Ruch „Europa Christi” podejmuje starania o paszport dla Jezusa w Europie. Brzmi to może dość dziwnie, niezależnie bowiem od swoich przekonań czy opcji politycznych ludzie posiadają paszporty, a strefa Schengen w Europie sprawia, że te dokumenty nie są respektowane, praktycznie można przekraczać granice, kiedy się chce. Niemniej paszport jest bardzo ważnym międzynarodowym dokumentem tożsamości, poświadczeniem państwa, że właściciel tego dokumentu jest jego obywatelem. Taki europejski paszport powinien posiadać Pan Jezus, bo cała Europa jest naznaczona Jego obecnością. Przyjrzyjmy się tematowi tożsamości Jezusa głębiej. Najbardziej ewidentnie określa ją Ewangelia, w której znajdziemy datę i miejsce urodzenia Chrystusa: Betlejem Judzkie, imiona Jego rodziców: Maria – matka i Józef – opiekun. I tutaj mamy do czynienia z bardzo ważnym punktem dotyczącym tożsamości Jezusa – jest On nie tylko człowiekiem, ale samym Bogiem. Przypominamy sobie pytanie tożsamościowe, które postawił Bogu Mojżesz. I imię Boga, które wtedy usłyszał: „Jestem, Który Jestem” (Wj 3, 14).
Reklama
Trzeba jakimś wielkim łukiem połączyć te słowa Boga z tym, co o sobie powiedział Jezus Chrystus: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 30). Sprawa tożsamości Jezusa zaistniała nie tylko przed Piłatem, ale we wcześniejszych Jego oświadczeniach i czynach. Słuchając Go i patrząc na cuda, które czynił, łącznie z faktem zmartwychwstania, jesteśmy pewni, że Jezus jest Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
A zatem Boże Narodzenie jest prawdziwie Bożym narodzeniem. Rodzi się Jezus, Zbawiciel świata, Mesjasz i Pan, prawdziwy Bóg, Emmanuel – Bóg z nami.
Wracając więc do europejskiego paszportu dla Jezusa – chodzi o paszport dla samego Boga. Oczywiście, Jezus jako Bóg nie potrzebuje takiego dokumentu, On jest w całej rzeczywistości ludzkiego istnienia. To dla nas ważny jest paszport Jezusa Chrystusa. Jest on znakiem otwartości Europy dla Jego osoby. Najbardziej wymownym symbolem Jezusa jest krzyż, który, niestety, zaczął w Europie przeszkadzać. Nie respektujemy wśród nas Boga Człowieka, odmawiamy Mu paszportu. Tak czynili już kiedyś bolszewicy, naziści i komuniści, dziś czynią to „światli i postępowi” mieszkańcy Starego Kontynentu. Dlatego świadomi chrześcijanie muszą walczyć o powrót Europy do swoich chrześcijańskich korzeni, o otworzenie jej oczu, by zauważyła, przed Kim zamyka drzwi.