KAMIL KRASOWSKI: – 23 września obchodziliśmy liturgiczne wspomnienie św. Ojca Pio. Z osobą świętego ściśle jest związana działalność Diecezjalnej Grupy Modlitewnej św. Ojca Pio, z którą kilka tygodni temu odbył Ksiądz dziękczynną pielgrzymkę do Włoch, m.in. do San Giovanni Rotondo, czyli miejsca związanego z kultem świętego stygmatyka. Co było głównym motywem pielgrzymki?
Reklama
KS. KRZYSZTOF HOJZER: – Przede wszystkim minął rok, odkąd Ksiądz Biskup ustanowił nas diecezjalną wspólnotą. Był to czas wielkiej łaski. Mamy za co dziękować Bogu. Dlatego pielgrzymka, którą odbyliśmy, w sposób naturalny obrała ramy dziękczynienia. Nasz duchowy orędownik nieustannie obdarowuje nas świętymi natchnieniami. To on zbliża nas do Jezusa, czujemy to mocno we wspólnocie. Pojechaliśmy do niego, by wyrazić wdzięczność za to, w jaki sposób nas prowadzi. Św. Ojciec Pio uczy, czym jest Kościół, jak należy go kochać, być odpowiedzialnym. W sposób naturalny zrodziło się w nas pragnienie modlitwy za tych, którzy są pasterzami naszego Kościoła diecezjalnego. W czasie każdej Mszy św., nabożeństw, a także każdego dnia we własnych domach omadlamy naszego drogiego bp. Tadeusza, wszystkie jego intencje oraz całe duchowieństwo. To wielki dar, że nasza diecezja ma taką grupę, wspólnotę ludzi, zrzeszającą ponad 700 osób, których celem pierwszorzędnym jest modlitwa za Biskupa Diecezjalnego, połączona z wyrzeczeniami. Uśmiechamy się do siebie, mówiąc, że jesteśmy gwardią Księdza Biskupa. Ksiądz Biskup każdego roku kieruje do nas słowo. Podaje intencje, nadaje kierunek formacji naszej wspólnocie. Jego błogosławieństwo i życzliwość towarzyszą nam każdego dnia.
– Jak Ksiądz i członkowie grupy wspominacie ten niezwykły czas, który przemierzyliście śladami świętych, kształtujących duchowość patrona waszej grupy? Ile osób uczestniczyło w pielgrzymce i jakie miejsca odwiedziliście?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W pielgrzymce uczestniczyło 50 osób. Miejscem docelowym było San Giovanni Rotondo, gdzie spędziliśmy ponad 2 dni. To były takie dni rekolekcji i tam rzeczywiście dokonały się piękne spotkania z Bogiem. Jechaliśmy z konkretnymi intencjami, które przez prawie pół roku były nam przekazywane. Chcieliśmy zawierzyć św. Ojcu Pio całą wspólnotę, to wszystko, co się w niej dokonuje, ale też intencje naszych bliskich, czyli to wszystko, co się dzieje w naszych domach. Nasz pielgrzymi szlak rozpoczęliśmy od Padwy, miejsca związanego z osobą św. Antoniego. Następnie udaliśmy się do Watykanu na środową audiencję u papieża Franciszka. Bardzo ważnym dla nas miejscem była Bazylika św. Piotra, a tam nawiedzenie i modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. W samym Rzymie spędziliśmy 2 dni, skąd pojechaliśmy już do San Giovanni Rotondo, gdzie mieliśmy okazję uczestniczyć w pięknym nabożeństwie pierwszych sobót miesiąca. Nawiedziliśmy także sanktuarium w Manoppello, górę Gargano, miejsce objawień św. Michała Archanioła, miejsce też bardzo znaczące dla św. Ojca Pio.
Reklama
– Jakich łask i owoców doświadczyliście, pielgrzymując do Włoch?
– Największą łaską dla nas było to, że ta pielgrzymka zrodziła w naszych sercach ogromną pewność, iż zmierzamy we właściwym kierunku. Dała nam także bardzo piękne pragnienia większej odpowiedzialności za wspólnotę, za to, co robimy i do czego zostaliśmy dziś powołani przez św. Ojca Pio. Łaski z pielgrzymki to przede wszystkim uzdrowienia relacji – takich było bardzo dużo – między małżonkami czy pogłębianie osobistych relacji do Boga. Pięknym owocem i łaską były uzdrowienia z nałogów. Ludzie z konkretnymi słabościami mierzyli się nieraz latami, natomiast w czasie pielgrzymki doświadczyli od nich uwolnienia. W naszej pielgrzymce uczestniczyły również takie osoby, które pojechały głównie w celach turystycznych, a wróciły umocnione duchowo. Wielu odbyło spowiedź z całego życia i to były chyba największe cuda, które dokonały się w San Giovanni Rotondo.
– Kim dla Księdza, ale także dla osób skupionych w Diecezjalnej Grupie Modlitewnej św. Ojca Pio jest postać świętego stygmatyka i dlaczego warto w dzisiejszych czasach zwracać się do niego z modlitwą i prośbą o orędownictwo?
Reklama
– Św. Ojciec Pio to człowiek, który od samego początku wszystkim nam pokazuje, kim jest Jezus, jak bardzo bliski jest On człowiekowi, jak bardzo pięknie potrafi człowieka prowadzić. Postać św. Ojca Pio pokazuje, kim my możemy być dla siebie, dla drugiego człowieka, wspólnoty, dla swojej rodziny, jeśli będziemy tak mocno w Bogu. Natomiast tym, co mnie bardzo mocno uderza w św. Ojcu Pio, i tym, co mnie tworzy każdego dnia, jest jego niesamowita pokora. Człowiek, zbliżając się do Jezusa, automatycznie staje się pokorny, jednak nie w rozumieniu światowym, że się nie ma nic drugiemu do zaoferowania, tylko w tym znaczeniu, że człowiek, kiedy jest z Bogiem, widzi, że może wszystko. Wie, kim jest, jakie ma talenty. Pan Bóg oświeca jego umysł i serce, daje mu konkretne narzędzia i człowiek staje się wówczas świadkiem naprawdę ogromnych cudów. Nie jest ślepcem – i to nam pokazuje św. Ojciec Pio. Jego orędownictwo jest o tyle niesamowite, co też przebija się w naszych modlitwach i nabożeństwach, że on nigdy nie skupia na sobie. My zresztą do niego tak rzadko się zwracamy, bo wiemy, że on po prostu jest – i to nam wystarczy. On swoim orędownictwem, swoją cichą modlitwą, wprowadza nas bezpośrednio w przestrzeń Pana Boga, w relację z Jezusem. On tak nas poprowadził, że w ciągu roku wiedzieliśmy, że samo bycie przy Jezusie na adoracji jest tylko częścią naszej miłości do Boga i naszej wiary – tu musi być coś więcej, stąd niemalże jednocześnie zrodziła się przestrzeń lectio divina, czyli spotkanie z Bogiem, który do nas mówi, a po roku otrzymaliśmy kolejne zadanie, czyli tworzenie katechez, umacniających wiarę, pokazujących zagrożenia. Takie katechezy będą odbywać się w tym roku. Fenomenem św. Ojca Pio w parafii pw. św. Brata Alberta w Zielonej Górze jest również to, że przyciąga on do siebie młode małżeństwa. Na 10 małżeństw, które prowadziłem, 4 weszły w bezpośrednią wspólnotę św. Ojca Pio. We wspólnocie jest również bardzo dużo ludzi młodych, którzy sami dzielą się swoimi doświadczeniami Boga i modlitwy, co również pięknie wybrzmiało na pielgrzymce.
– 23 września uroczystością odpustową ku czci św. Ojca Pio rozpoczęliście swój rok formacyjny. Proszę powiedzieć, kiedy będą odbywały się spotkania grupy?
– Środa pozostaje takim dniem, gdzie każdego miesiąca będą odbywały się wieczory modlitw ze św. Ojcem Pio i lectio divina. Natomiast w sposób niezależny będą odbywać się Wieczór Wszystkich Świętych, zawsze w ostatni dzień października, oraz 8 grudnia Wieczór Niepokalanej.