodzili się. Przyjechali z transportem Polaków na ziemie odzyskane, osiedlili się w Jeleniej Górze. Pani Emeryka dostała pracę na poczcie jako główna kasjerka i jako wzorowy pracownik nie zmieniła zakładu pracy przez całe życie.

Zamieszkała w Jeleniej Górze przy ul. Pocztowej. Chociaż małżeństwo było bezdzietne, całą troskę o młode pokolenie ofiarowała swej siostrze, pomagając wychować jej troje dzieci. Była w tym bardzo dzielna. Po śmierci męża podejmowała nawet trudne podróże zagraniczne, zabierając ze sobą trzy siostrzenice, z których najmłodsza miała wtedy pięć lat. Doczekała się od nich w starości czułej pomocy.

Złoty człowiek

Niezwykle pracowita, pomocna, przyjazna wszystkim, odznaczała się głęboką religijnością. Do końca życia mogła być dla otoczenia przykładem wierności Bogu i ludziom. Kiedy już nie mogła sama uprawiać działki, schodzić po wysokich schodach kamienicy, gdzie mieszkała od 1945 r., kiedy już nie mogła wychodzić z domu, odwiedzałam ją. Mogłam obserwować jak oczekiwała z wielkim uszanowaniem comiesięcznych wizyt księdza z parafii świętych Erazma i Pankracego.

Jej osobowość może być określona jednym słowem – stabilność. Była to stabilność wiary, uczuć, zobowiązań, odpowiedzialności.

Pamiątka

Pani Emeryka wzruszyła mnie głęboko, kiedy z dumą pokazała wiszący na ścianie obrazek z jej Pierwszej Komunii św. Nosił datę 20 czerwca 1924 r., Emeryka miała wtedy 7 lat. Na obrazku widniał podpis ks. Fuksa, proboszcza z Czernelicy. Obrazek, zachowany starannie, przetrwał mimo zawieruchy wojennej. Pani Emeryka niech będzie przykładem i zachętą dla rodziców, by wpoili dzieciom szacunek dla tak pięknego dokumentu, jakim jest pamiątka Pierwszej Komunii św. Nie należy chować tak wymownego obrazka do szuflady i skazać tę uroczystą datę na niepamięć.

Wszystkim czytelnikom tej opowieści o dobroci ludzkiej, życzę błogosławieństwa Bożego dla odważnych decyzji dawania świadectwa wiary.

2018-07-17 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati
Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.
CZYTAJ DALEJ

Papieski apel dotyczący spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa

2025-01-31 14:14

[ TEMATY ]

apel

papież Franciszek

nieważność małżeństwa

Vatican News

Rozpoczęcie Roku Sądowego Trybunału Roty Rzymskiej

Rozpoczęcie Roku Sądowego Trybunału Roty Rzymskiej

Franciszek przyjął na audiencji Trybunał Roty Rzymskiej z okazji inauguracji Roku Sądowego. Papież podkreślił najważniejsze aspekty reformy procesów, którą zarządził dziesięć lat temu: uproszczone i skrócone procedury oraz bardziej zorganizowane i kompetentne struktury diecezjalne. "Weryfikacja ważności lub nieważności małżeństwa stanowi istotną możliwość – powiedział Ojciec Świety – Należy pomagać osobom, aby mogły przejść tę drogę w sposób możliwie najsprawniejszy".

Posługa zbawieniu dusz
CZYTAJ DALEJ

Cyrk, który łączy

2025-02-01 08:25

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa, formalnie powołana „do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.” łączy Polaków. W dość specyficzny sposób, bo w krytycznej ocenie jej działań.

Z jednej strony zwolennicy władzy z rosnącą wściekłością obserwują jak politycy opozycji ośmieszają jej prace, najzagorzalsi wyznawcy rzucają gromy, że adwersarze nie siedzą w więzieniach, a przeciwnicy, czy sceptycznie nastawieni do rządu obywatele płaczą ze śmiechu widząc co członkowie komisji śledczej wyprawiają. W tym wszystkim oczywiście giną resztki przekonania, że chodzi o coś poważnego, a fakty w ogóle mało kogo obchodzą, bo to, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar publicznie już ogłosił, że nie zna przypadków nielegalnego użycia Pegasusa, a Trybunał Konstytucyjny już 10 września 2024 r. orzekł, że komisja działa nielegalnie, więc powinna formalnie już dawno zakończyć swoją pracę – w żaden sposób nie przeszkadza czy to politykom władzy, czy warszawskim sędziom oraz służbom podległym rządowi, dalej „grać” w kotka i myszkę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję