Dobiegała końca I wojna światowa, która pochłonęła miliony istnień ludzkich. Uciemiężone i wyzyskiwane masy proletariatu i ludu wsi ulegały zgubnym ideologiom, które łudziły nowym ładem społecznym. Niedawny głos Matki Bożej, która w Fatimie wzywała do modlitwy i pokuty, nikł pośród narzekań, jęków wojennych i bezbożnej propagandy. I wtedy Jezus jeszcze raz ukazał wartość swej męki na krzyżu i wezwał sługę Bożą Józefę Hałacińską, aby założyła Zgromadzenie Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
13 lipca br. mija 100 lat od chwili, w której Stolica Apostolska wydała pozwolenie, aby na ziemiach polskich powstało pasyjne zgromadzenie. Przez włączenie się w zbawczą misję Jezusa Chrystusa – przez pokutę, umartwienie i przyjęte cierpienie wynagradzające miały siostry pasjonistki wypraszać miłosierdzie dla świata i nawrócenie dla grzeszników. Kim była założycielka Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek – sługa Boża matka Józefa Hałacińska? I dlaczego właśnie zgromadzenie pasyjne?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Urodziła się 5 maja 1867 r. na terenie ówczesnej Galicji, we wsi Bulowice-Morgi leżącej między Andrychowem a Kętami, jako drugie z sześciorga dzieci Jana Hałata i Teresy ze Stuglików. Wychowywała się w religijnej atmosferze domu o katolickich i polskich tradycjach. Jak sama wspominała: „Z Bogiem zaczynały się dni i prace, i posiłki, z Bogiem też się kończyły. (...) Życie domowe nasiąknięte było pamięcią na obecność Bożą i nikt się temu nie dziwił, bo jakże inaczej być mogło?”.
Często się modliła w kościele przed obrazem cierpiącego Chrystusa. Wizerunek ukrzyżowanego Jezusa z rodzinnego kościoła był jej bardzo bliski. Ona sama była dzieckiem chorowitym i cierpiącym. W dzieciństwie przeżyła boleśnie śmierć ojca i starszej siostry. Od wczesnych lat czuła wezwanie do służby Bożej. W 1887 r. wstąpiła do Sióstr Kapucynek w Kętach, jednak Jezus wzywał ją do rozważania Jego męki, więc przeniesiono ją do Zgromadzenia Sióstr Serafitek. Przeżyła w nim trzydzieści lat, ale Bóg miał wobec niej inne jeszcze plany. Jak sama wyznała: „Pan Jezus stanowczo domagał się ode mnie, żebym założyła (...) Zgromadzenie Męki Pańskiej. Mówił mi, że to zgromadzenie jest Mu potrzebne na ostatnie czasy”.
Wiele musiała sama wycierpieć, wiele ponieść trudów, aby zrealizować to Boże wezwanie. Weszła na swoistą drogę krzyżową. Nie miała środków materialnych i nie znalazła miejsca dla nowego zgromadzenia w diecezji krakowskiej. Dopiero we wrześniu 1919 r. doszło do jej spotkania z biskupem płockim Antonim Julianem Nowowiejskim, który zgodził się przyjąć pierwsze pasjonistki do swej diecezji. Tu bowiem otwierały się duże możliwości na owocną działalność zgromadzenia. Pod koniec września matka Józefa Hałacińska i pierwsze kandydatki podjęły pracę w zakładzie wychowawczym w Płocku przy ul. Teatralnej 1. Był to pierwszy dom Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek.
Reklama
Matka Józefa wychodziła naprzeciw wszystkim potrzebom, które dostrzegała w Ojczyźnie budzącej się z niewoli i zagrożonej nawałą bezbożnego bolszewizmu, dlatego w pierwszych Regułach ujawniła wielką troskę nie tylko o sieroty wojenne, ale też o małe dzieci, których rodzice przez całe dnie pracowali, czy o młode dziewczęta, które bez przygotowania zawodowego były narażone na zgorszenie czy upadek moralny z powodu biedy. Przy pierwszym domu, który nabyła na własność zgromadzenia na terenie Zagłębia i w którym redagowała pierwsze Reguły, założyła zakład wychowawczy dla sierot, ochronkę dla dzieci dochodzących i pracownię szycia i haftu dla dziewcząt. Do 1939 r. powstało 27 placówek zgromadzenia, przy których funkcjonowały zakłady dla sierot i starców, przedszkola i ochronki. Siostry pracowały jako pielęgniarki w szpitalach i niosły ulgę chorym po domach. Prowadziły działalność charytatywną przy parafiach i pomagały w pracy duszpasterskiej kapłanom. Pomyślny rozwój zgromadzenia przerwały wybuch II wojny światowej i okupacja. Po wojnie nastąpiło wznowienie działalności sióstr, ale dostosowanej do nowej rzeczywistości politycznej. Dziś prowadzimy dom opieki i przedszkole, pracujemy w szpitalach oraz jako katechetki, zakrystianki i kancelistki, a od 1986 r. na misjach w Kamerunie. Matka Józefa zmarła w opinii świętości 9 lutego 1946 r. Obecnie w Rzymie toczy się jej proces beatyfikacyjny.
Niezmienne są cel i duchowość wyrosłe z jej pasyjnego charyzmatu, który mocno podkreśla ducha pokuty i wynagrodzenia. W tym duchu pasjonistki mają rozważać Mękę Pańską przez rozmyślanie, codzienną Drogę Krzyżową, bolesną część Różańca; przyjmować doświadczenia i cierpienia; praktykować post i milczenie wynagradzające – aby wypraszać nawrócenie grzesznikom i miłosierdzie dla całego świata.
Obchody jubileuszu 100-lecia Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek rozpoczniemy w Warszawie, gdzie mieści się dom generalny. 15 lipca br. w Wilanowskiej Kolegiacie będzie sprawowana o godz. 11.30 dziękczynna Msza św. – za życie i dzieło naszej Matki Założycielki, za pasyjny charyzmat, za pomyślny rozwój zgromadzenia na przestrzeni całego wieku i za wszystkie łaski, którymi Bóg obdarza każdą z nas i ludzi, którym służymy.