W tym roku przypada 68. rocznica śmierci sługi Bożego bp. Adolfa Piotra Szelążka (1865 – 1950). Ordynariusz diecezji łuckiej na Wołyniu zmarł w podtoruńskim Zamku Bierzgłowskim 9 lutego 1950 r. Spędził tu ostatnie przeszło 3 lata swojego życia.
Od 2010 r. trwają starania o wyniesienie sługi Bożego na ołtarze; obecnie jego proces beatyfikacyjny jest na etapie rzymskim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pomoc sióstr pasterek
Dlaczego właśnie w Zamku Bierzgłowskim znalazł gościnne miejsce Biskup Wygnaniec? Wydaje się, że było to związane z pobytem w granicach diecezji chełmińskiej księży z diecezji łuckiej, szczególnie tych, którzy znaleźli schronienie oraz możliwość posługi u sióstr pasterek. Jednym z nich był ks. prał. Gustaw Jełowicki, członek kapituły katedralnej łuckiej, który od października 1945 r. pełnił funkcję kapelana sióstr pasterek w domu generalnym zgromadzenia w Jabłonowie Pomorskim. Stamtąd słał pisma, m.in. do prymasa Polski kard. Augusta Hlonda, w których informował o sytuacji bp. Szelążka.
Głównie więc z Jabłonowa Pomorskiego koordynowano starania o przybycie biskupa do Polski i być może to właśnie w tym miejscu zrodził się pomysł uzyskania pozwolenia na zamieszkanie bp. Szelążka w Zamku Bierzgłowskim.
Obecność sióstr franciszkanek
Reklama
W czasie pobytu biskupa w Zamku Bierzgłowskim prowadzeniem domu i bezpośrednią opieką nad ordynariuszem zajęły się siostry ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej. Siostry posługiwały w tym domu diecezjalnym od 1933 r., powróciły po wojnie w 1946 r. Przełożoną domu w latach 1946-50 była s. Myra. To siostrom franciszkankom zawdzięczamy powstanie cennych źródeł: wspomnień o biskupie, kroniki domu zakonnego z odniesieniami do osoby biskupa oraz opisu jego choroby, śmierci i pogrzebu.
Kuria w zamku
Od momentu przybycia biskupa łuckiego Zamek Bierzgłowski, kojarzony z domem rekolekcyjnym i wypoczynkowym dla księży, stał się siedzibą nieformalnej łuckiej kurii diecezjalnej. Nie była to kuria we właściwym tego słowa znaczeniu, a raczej urząd związany z osobą bp. Szelążka i jego kancelarią. Biskup używał jednak pieczątki, na której znajdował się napis: Kuria Biskupia Łucka w Zamku Bierzgłowskim, powiat Toruń.
Bp Szelążek mimo podeszłego już wieku prowadził aktywną działalność administracyjną. Świadczy o tym chociażby zachowana bogata korespondencja, w tym m.in. listy do papieża Piusa XII oraz Sekretariatu Stanu. Znamy kilka listów, w których proszono biskupa o wsparcie w procesach beatyfikacyjnych oraz kanonizacyjnych. Biskup popierał starania o kanonizacje bł. Jana z Dukli oraz beatyfikacje: Bernarda Łubieńskiego, Szymona z Lipnicy i Rafała Kalinowskiego. Kard. Adam Sapieha pismem z 12 czerwca 1949 r. zapraszał bp. Szelążka na obchody 550. rocznicy śmierci królowej Jadwigi. Wydarzenia rocznicowe miały pomóc w podjęciu starań o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego królowej.
Prof. Karol Górski
Reklama
Wiele osób odwiedzało bp. Szelążka w Zamku Bierzgłowskim. Jedną z nich był prof. Karol Górski (1903-88), znany już w tym czasie mediewista i historyk kościoła, badacz duchowości w Polsce. Profesor pojawił się w Toruniu w maju 1946 r., w związku z utworzeniem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Prof. Górski został zaproszony przez ordynariusza łuckiego na jego diamentowy jubileusz kapłaństwa 2 czerwca 1948 r. Tego dnia do Zamku Bierzgłowskiego przyjechał także prymas Polski kard. August Hlond. W archiwum po prof. Górskim zachowały się życzenia świąteczne i noworoczne wysłane przez biskupa.
Choroba, śmierć i pogrzeb
W oktawie świąt Bożego Narodzenia 27 grudnia 1949 r. biskup łucki zachorował na grypę. Ta niegroźna z początku choroba zakończyła się jednak śmiercią. Zmarł 9 lutego 1950 r. ok. godz. 11.30. Pogrzeb bp. Szelążka był wielkim wydarzeniem i to nie tylko dla kapłanów diecezji łuckiej, sióstr terezjanek i franciszkanek oraz mieszkańców Zamku Bierzgłowskiego. Był on przede wszystkim niecodziennym wydarzeniem religijnym dla Torunia i diecezji chełmińskiej. Stał się manifestacją religijną, prawdopodobnie jedyną tego rodzaju w całym okresie PRL w Toruniu.
Ciało biskupa sprowadzono do Torunia 12 lutego do kościoła pw. Świętych Janów, a następnie przeniesiono do kościoła pw. św. Jakuba. Nieszpory żałobne tego samego dnia w kościele pw. św. Jakuba poprowadził ordynariusz chełmiński bp Kazimierz Kowalski. Uroczystościom pogrzebowym 13 lutego przewodniczył prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Ciało biskupa zostało pochowane w krypcie kościoła pw. św. Jakuba.