Reklama

Niedziela Wrocławska

Felieton Matki Polki

Bądźmy rodziną retro – warto

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na polance wysokie trawy oświetlone promieniami chylącego się ku zachodowi słońca. Ciepłe, złociste ich kłosy smagają chabry, maki, rumianki. Pod oszałamiająco pachnącą lipą siedzi dziewczę w jasnej sukience i wianki wyplata. Uwija się w rytm pracowitych pszczół, które nad jej głową bzyczą niskie murmurando. Dookoła lipy kilka młodszych dziewcząt. Tanecznym krokiem i z piosnką na ustach zbierają kwiaty zręcznymi dłońmi. Jedne w plecionych koronach, inne z makiem we włosach, z zachwytem obserwują motyle. A chłopcy? Są i chłopcy! Ćwiczą zręczność i szybkość, łapiąc polne koniki i szukając w pobliskich chaszczach Lampyris noctiluca celem powtórzenia sukcesu Edisona (wieczorem, rzecz jasna). Ciepłe, wakacyjne wieczory. Tak niewiele trzeba, żeby sprawić radość dzieciom. A jeszcze przecież w wianek rodzinnych przeżyć można wpleść trochę literatury i przeczytać ballady Mickiewicza albo nauczyć się świętojańskiej pieśni. Można porozmawiać o zwyczajach Słowian, czy też uwiecznić chwilę za pomocą farb lub wspólnie wykonanych zdjęć. No i każda pora jest dobra, żeby opowiedzieć jakąś rodzinną historię. Tę starą, o dziadkach i tę nowszą, sprzed roku, której bohaterami sami jesteśmy. Cudowna kanwa dla wspomnień, do rozmów.

Piszę o naszym doświadczeniu prostoty w „byciu” z dziećmi, aby utwierdzić wątpiących, że ona ma sens. Wielokrotnie przekonaliśmy się o tym, szukając atrakcyjnej (czyt. zorganizowanej) formy spędzania czasu z (ale czy nie jedynie dla?) dziećmi. Bardzo często okazywało się, że organizowany długo wyjazd, opłacany przez rok basen, animowane przez klauna urodziny w sali zabaw, nie były tym, czego oczekiwały od nas dzieci. One bowiem chciały zwyczajnie pobawić się z nami w berka, przyjąć koleżanki w domu, powędrować bez pośpiechu i zamiast szukać „odpowiedniej” restauracji, zjeść kanapki „na wynos”. One chciały zostać usłyszane – przecież mają tyle do opowiedzenia! One chciały mieć przestrzeń do zadawania pytań, a także możliwość usłyszenia historii naszego życia, bo właśnie ta historia utwierdziła je w przekonaniu, że nie są odmieńcami (i rodzice też nie są).

Niech ta zwyczajność i prostota towarzyszy nam w czasie wakacji. Niech chęć poznawania świata nie przewyższy potrzeby głębszego poznania bliskich nam osób. Niech nasz odpoczynek będzie zachwytem i refleksją nad otoczeniem, a nie gonitwą za kolejną atrakcją.

Wanda Mokrzycka z wrocławskiej wspólnoty Duży Dom, matka ośmiorga dzieci, autorka artykułów dla Aleteia Polska

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-06-28 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy czytasz, to piszą

Siedzę i szlocham. Jestem wzruszona, ale trudno mi stwierdzić z jakiego powodu – kobiety chyba tak mają... Dochodzę w sobie tej prawdy co tak mną wstrząsnęło do łez. Czy akty twórcze naszych dzieci? Czy treści, które nieśmiało mi podsunęły?
CZYTAJ DALEJ

Jedyny, który zapisał Magnificat Maryi

2024-10-17 21:30

[ TEMATY ]

św. Łukasz

wikipedia.org

W dniu 18 października Kościół powszechny obchodzi liturgiczne święto św. Łukasza, który choć prawdopodobnie nie poznał osobiście Jezusa to jest autorem Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich.

Łukasz był jednym z czterech ewangelistów, ale jedynym który urodził się około 5 - 10 roku w pogańskiej rodzinie. Przyjął chrzest dopiero około 50 roku i stał się nie tylko uczniem, ale również przyjacielem św. Pawła Apostoła. Był człowiekiem nie tylko dobrze wykształconym i znającym ówczesną literaturą, ale również niezwykle skrupulatnym. Pewnie dlatego z niezwykłą sumiennością i kronikarską dokładnością, badając każdy szczegół, opisał życie Jezusa na podstawie relacji bezpośrednich świadków. Według legendy św. Łukasz również malował portrety Jezusa, apostołów czy Maryi, Matki Bożej, a kopią jednego z jego obrazów jest ikona jasnogórska. Choć pobożna tradycja mówi, że Cudowny Obraz Matki Bożej z Jasnej Góry jest oryginalnym dziełem św. Łukasza, który namalował go na cyprysowej desce ze stołu używanego przez Świętą Rodzinę.
CZYTAJ DALEJ

Zbigniew Ziobro pozywa TVN

2024-10-18 07:50

[ TEMATY ]

TVN

Zbigniew Ziobro

Karol Porwich/Niedziela

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro na portalu X zapowiedział, że pozwie "Fakty" TVN za informacje podane na temat jego choroby. Chodzi o stwierdzenie, że opinia biegłego dla komisji śledczej ds. Pegasusa była oparta na "pełnej dokumentacji medycznej". Były minister sprawiedliwości uważa, że nie jest to zgodne z prawdą.

"Pozywam »Fakty« TVN za kłamstwa o mojej chorobie. W głównym wydaniu 14.10.2024 r. nakłamali, że opinia biegłego była oparta na »pełnej dokumentacji medycznej«. Nie była - ani na pełnej, ani na aktualnej. Biegły nie zwrócił się o dokumentację do mnie, ani do szpitala w Belgii, gdzie byłem operowany, ani do 2 ośrodków w Polsce, w których się aktualnie leczyłem. Nie wziął pod uwagę operacji i powikłań, również mnie nie zbadał. Nieprawdziwe są też sugestie, że na własne życzenie ujawniłem szczegóły choroby. W rzeczywistości zostałem do tego zmuszony licznymi publicznymi oszczerstwami, że symuluję raka. Z TVN spotkamy się w sądzie" - brzmi całość wpisu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję