Przypadająca 25 marca uroczystość Zwiastowania Pańskiego obchodzona jest w Kościele od VII w. Uroczystość miała w Polsce swoje nazwy ludowe: Matki Bożej Roztwornej, Zagrzewnej, Strumiennej, a także Kwietnej
i Ożywiającej. W nazwach tych zawiera się prawda o rozpoczynającym się cyklu wegetacyjnym ziemi. Wierzono, że za sprawą Maryi ziemia otwiera się na przyjęcie ziarna, że Matka Boża, której zwiastowano
macierzyństwo, ogrzewa ziemię, że dzięki Niej topnieją lody, wraca nurt w strumieniach. Powszechna była wiara, że w dniu tym budzą się do życia stworzenia, które zapadają w zimowy sen, że jest to czas
powrotu ptaków. Z radością wypatrywano pierwszych bocianów na niebie, bo jeśli nie przyleciały "na św. Józefa", to na pewno zgodnie z przysłowiem: "Na Zwiastowanie bocian na gnieździe stanie". Gospodarze,
by zachęcić bociany do powrotu na stare gniazda, naprawiali je sumiennie, wrzucali do środka specjalnie na tę okazję pieczone z ciasta bocianie łapki. Niektórzy wciągali na kalenice dachów drewniane koła,
które zwykle przyciągały te niezwykłe ptaki. Lud polski znał wiele opowieści o bocianach, uchodzących za symbole szczęścia, dostatku i powodzenia. Opowiadano, że w obronie swego gniazda uderzeniami skrzydeł
potrafią ugasić ogień w jego zarodku. Wierzono też, że podczas lotu zdrowe ptaki podtrzymują słabsze, oraz że opiekują się nimi do późnej starości. Bociany traktowane były w polskiej kulturze niemal jak
ludzie, mówiono o nich po imieniu: "Wojtki".
Opowieści krążyły także o innych, pojawiających się na uroczystość Zwiastowania ptakach. Lud wierzył np., że jaskółki nie odlatują na zimę do ciepłych krajów, lecz uczepione nóżkami przeżywają ten
czas zanurzone w rzekach, jeziorach i bagnach. Dopiero, jak głosi przysłowie: "Na Maryi Zwiastowanie jaskółka ze snu powstanie" lub: "Na Matkę Boską Roztworną rzuca jaskółka swoją topiel jeziorną". Według
legendy Matka Boża jest wdzięczna jaskółkom za to, iż ptaki te broniły Dzieciątka Jezus przed uciążliwymi muchami, gdy Święta Rodzina uciekała do Egiptu. Lud wierzył, że jaskółki przynoszą szczęście,
a obecność ich gniazd w oborach zapewnia pomyślność w hodowli. Tradycja ludowa zakazywała niszczenia jaskółczych gniazd w obrębie zagrody.
Krążyły też opowieści o zimowaniu skowronków w mysich norach, pod kamieniami. Według wierzeń dzień Zwiastowania Pańskiego budzi te drobne ptaszki z odrętwienia i pozwala im budować nowe gniazda. Legendy
podawały, że Maryja włas-ną szatą okrywała gniazda skowronków, by chronić pisklęta przed drapieżnymi ptakami.
W uroczystość Zwiastowania Pańskiego wychodzili do pasiek pszczelarze, wycinając - jak podają źródła - miód "zbytkowy". Obserwowano tego dnia pogodę, bowiem: "Jakie Zwiastowanie, takie Zmartwychwstanie"
oraz "Gdy na Roztworną zagrzmi, będzie roczek urodzajny". Ponadto, gdzieniegdzie, dla zapewnienia urodzaju tego dnia rozwiązywano w stodołach snopy, a w chatach, gdzie rodziły kobiety, rozplątywano wszelkie
węzły, by ziemia dobrze rodziła.
Uczony w Piśmie, który przystąpił do Jezusa z pytaniem: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”, znał właściwą odpowiedź, ponieważ od wieków była ona powtarzana i rozważana w wierze biblijnego Izraela. Chciał zobaczyć, czy Jezus też ją zna, a gdy się upewnił, że tak, zdobył się na pochwałę: „Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego”.
Mojżesz otrzymał i przekazał Dziesięć przykazań Bożych. Zawsze jednak pojawia się pragnienie rozpoznania, które z nich jest najważniejsze albo które można uznać za spoiwo wszystkich przykazań. Wskazując na najważniejsze przykazanie, Mojżesz podkreśla, że jego znajomość i przestrzeganie stanowi fundament całości zobowiązań wobec Boga. Centralne miejsce zajmuje dwukrotnie powtórzone polecenie: „Słuchaj”, po hebrajsku szema. To słowo hebrajskie ma dwa znaczenia: „słuchać”, czyli okazać podatność na to, co pochodzi od Boga, oraz „być posłusznym”, czyli potwierdzać całym swoim życiem to, co zostało usłyszane i przyjęte. Kluczowe miejsce zajmuje wezwanie do miłości Boga „z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił”. Oczekując pełnej i ofiarnej miłości, Bóg wychodzi naprzeciw i uzdalnia do tego, by temu sprostać. Wymaga to z jednej strony czujności, a z drugiej – wytrwałości, gdyż ten, kto raz wybrał, codziennie musi wybierać. W rozgadanym świecie nie jest to łatwe ani modne i właśnie dlatego codzienne ponawianie wyboru Bożej drogi życia jest tak bardzo ważne.
Jeśli minister Barbara Nowacka myślała, że awanturą o nowy przedmiot z tzw. edukacji zdrowotnej przykryje spór o lekcje religii w szkołach, to była w błędzie. Na horyzoncie jawi się skarga katechetów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na rozporządzenie w sprawie ograniczenia zajęć religii w szkole.
Walka z religią w szkołach rozpoczęła się niedługo po zaprzysiężeniu nowego rządu. Jak pisaliśmy w artykule „Co z tą religią w szkołach? Czy nastąpiło ostatecznie rozwiązanie?”, pierwszym symptomem "alergii na lekcje religii" był styczniowy projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych. Słynne rozporządzenie dotyczące zniesienia prac domowych proponowało również – oprócz ograniczenia zajęć domowych – zmianę polegającą na rezygnacji z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych – ocen klasyfikacyjnych z religii i etyki. Batalia o likwidację religii toczyła się przez kilka miesięcy i zatrzymała się na lipcowym rozporządzeniu MEN nakazującym organizację zajęć z religii tylko i wyłącznie na pierwszej i ostatniej godzinie lekcyjnej. Agresję MEN na religię w szkołach przypieczętowało zignorowanie przez resort oświaty decyzji Trybunału Konstytucyjnego o „zawieszeniu wykonywania” zapisów niekorzystnego aktu prawnego.
Dobrze pamiętam rozmowę z księdzem Grzegorzem Kalwarczykiem, nieżyjącym już kanclerzem warszawskiej kurii, który w imieniu Prymasa Józefa Glempa sprowadził z prosektorium w Białymstoku do Warszawy ciało księdza Popiełuszki, przygotowane już do pogrzebu.
„Uczestniczyłem przy zamknięciu trumny. Myślałem, że jestem mocny, ale to co zobaczyłem, przeszło moje oczekiwania. Nie przypuszczałem, że można aż tak zmaltretować człowieka” – mówił wyraźnie wzruszony. Kiedy – równo 40 lat temu – miały się rozpocząć uroczystości pogrzebowe, przy katafalku siedziało nieruchomo dwoje starszych ludzi: rodzice zamordowanego kapłana. „Mąż głośno krzyczał, a ja milczałam. Każdy na swój sposób przeżywał cierpienie” – mówiła mi po latach pani Marianna Popiełuszko. I dodawała zarazem: „Oboje z mężem przebaczyliśmy mordercom ks. Jerzego. Najbardziej chcieliśmy, żeby oni się nawrócili”. Gdy nieśmiało zapytałam, jak to możliwe, że wypowiada takie słowa, odparła bez wahania: „A co, ty nie znasz Ewangelii? Przecież Pan Jezus kazał miłować nieprzyjaciół. Śmierć dziecka to kamień na całe życie. Tego się nie da zapomnieć. Ale każdego dnia trzeba żyć takim życiem, jakie Pan Bóg daje. Nie można wciąż przykładać ręki do pługa i wstecz się oglądać”. Podobną wymowę miało kazanie prymasa Glempa podczas Mszy żałobnej. „Odpuszczamy zabójcom księdza Popiełuszki….” – mówił łamiącym się głosem. Na parkanie wokół kościoła św. Stanisława Kostki zaś wisiał ogromny transparent z napisem: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom….”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.