Na rejs może dostać się tylko 32 najbardziej aktywnych wolontariuszy. Młodzież będzie przechodzić specjalną rekrutację prowadzoną przez Katolicką Szkołę Pod Żaglami. Ci, którzy nie dostaną się na statek, będą mogli polecieć do Panamy samolotem. Rejs ma charakter sztafetowy, zaplanowano go w pięciu częściach. Każda z nich obsadzana jest kolejną załogą młodzieży. Młodzi z archidiecezji warszawskiej rozpoczną rejs w Fort de France. Przez ponad 3 tygodnie będą płynąć przez Morze Karaibskie, Kanał Panamski. Dotrą żaglowcem „STS Pogoria” do Balboa w Panamie tuż przed rozpoczęciem 34. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
– Czeka nas wielka przygoda, ale nie jest ona niebezpieczna. Będziemy zmierzać do kraju, który jest odmienny od naszego. W Panamie spotkamy naszych braci i siostry z całego świata, z którymi tworzymy jeden Kościół – mówi diecezjalny duszpasterz młodzieży i koordynator ds. ŚDM archidiecezji warszawskiej ks. Tomasz Zaperty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Duchowe akumulatory
Reklama
Młodzi w Warszawie uczestniczą w spotkaniach formacyjnych przygotowujących ich do międzynarodowych rekolekcji, które za rok odbędą się małym kraju Ameryki Środkowej. Po prawej stronie Wisły spotykają się w Centrum Duszpasterstwa Młodzieży przy ul. Floriańskiej. W archidiecezji warszawskiej spotkania rozpoczęły się w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Ursusie. To właśnie przy tej parafii po ostatnich ŚDM w Krakowie powstała 35-osobowa grupa osób, która tworzy młodzieżową wspólnotę. Dołączają do nich również młodzi z innych parafii.
Damian Seliga nie może doczekać się, kiedy po raz trzeci będzie uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży. Przyznaje, że ŚDM to okazja do doświadczenia powszechności młodego Kościoła.– Potrafimy zmobilizować się i pojechać w najdalsze zakątki, aby razem modlić się i przeżywać ten czas. Damian szczególnie zapamiętał spotkanie młodych z Ojcem Świętym w Brazylii. – Na plaży Copacabana daliśmy wielkie świadectwo wiary – wspomina i dodaje: – Podczas ŚDM poznajemy Boga oraz siebie nawzajem. Droga Krzyżowa, Msza św. czy czuwanie z Ojcem Świętym, to wyjątkowy czas ładowania duchowych akumulatorów.
Spotkanie Młodych w Krakowie oraz Dni w Diecezjach spowodowały wielkie ożywienie i zainteresowanie idą Światowych Dni Młodzieży. Ci, którzy je przeżyli, zarażają innych. Mówią, że naprawdę warto wziąć udział w tym wydarzeniu. – Z ŚDM jest jak z pieszą pielgrzymką na Jasną Górę. Gdy przychodzi jej czas, to człowiek porzuca wszystko i wyrusza w drogę – mówi ks. Zaperty.
Z kolei bp Rafał Markowski, który w parafii Matki Bożej Fatimskiej podczas formacyjnego spotkania przewodniczył Mszy św., mówił, że ŚDM są odpowiedzią na pytanie, czy młodzież potrzebuje dzisiaj Boga. – Młodzi, biorąc udział w tym wydarzeniu, mówią o swojej wierze, o Chrystusie i Jego miłości. To nieocenione świadectwo wiary dla całego świata – podkreśla bp Markowski.
Owoce ŚDM
Reklama
Koszt ŚDM w Panamie to ok. 7-8 tys. zł. Obejmuje przelot, transport w Panamie, pakiet pielgrzyma i pakiet narodowy oraz udział w Dniach Diecezjach. Ks. Zaperty szczególnie zachęca do wzięcia udziału w wydarzeniach poprzedzających ŚDM. – Koszt pobytu w Dniach w Diecezjach jest relatywnie niski – mówi kapłan. Podkreśla, że wyjazd na ŚDM w Panamie będzie tańszy niż wyjazd w 2013 r. na ŚDM do Brazylii.
Maciej Marciniak – z parafii Opatrzności Bożej na Ochocie – mówi, że Dni w Diecezjach są niezapomnianym czasem. – Poznajemy się, zawiązujemy relacje i przyjaźnie. Czujemy, jak Pan Jezus działa przez drugiego człowieka – wyznaje Marciniak. – Spotkanie Boga w drugim człowieku, który modli się w innym języku, żyje w innym kraju i kulturze to coś, co jest istotą ŚDM. Owoców ŚDM jest wiele. I tych indywidualnych i tych, których doświadcza cały Kościół. Natalia Zbroja z parafii Matki Bożej Fatimskiej w ŚDM będzie uczestniczyła już po raz czwarty. – Każde Światowe Dni Młodzieży mają miejsce w ważnym momencie mojego życia. Teraz będzie to czas, kiedy skończę studia i będę wybierać moją drogę życiową – podkreśla.
Natalia po raz pierwszy na ŚDM była w Madrycie. Przyznaje, że nie wiedziała wówczas „o co w tym wszystkim chodzi”. Dopiero z czasem zaczęła rozumieć, że spotkanie młodych, to wspólna radość z wiary w Chrystusa. – To coś wspaniałego, gdy widzi się tak wielu młodych ludzi wysławiających Boga. Wielu moich niewierzących znajomych po ŚDM w Krakowie inaczej zaczęło postrzegać Kościół i młodzież – mówi Natalia. – Znam wiele osób, które wyszły na prostą drogę w swoim życiu i przeszło proces nawrócenia dzięki Światowym Dniom Młodzieży.