Jakim jesteśmy małżeństwem? Czy przyjaciele dobrze się czują w naszym domu? Czy nie są skrępowani? A może unikamy spotkań, nie mamy dla nikogo czasu, bo pochłania nas praca, zakupy, albo wieczór przed telewizorem z puszką piwa i miską chipsów? Tak, rachunek sumienia ze sposobu, w jaki przeżywamy nasze małżeństwo był pierwszym z owoców tego spotkania. Hostia w promieniach słońca jest przejrzysta – mówił ks. Piotr – jest przeźroczysta, nie ma nic do ukrycia, jest czysta. Nieczystość to nie tylko pornografia. Nieczystość jest również wtedy, gdy zamykamy drzwi na klucz, zamykamy się na innych – rodzinę, przyjaciół, księdza... Mamy swój czas, świat tylko dla siebie. Do czego to prowadzi? Do totalnej samotności.
Przed laty, w czasach galopującej inflacji jeden ze studentów zaproponował konkurs. Zadał pytanie: co jest najtańsze? Padały różne odpowiedzi: koperta, zapałki, gwóźdź. Ale również hostia, bo na nią stać każdego. Bądźcie „tanimi” małżeństwami – tzn. dostępnymi, bliskimi, serdecznymi, z którymi zawsze można się spotkać – radził i życzył małżeństwom ks. Pawlukiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Miłość dziś jest deficytowym towarem. Wielu małżonków chce kochać, ale nie potrafią kochać. Dlaczego? – pytał w czasie konferencji – Bo nikt z nas nie jest zdolny do powiedzenia „Jezus jest Panem” bez Ducha Świętego, czyli również nikt z nas nie jest zdolny, bez pomocy Boga, do miłości. Szczęście w małżeństwie da się zbudować tylko przez służbę, wdzięczność, przebaczenie i miłość. Ludzie myślą, że miłość to gołąb, który lata po osiedlu, że wpadnie do nich przez okno – a tak nie jest.
Kaznodzieja wygłosił dla małżonków dwie konferencje i homilię w czasie Mszy św. sprawowanej przez kapucyna o. Pawła Tokarza. Ważnym i budującym małżonków momentem było odnowienie przyrzeczeń małżeńskich, w którym uczestniczyły dzieci – mogły obserwować tatę i mamę ze wzruszeniem spoglądających sobie w oczy.
W czasie konferencji, gdy małżonkowie umacniali swą miłość słuchając wykładów, siedemdziesięciorgiem ich dzieci opiekowała się diakonia wychowawcza. W przerwach był czas na kawę i możliwość nabycia książek ks. Piotra z dedykacją autora.
Organizatorzy spotkania, Ewa i Sławko z Domowego Kościoła mówią, że to spotkanie z ks. Piotrem wspartym na lasce i walczącym z chorobą było dla wszystkich lekcją głębokiej, świętej pokory. Każde z nich zabrało swój kamyk, który dorzucą do fundamentów: „Mam być ochroniarzem swojej żony. Prawdziwy twardziel to taki mężczyzna, przez którego ani jego żona, ani żadna inna kobieta nigdy nie musiały się spowiadać – mówi Sławko. „Małżeństwo jest to wspólnota dwóch osób, które nieustannie się przepraszają i sobie wybaczają” – zapamiętała Ewa. Ks. Piotr zachęcał nas do przekazywania miłości dalej. Do otwierania się, do tracenia czasu dla Boga i dla innych – mówią. I my chcemy spróbować. Jesteśmy odpowiedzialni za ewangelizację świata, czyli za przemianę postaw ludzi. Jesteśmy tymi, którzy biorą i przekazują dalej: swoją radość, swoją miłość – a tu już nie ma żartów. Niech świat będzie dla nas taką pateną, na której będziemy przeżywali mszę swego życia – powtarzają za ks. Piotrem Ewa i Sławko z Augustyna. Dołączmy do nich, nasza msza też już się rozpoczęła.