Klementyna Umer z niejednego pieca chleb jadła i jada. Gra w teatrze, grywa w filmach, ale przede wszystkim podkłada głos w filmach. Ponadto śpiewa, i to z niezłym skutkiem, co słychać na płycie „Tajemnica”. Prezentuje na niej piosenki Jerzego Wasowskiego. Skomponował ich sporo – ponoć 700. Niektóre („Wesołe jest życie staruszka”, „Addio, pomidory”, „Bo we mnie jest seks”, „Kaziu, zakochaj się”, „Przeklnę cię”) są do dziś śpiewane i grane, ale znaczną ich część wykorzystano w programach tylko raz i już nigdy nie wróciły do życia, czyli do radia, telewizji i na scenę. Za część z tych mniej znanych i zapomnianych („Nie lubię raczej śpiewać” czy tytułowa „Tajemnica”), ale świeżych zabrała się Klementyna Umer, w czym towarzyszyli jej znakomici muzycy, m.in. Henryk Miśkiewicz – saksofon i Marek Napiórkowski – gitara. Piosenkę finałową: „Czemu zgubiłaś korale” aktorka śpiewa w duecie z... mistrzem Wasowskim, co było możliwe dzięki odpowiedniemu montażowi muzycznemu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu