Reklama

Niedziela Legnicka

Książę Henryk stracił głowę!

Pokazy walk rycerskich, turniej ognia, pokaz tańców średniowiecznych i wykłady o tematyce historycznej – to tylko niektóre z atrakcji Pikniku Historycznego, który w dniach 4-5 maja odbył się na Legnickim Polu

Niedziela legnicka 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

piknik

Monika Łukaszów

Wojownicy tatarscy gotowi do bitwy

Wojownicy tatarscy gotowi do bitwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okazją do świętowania była 777. rocznica bitwy, która 9 kwietnia1241 r. odbyła się na legnickich polach. Wtedy to polskie i europejskie rycerstwo stoczyło bitwę z armią mongolską. Wydarzenie to zapisało się w historii jako jedno z największych w obronie wartości chrześcijańskich. W bitwie poległ książę Henryk Pobożny, syn św. Jadwigi. Choć bitwa była przegrana, jednak walka w obronie wolności, wiary i chrześcijańskiej kultury Śląska i Polski zatrzymała pochód Mongołów na zachód Europy.

Upamiętniając to wydarzenie, tak jak kiedyś, tak i dziś Mongołowie rozbili swoje jurty na Legnickim Polu i stoczyli walkę z rycerstwem, podczas inscenizacji bitwy z 1241 r. Byli rycerze chrześcijańscy oraz wojownicy mongolscy na koniach. Stoczyli bitwę, podczas której na polu walki padł książę Henryk Pobożny, a jego ciało pozbawione głowy rozpoznała po sześciu palcach u lewej nogi jego żona księżna Anna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W inscenizacji wzięło udział blisko 200 osób, w tym kilka grup rekonstrukcyjnych z całej Polski oraz grupa z Węgier. Tłumy ludzi, którzy ściągnęli z całego regionu legnickiego i nie tylko, obejrzały wielkie widowisko historyczne. Wśród publiczności były osoby, które od trzech lat uczestniczą w tym spotkaniu, ale były też i takie, które po raz pierwszy oglądały rekonstrukcję bitwy. Zarówno jedni, jak i drudzy mówią, że takie spotkanie to poza widowiskiem, także wielka lekcja historii.

Reklama

– Z roku na rok obserwujemy coraz większe zainteresowania naszym wydarzeniem. Cieszy mnie to bardzo i chciałbym, aby co roku takie wydarzenie się odbywało i cieszyło się jeszcze większym zainteresowaniem. Jest to wielka promocja dla naszej Gminy – mówi wójt Henryk Babuśka.

Przez dwa dni Legnickie Pole przenosiło się w czasy średniowiecza. W centrum miejscowości, na placu przed tutejszą bazyliką powstała średniowieczna osada. Tuż obok rozbiły się obozy rycerstwa chrześcijańskiego i mongolskiego. Tam odbywały się pokazy walk rycerskich, turniej bojowy i łuczniczy, który wzbudził wielkie zainteresowane wśród oglądających. Spacerując uliczkami tej niewielkiej miejscowości, można było spotkać damy dworu, rycerzy czy też mongolskich wojowników, a nawet samego Henryka Pobożnego.

Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, każdy znalazł coś dla siebie. Można było także upiec sobie podpłomyki, wybić średniowieczną monetę, uczyć się kaligrafii, samemu zrobić papier, a nawet ulepić garnek. Był też pokaz tańca średniowiecznego i każdy chętny mógł popróbować w nim swoich sił. Jak się okazało, znalazło się wielu chętnych wśród publiczności, którzy z chęcią uczyli się średniowiecznych kroków tanecznych, które – jak zgodnie mówili – wcale nie były takie trudne. Dla miłośników muzyki były też koncerty muzyki dawnej. Wystąpiła m.in. Kapela Drewutnia, Zespół Dziwoludy i Zespół Irdorath.

Warto dodać, że organizatorem wydarzenia „1241 Legnickie Pole – tu można stracić głowę” był Wójt Gminy Legnickie Pole oraz Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Legnickim Polu.

Jak zapewniają organizatorzy, już za rok Henryk II Pobożny znów stawi czoła ordom tatarskim, podczas kolejnej bitwy na legnickich polach.

2018-05-09 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piknik misyjny w Posadowie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 33/2017, str. 2

[ TEMATY ]

piknik

Anna Maciukiewicz

Wśród zaproszonych gości znalazł się Mietek Szcześniak

Wśród zaproszonych gości znalazł się Mietek Szcześniak

Blisko tysiąc osób bawiło się w niedzielę 23 lipca na III Pikniku Rodzinnym Sportowym z myślą o misjonarzach w Grodzie Posadów

Organizatorzy – Dzieła Misyjne Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej oraz Miłośnicy Grodu – przygotowali dla uczestników imprezy mnóstwo atrakcji. Można było popływać starodawną łodzią i rowerkiem wodnym, wybrać się na historyczną wycieczkę po Grodzie, a przede wszystkim spotkać się z misjonarzami o. Mariuszem Bartuzim ze Zgromadzenia Misjonarzy Afryki i s. Ireną Karczewską, franciszkanką misjonarką Maryi.
CZYTAJ DALEJ

IPN oznakował grób ks. Rocha Modzelewskiego - kapelana pomagającego Żydom i weterana

2025-03-23 16:11

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

pomoc Żydom

Instytut Pamięci Narodowej

ks. Roch Modzelewski

IPN Oddział w Białymstoku, ze zbiorów Bożeny Jadeckiej-Jóźków

ks. Roch Modzelewski

ks. Roch Modzelewski

Tabliczką weterana walk o wolność i niepodległość oznakowano w Rosochatem Kościelnym (gmina Czyżew, Podlaskie ) odrestaurowany grób ks. Rocha Modzelewskiego. Uroczystość odbyła się w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Ks. Roch Modzelewski (1883-1961) działał m.in. w Polskiej Organizacji Wojskowej, był żołnierzem Armii Krajowej, kapelanem. Duchowny w czasie drugiej wojny światowej zaangażował się w pomoc ludności żydowskiej poprzez wystawianie fałszywych dokumentów, organizowanie schronienia i zaopatrywanie w żywność.
CZYTAJ DALEJ

Kim jest Pani z żółtymi kwiatami, którą pozdrowił Papież pod Gemelli?

2025-03-23 20:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Gemelli

pani z żółtymi kwiatami

Vatican News

Pani z żółtymi kwiatami pod kliniką Gemelli

Pani z żółtymi kwiatami pod kliniką Gemelli

Podczas pozdrowienia z balkonu Kliniki Gemelli tuż przed wyjściem ze szpitala Papież pozdrowił jedną z kobiet obecnych na placu. „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Jest dzielna!” - powiedział Franciszek. Pani z żółtymi kwiatami, to 78-letnia Carmela Mancuso, która przybyła z Kalabrii i codziennie w trakcie leczenia Ojca Świętego przychodziła pod Klinikę Gemelli, często z bukietem kwiatów.

Bukiet żółtych róż, który przyniosła Papieżowi, tak jak robiła to kilkanaście razy w ciągu tych 38 dni hospitalizacji, musiał zostać schwytany przez żandarma, ponieważ prawie wypadł Carmeli z rąk, kiedy Papież wypowiedział swoje pozdrowienie. Emocje były ogromne, gdy poczuła na sobie spojrzenie Franciszka z balkonu szpitala Gemelli i słuchała gdy - niskim głosem - powiedział: „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Ona jest dzielna!”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję