Reklama

Zdrowie

Po prostu jest mi smutno...

Często nie zauważają jej nawet najczulsi opiekunowie osób starszych. To podstępna choroba, która potrafi dręczyć latami, bezkarna, bo często mylona z demencją lub wczesnym stadium choroby Alzheimera. Bywa, że doprowadza do próby samobójczej. Starcza depresja dotyczy co trzeciego seniora w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Janka np. przestała jeść. Przy wzroście 170 cm waży 53 kg. Na nic smakołyki, przynoszenie ulubionych dań, na nic prośby i szantaże rodziny. Osłabła tak, że nie wstawała z łóżka.

Towarzyska do niedawna babcia Danusia zamykała się przed dziećmi i wnukami, unikała sąsiadów. Udawała senność lub złe samopoczucie. W końcu przestała odbierać telefony albo bełkotała niezrozumiale do słuchawki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pan Antoni nie wychodził od miesięcy za próg mieszkania. Całymi dniami oglądał stare albumy, rozmawiał z cieniami przeszłości albo kimał podczas nocnych powtórek zawodów sportowych. Alarm został podniesiony po tym, jak odmówił wnukom wspólnego wyjścia na mecz.

– Wyczytałam w Internecie informacje o objawach, które mogą sugerować starczą depresję. Nie wszystkie pasowały, ale część tak.

Jesteśmy małą rodziną. Dużo naszych bliskich jest już po tamtej stronie. Opiekuję się mamą, tak jak ona kiedyś mną – czyli najlepiej, jak umiem. Ale czasem człowiekowi opadają ręce. Brakuje pomysłu, co można zrobić lepiej czy inaczej, żeby ująć cierpień, zobaczyć uśmiech, a nawet – o mój Boże – usłyszeć śmiech... Wiem, że na większość spraw nie mam wpływu, ale jeśli mogą podnieść komfort życia ukochanej osobie, zrobię to – mówi z przekonaniem Beata.

Szara strefa

Zagrożone są nią w zasadzie wszystkie osoby po 65. roku życia. Ten wiek uznano bowiem za rodzaj linii granicznej – skończył się jeden etap życia, zaczyna kolejny. Nie zawsze i nie wszyscy są w stanie wejść w ten okres łagodnie. Z wielu powodów. Do niedawna aktywni zawodowo, uważani w otoczeniu za autorytet, nieodzowni dla rodziny powoli zaczynają się orientować, że znaleźli się w zupełnie innej rzeczywistości, w szarej strefie, w której rządzą już inne zasady.

Na przykład ciało. Odmawia coraz częściej posłuszeństwa. Tu boli, tam łupie. Poranki są trudne, schodów jakby przybywało, świat zaczyna umykać, starszych ludzi nie ciekawią, bo ich nie pojmują, nowinki techniki i elektroniki. Rodzina wydaje się jakby oddalać, ma zbyt dużo pracy, zbyt wiele zajęć. Wpada jak po ogień, nie dość dyskretnie patrzy na zegarek, ma irytujący zwyczaj nieustannego zerkania na telefon. Seniorzy czują, że coraz częściej denerwują swoje dzieci i wnuki. Uważają, że są obciążeniem, niepotrzebnym balastem, bez którego byłoby im łatwiej żyć. Powoli, bywa, że niezauważalnie, zaczyna się robić wokoło luźniej. Ubywa ludzi, bliskich, przyjaciół, znajomych, sąsiadów. Ich znikanie sprawia ból także z innego powodu niż ten oczywisty. Świadomość stania w kolejce. Tajemnicą jest tylko, kto następny...

Reklama

Człowiek źle śpi, mało je, traci ochotę na cokolwiek. Znajoma staruszka nazywa ten stan „zapadaniem się w sobie”.

Bywa, że starsi ludzie sygnalizują lekarzom, że życie ich już nie cieszy, że nie wiedzą, co z nim dalej zrobić, a lekarze wzdychają, kręcą głowami, czasem mówią: – Nic się na to nie poradzi, taka choroba. – Jaka choroba? – pytają seniorzy.

– Nazywają ją PESEL...

Lęk przed odchodzeniem i poczucie coraz większego osamotnienia stanowią fundament dla podstępnej depresji.

Nie lekceważyć

Depresja starcza ma swoją taktykę. Rozpisane na lata owo „zapadanie się w sobie” może doprowadzić nawet do prób samobójczych. Częściej nie wytrzymują mężczyźni. I nawet wtedy choroba ta wydaje się mordercą doskonałym – otoczenie jest przekonane, że babcia lub dziadek pomylili leki lub ich dawki.

Jednak nawet bez tak dramatycznych sytuacji depresja starcza w jakimś stopniu kradnie życie naszym seniorom, skraca je, czyni nie do wytrzymania. Stąd czasem to bolesne stwierdzenie, że „Pan Bóg chyba o mnie zapomniał i nie chce mnie zabrać”.

Depresję starczą trzeba leczyć. Niektórym pomagają specyfiki ziołowe, dostępne w aptece bez recepty; po ok. 10 dniach poprawiają nastrój i ułatwiają zasypianie. Nieodzowna jest szczera rozmowa z lekarzem seniora, sugerująca mu nasze podejrzenia, i prośba o lek przeciwdepresyjny dobrze tolerowany przez ludzi starszych. Nie należy się też wzbraniać przed spotkaniem z psychiatrą. Sprawa wymaga delikatności, bo zazwyczaj nasi seniorzy źle reagują na propozycję spotkania z tym specjalistą.

Istotna jest uwaga opiekunów, umiejętność słuchania i nielekceważenie pewnych zachowań. Nie wolno nam wszystkiego tłumaczyć złym stanem umysłu starszej osoby i tzw. zdziwaczeniem. Depresja to nie rojenia umysłu, ale choroba, którą trzeba leczyć.

2017-09-27 10:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy boli dusza

Niedziela Ogólnopolska 11/2024, str. 6-9

[ TEMATY ]

depresja

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Najmłodsze dziecko, które w 2023 r. próbowało się zabić, miało 7 lat. Co sprawia, że polskie dzieci i nastolatki są tak mało odporne na życie? – pytamy dr. hab. Adama Czabańskiego, socjologa i suicydologa, eksperta w Biurze ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Katarzyna Woynarowska: Dlaczego młodzi ludzie nie chcą żyć?

Adam Czabański: Z braku miłości. Tak na podobne pytanie odpowiada prof. Brunon Hołyst, jeden z najwybitniejszych suicydologów w Polsce. Rozmawiałem wielokrotnie z panem profesorem na ten temat i doprecyzowywał on, że nie chodzi tutaj o to, iż tej miłości w ogóle nie ma, ale że brakuje jej poczucia. W ogólnym rozrachunku – istnieje miłość między członkami rodziny, ale nie jest ona ujawniana, manifestowana. Rodzice są pochłonięci swoimi sprawami, pracą, wyścigiem o dobra materialne, zapewnieniem rodzinie środków potrzebnych do życia. Skupiają się na realizacji jednej funkcji w rodzinie – tymczasem tych funkcji, żeby rodzina dobrze funkcjonowała, jest dziesięć. To z kolei koncepcja nieżyjącego już prof. Zbigniewa Tyszki, socjologa. Wspomnianą funkcję nazywamy materialno-zabezpieczającą, ale są także m.in.: religijna, duchowa, opiekuńcza i niezwykle kluczowa – emocjonalno-ekspresyjna. Niestety, są one zaniedbywane kosztem tej jednej. Rodzicom często się wydaje, że zapewnienie dziecku życia na dobrym poziomie materialnym w zupełności wystarczy. A to tylko jeden element tego, co trzeba uczynić dla młodego człowieka.

CZYTAJ DALEJ

Złoty Krzyż Zasługi dla włoskiej dziennikarki i kierownika sekcji polskiej Vatican News

2024-05-03 13:58

[ TEMATY ]

ks. Paweł Rytel‑Andrianik

złoty Krzyż Zasługi

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Ze wzruszeniem przyjąłem wraz z Manuelą Tulli, dziennikarką ANSA, odznaczenie Pana Prezydenta RP za upowszechnianie wiedzy o Polakach ratujących Żydów na arenie międzynarodowej – tak decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o przyznaniu odznaczenia skomentował ks. Paweł Rytel-Andrianik kierujący polską sekcją mediów watykańskich. Uroczystość odbyła się w czwartek 2 maja wieczorem w Ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej.

Manuela Tulli i ks. Paweł Rytel-Andrianik są autorami książki o rodzinie Ulmów „Zabili nawet dzieci” opublikowanej po włosku i angielsku. Wersje polska, hiszpańska, portugalska i chińska są w przygotowaniu. Pozycja spotkała się z uznaniem odbiorców w różnych krajach. Jest ona wspólnym spojrzeniem Włoszki i Polaka na historię rodziny Ulmów w kontekście historycznym. Powstała i została wydana we współpracy z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję