Informując o tym agencja Zenit przypomina, że kierujący generalnym gubernatorstwem Hans Frank wydał 15 października 1941 r. rozporządzenie stanowiące, że tym, którzy pomagaliby Żydom, grozi kara śmierci. Mimo to „tysiące Polaków, w tym liczni księża, ryzykowali życie, by ocalić Żydów z obozów koncentracyjnych w Auschwitz, Treblince i innych”.
Badania polskiego duchownego zostały przeprowadzone w ramach projektu badawczego „Księża dla Żydów” na 18 tys. wywiadów oraz tysiącach stron dokumentów pochodzących z archiwiów, bibliotek i muzeów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
We wstępie do książki „Dam im imię na wieki. Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów”, historyk Antony Polonsky szacuje, że dzięki pomocy Polaków uratowało się między 40 tys. a 60 tys. Żydów. Z kolei w sieć polskiej pomocy zaangażowanych było między 160 tys. a 360 tys. ludzi. - Wszyscy oni ryzykowali życie własne i swoich bliskich, aby pomagać Żydom i ich ratować - podkreśla Polonsky.
Wśród pomagających byli księża, choć spośród 16 tys. polskich kapłanów w 1939 r., podczas okupacji niemieckiej około 4 tys. zostało uwięzionych w różnych obozach koncentracyjnych, a 2 tys. zamordowano w komorach gazowych. Niektóre diecezje (włocławska, gnieźnieńska i chełmińska) straciły około połowy swego duchowieństwa. Wielu innych mimo to potajemnie kontynuowało pomoc ludziom w potrzebie, w tym także Żydom.
Agencja przypomina, że przed II wojną światową w Polsce mieszkała największa liczebnie wspólnota żydowska na świecie, licząca ponad 3 mln ludzi. W czasie wojny zginęło 3 mln żydowskich i 3 mln chrześcijańskich obywateli Polski.