Reklama
Chciałabym wyśpiewać dziękczynienie Bogu za moje zgromadzenie, które w tym roku obchodzi 95 lat istnienia na wielkim zegarze historii Kościoła. Zgromadzenie Sióstr Służebnic Jezusa w Eucharystii, potocznie nazywanych eucharystkami, zostało założone w 1923 r. w Drui nad Dźwiną, obecnie Białoruś, przez bł. abp. Jerzego Matulewicza. Była to wielka godzina, kiedy pierwsze siostry w bardzo skromnych warunkach wyszły do ludzi tamtych ziem, aby głosić swoją miłość do Jezusa w Eucharystii, służąc bliźnim. Z zapałem i radością pod urokiem świętości życia naszego założyciela przemierzały kilometry, żeby zanieść prawdę Ewangelii do człowieka. Hasłem zgromadzenia w duchu ojca założyciela są słowa: „Wszystko dla Chrystusa i przez Chrystusa”. Hasło to jest naszą inspiracją, impulsem życia i działania. Staramy się szerzyć miłość ku Chrystusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie oraz przykładem i świętością życia i cierpienia budować duchowe dobro Kościoła. Odkrywamy Chrystusa w dzieciach i młodzieży na katechezie, w cierpiących ludziach jako siostry w posłudze ubogim, w kancelarii parafialnej jako sekretarki, czynimy piękniejszy świat poprzez śpiew, muzykę organową, troszczymy się o dom Boga w kościele, pracując jako zakrystianki. Wszystko to z miłości do Tego, który stał się Pokarmem i pozostał z nami w sakramentalnej okruszynie chleba. W ten sposób włączamy się jako siostry eucharystki do posługi i świętości Kościoła. Jedna z naszych sióstr napisała słowa do hymnu naszego zgromadzenia: „Ty ucz nas, jak własnym podzielić się sercem, każdemu je łamać, o Panie, jak Ty, w radości i bólu wciąż siebie poświęcać jak Ty święty kielich swej krwi”. Słowa, które są wezwaniem do nieustannego ofiarowywania swojego życia, zdolności, modlitwy i cierpienia za zbawienie świata, który jest naszym domem i drogą ku ojczyźnie w niebie.
Eucharystka we współczesnym świecie
Reklama
Jak o Eucharystii mówić współczesnemu człowiekowi? Kiedyś św. Cyryla z Aleksandrii zapytano, jak głosić wiarę młodym ludziom. „Zapraszam ich – oznajmił święty – na jeden rok do mojego domu, aby przyglądali się mojemu postępowaniu”. To jest serce chrześcijaństwa. „Światu potrzeba Bożych szaleńców –pisał św. Jan Paweł II – którzy będą szli przez ziemię jak Chrystus, jak bł. Jerzy Matulewicz, którzy będą mieli odwagę miłować i nie cofną się przed żadną ofiarą”. Pierwszym naszym charyzmatem jest powołanie do bycia siostrą dla tych, których spotykamy na naszej drodze. W sposób zadziwiający podziwiam siostry starsze, chore, które swoje cierpienie przyjmują jako szczególny charyzmat Krzyża. Eucharystia to serce i centrum Kościoła. Nie wystarczy o tym wiedzieć, ale trzeba tym żyć i rozwijać się, procentować, wydawać owoce. Eucharystia ma przeniknąć całe moje człowieczeństwo i każdy etap życia. Miłość ta ma mnie doprowadzić do drugiego człowieka. Bóg chce w nas wzbudzić dar głodu, oczekiwania. Nasza siostra – śp. Irena Dziewałtowska-Gintowt w swoich notatkach zapisała: „Miłość nie zna miary”. Tak, miłość jest postawą, która otwiera serce na potrzeby innych na wzór Jezusa-Hostii. Marzy mi się moje zgromadzenie jako Wielka Hostia, wokół której gromadzą się wszystkie moje współsiostry i każdy człowiek stworzony i umiłowany przez Boga. Przyjaźni z Jezusem nie można zatrzymać dla siebie, nie możemy zatrzymać dla siebie miłości, którą celebrujemy w Eucharystii. Domaga się ona ze swej natury, by była przekazywana innym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zgromadzenie Sióstr Służebnic Jezusa w Eucharystii koncentruje się wokół Jezusa Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Duch Zgromadzenia cechuje się postawą adoracji, dziękczynienia i uwielbienia Boga, wynagradzania i odwzajemniania Jego miłości. Istotą bycia służebnicą Jezusa w Eucharystii jest umiłowanie nade wszystko Boga, który z miłości do nas stał się Człowiekiem i pozostał jako największy dar pod postacią Chleba i Wina, oraz umiłowanie Kościoła i jego spraw, a także drugiego człowieka jako dziecka Bożego. Ciało i Krew to cały realny człowiek, dlatego Eucharystia skierowana jest na całego człowieka, jego duszę i ciało, ponieważ tak został stworzony i odkupiony i taki będzie zmartwychwstały.
Ożywienie ducha Eucharystii
Papież Franciszek w swojej ostatniej adhortacji apostolskiej „ Gaudete et exsultate” – o powołaniu do świętości w świecie współczesnym podkreślił, że „świętość jest najpiękniejszym obliczem Kościoła”. Jakie to cudowne, że mamy Pana Jezusa tak blisko na wyciągnięcie ręki! To On sam daje nam siebie w Komunii św., w słowie Bożym, w pięknie przyrody, w drugim człowieku. Jako siostry eucharystki chcemy dążyć do świętości w zwykłym dniu życia codziennego, aby na obliczu Kościoła, naszej Matki, zapisywać dobre czyny ludzkich rąk. Nie ma nic piękniejszego niż zostać dosięgniętym, zaskoczonym przez Jezusa w Eucharystii, by iść i głosić, że On żyje i mnie kocha. Jego duch to miłość, pokój, pokora, przebaczenie i serce otwarte dla mnie, grzesznika. Moc Chrystusa większa jest niż nasza słabość: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13).
Ojciec Święty Jan Paweł II na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 skierował do wszystkich wiernych list apostolski „Novo millennio ineunte”. W liście tym Papież podkreśla i przypomina, że przed Kościołem otwiera się nowy etap drogi, a w naszych sercach rozbrzmiewa echo słów Jezusa, aby „wypłynąć na głębię” na połów ryb: „Duc in altum” (Łk 5, 4). Słowa te skierowane zostają do nas, ludzi nowego wieku, gdzie miłość Boga dotyka każdego człowieka, który żyje na świecie. Człowiek nie może żyć bez miłości. Tylko w Bogu może odnaleźć prawdziwą wielkość, godność i wartość swego człowieczeństwa. Moje zgromadzenie jako żywa cząstka Kościoła odczuwa jego problemy oraz chętnie i z radością uczestniczy w jego zamierzeniach podjętych dla dobra ludzkości. Pragniemy ożywiać ducha ofiary, ducha Eucharystii i modlitwy, aby Chrystus mógł być poznany i kochany w całym świecie. Miłości Najwyższa, składamy Ci cześć, o poślij nas światu orędzie Twe nieść! „Te Deum laudamus”.