„Czemu do mnie przyjeżdżacie? Macie wielkiego kapłana, świętą duszę. Do niego idźcie!” – usłyszeli kiedyś pielgrzymi z Neapolu, którzy zawitali do Ojca Pio do San Giovanni Rotondo. O tym, dlaczego nie tylko – święty już dziś – Ojciec Pio uważał o. Dolindo Ruotolo, dziś już Sługę Bożego, za niezwykłego księdza, mówią dwie książki Joanny Bątkiewicz-Brożek. Wcześniejsza – „Jezu, Ty się tym zajmij.
O. Dolindo Ruotolo. Życie i cuda” – to reporterska, świetnie udokumentowana biografia mało znanego, jak dotychczas, duchownego z Neapolu, kandydata na ołtarze. W Polsce wciąż jest słabo znany, choć tysiące osób modlą się podyktowaną mu przez Jezusa charakterystyczną modlitwą: „Jezu, oddaję Ci się, Ty się tym zajmij!” – z przesłaniem podobnym do Faustynowego: „Jezu, ufam Tobie!” – modlitwą, która zmieniła życie tysięcy osób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Autorka zwraca uwagę na podobieństwa ojców Pio i Dolindo. Obaj byli mistykami, mieli dar bilokacji, obaj potrafili czytać w ludzkich duszach, obaj z niespotykanym oddaniem słuchali spowiedzi, obu dotkliwie doświadczyły niesłuszne oskarżenia. Obaj, w tym samym czasie przesłuchiwani przez Święte Oficjum, podlegali karom kościelnym. Obaj, choć byli przez Kościół doświadczani, nigdy nie przestali go kochać i nie pozwalali go krytykować. I obaj zostali zrehabilitowani.
Spotkania o. Dolindo z Matką Bożą już same w sobie były niezwykłe. Ale Matka Boża przekazywała też przesłania, które zapisywał w formie rozważań. Dzięki wydanej właśnie książce Joanny Bątkiewicz-Brożek pt. „Różaniec zawierzenia z księdzem Dolindo”, możemy je poznać, możemy kontemplować życie Chrystusa oczami Matki Bożej.