Reklama

Coś niecoś sprzed laty o Żarnowcu i Rożubowicach (2)

Niedziela przemyska 12/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

"Zaczęłam się rozglądać w Rożubowicach, wchodząc do domów, czy jest coś tutaj do kupna - chata ze stodołą... Po drodze jakaś dziewczynka wskazała mi chatkę ze stajnią do sprzedaży. Jest obok coś trochę lepszego, ale właściciele namyślają się, czy będą sprzedawać. Wzięli jednak zadatek. Już się zaczepiłam, trzeba u sołtysa postarać się o czasowy meldunek, zgłosić się do WOP. Po jakimś czasie sołtys wskazał mi coś lepszego do kupna. Chata wprawdzie zagrzybiona, ale duża, nowa stodoła 12 m długości i 8 m szerokości... Kupuję... W Przemyślu w gminie trudności z kupnem. Nie kwalifikuje się mnie na kupno gospodarczych budynków, gdyż nie mam kwalifikacji rolniczych. Co mam robić? - pytam naczelnika gminy - pojadę na kurs... «My nie przyjmujemy starszych osób na kurs». Poważna trudność... Wydawało mi się, że sprawa przegrana u ludzi, ale u Boga nie ma niemożliwej rzeczy. Spotkałam się z jedną panią z Przemyśla, która miała dziewczynki na stancji. Jedna z nich kończyła szkołę rolniczą i była pełnoletnia. Rodzice tej uczennicy są bardzo wierzący. Wtajemniczyłam Basię w swoje sprawy, i zapytałam, czy rodzice pozwolą fikcyjnie kupować na spółkę budynki gospodarcze. Otrzymałam pozytywną odpowiedź. Ja występowałam jako ciocia Basi, a Basia jako moja siostrzenica. Notariusz spisał akt urzędowy w czerwcu 1981 r. W międzyczasie rozpoczęłam starania o meldunek stały w strefie nadgranicznej. Po wypełnieniu ankiety i spisaniu protokołu sprawę odesłano do Wojewódzkiego Urzędu Kadrowego... Gdy otrzymałam stały meldunek, po dwóch miesiącach, mogłam działać. Remont chatki - poszerzyć spiżarnię na salkę katechetyczną, wymienić podłogę w kuchni i w salce. W krótkim czasie sprowadziłam się do chaty... Trzeba się zabrać do uporządkowania stodoły. Dowiedziałam się, że sołtys jest wierzącym człowiekiem i najbliżsi sąsiedzi również bardzo dobrymi ludźmi. Wtajemniczyłam ich do zrobienia prowizorycznej kaplicy. Z zapałem wzięli się do roboty. Codziennie po pracy wieczorem przychodzili do stodoły, przy zamkniętych drzwiach i podłączonym świetle. Pracowali do późnej nocy. Z czasem miejscowi ludzie zaczęli się interesować wewnątrz oświetloną stodołą... Pod koniec lipca przyszli sąsiedzi, że tajemnica dłużej nie wytrzyma. W tej sytuacji Ksiądz Biskup zalecił, aby ujawnić kaplicę i wyznaczył pierwszą Mszę św. na 2 sierpnia (w niedzielę) w uroczystość Matki Bożej Anielskiej. Powiadomił księdza proboszcza z Hermanowic, by odprawił Mszę św. o godz. 16.00 i poświęcił teren sakralny... Teraz zupełnie wybuchła bomba. Ludzie przez cały dzień w sobotę okupowali teren... Wieczorem zeszli się ludzie na pierwszy Różaniec z litanią i nie opuszczali terenu. Żołnierze z WOP otoczyli nas motorami, pytając się, co tu się dzieje. Powiadomiono mnie, że są na terenie tajniacy z MO. Noc spędzono na czuwaniu... W poniedziałek przyjechali urzędnicy z gminy wraz z naczelnikiem do sołtysa... Czekam niecierpliwie, ale zamiast całej ekipy urzędników, przyjechał rowerem sołtys z wiadomością: Proszę być spokojną. Powiedzieli: «Róbcie sobie, co chcecie, my się do tej sprawy nie wtrącamy». Nie wzywają mnie nigdzie. Teraz zaczyna się metoda zastraszania... Dzieci na przerwie katechizacyjnej zauważyły palące się polano koło komórki... Często nocowałam w Przemyślu... rano wracałam... sąsiad zawiadamia mnie, że miałam późną nocą gości... Ksiądz Biskup wyznaczył swój przyjazd na 9 października. Dobra sąsiadka dała mi pokoik na piętrze, aż przeminie napięcie. Przez cały dzień byłam u siebie, a wieczorem wychodziłam z domu na noc i obserwując z góry cały teren, koło 4-5 rano wracałam do siebie, aby trochę odespać noc. Z dniem 1 września salka katechetyczna jest czynna. Ludzie starają się o materiały budowlane... zbliżamy się do przyjazdu Księdza Biskupa Ordynariusza. Msza św. o godz. 17.00, w czasie której homilia na uroczystość Matki Bożej Różańcowej, która została naszą Patronką. Uroczyste otwarcie tabernakulum i zamieszkanie Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Całą noc było czuwanie i dziękczynienie za Najświętszy Sakrament. Poczułam się jakoś bezpieczna...

Nadszedł czas straszliwy - 13 grudnia 1981 r. - stan wojenny... Ludzie z wdzięcznością powtarzali: jaki Bóg jest miłosierny, że na pół roku przed stanem wojennym mamy kaplicę. Teraz już by się nic nie udało... Marzyłam, aby na terenie wymurować grotę w tym przekonaniu, że gdy uczcimy Matkę Najświętszą, Ona nam pomoże w budowie kościółka. W październiku brat koleżanki przywiózł śliczną figurę Niepokalanej i wręczył mi sumkę pieniędzy na postawienie groty... Na wiosnę przystąpiliśmy do stawiania groty tak, aby z dniem 1 maja 1982 r. była gotowa... Przyspieszało się budowę, aby dociągnąć do dnia poświęcenia kamienia węgielnego, który był wyznaczony w niedzielę 28 października 1984 r. (...) Na audiencji u Księdza Biskupa usilnie błagałam o jakiegoś księdza do budowy. Za kilka dni przyjechał... kościół nabierał coraz piękniejszego wyglądu od zewnątrz i częściowo od wewnątrz... Jest rok 1989, który będzie szczęśliwy dla mieszkańców Rożubowic. Ksiądz Biskup wyznaczył dzień 28 października na uroczystość poświęcenia kościoła filialnego pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. (...) W wiosce otrzymali ludzie wszystko to, co im potrzebne do zbawienia: sprawowanie wszystkich sakramentów świętych, Mszę św. w niedzielę i święta, nabożeństwo Pierwszopiątkowe oraz Triduum Paschalne...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 13. roku zamieszkania mego w Rożubowicach musiałam wyjechać z tej wioski... W ostatnim odcinku mego życia zamieszkałam w Dynowie, w Domu im. św. Brata Alberta. Jest kaplica na miejscu, w której mogę na modlitwie spędzać długie chwile. Łączy mnie duchowa więź z mieszkańcami wioski - więc chcę być pochowana w Rożubowicach na cmentarzu grzebalnym".

Zakończę refleksją pani Niny z lata 1986 r.:

"Na mojej placówce spotykam przy drodze polne kwiaty: maki, rumianki i przeróżne storczyki. Są one zagłuszane wielkimi chwastami, a ich kolorowe płateczki wydają się tym piękniejsze, że wychylają się do promyka słońca, do jego ciepła i jego jasności. Z czasem piękne kolorowe płatki opadną jakby bez śladu, ale te miejsca są bardziej wspaniałe, że rosły tam kwiaty, że nowe wyrosną i będą czynić to samo. Jak one - również i ja wychylam się z cienia chwastów mego życia do Pana Światłości, do Jego promyka łaski. Nigdy nie wiem kiedy się rozjaśni, o jakim promyku mnie dotknie i o jakiej skali światłości, by wielbić Pana Niebios. Kiedyś, gdy spadniemy jak one w ziemię... znów będą inni na ziemi wielbić Pana Światłości".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jednak JEST. Pełne symboli pożegnanie papieża Franciszka

2025-04-26 21:43

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

śmierć Franciszka

Red

Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.

To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
CZYTAJ DALEJ

Ogłoszono treść rogito, aktu wkładanego do trumny Franciszka

2025-04-25 21:22

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican News

O godzinie 20 rozpoczęła się ceremonia zamknięcia trumny Franciszka w Bazylice Watykańskiej. Do trumny został włożony m.in. dokument zwany rogito, czyli „Akt przejścia do Domu Ojca Jego Świątobliwości Franciszka”, który krótko przedstawia życiorys Papieża oraz jego dokonania w trakcie sprawowania posługi Piotrowej.

„Wędrując z nami jako pielgrzym nadziei, przewodnik i towarzysz drogi ku ostatecznemu celowi, do którego wszyscy jesteśmy powołani — Niebu, 21 kwietnia Roku Świętego 2025, o godzinie 7:35 rano, gdy światło Paschy oświetlało drugi dzień Oktawy, w Poniedziałek Wielkanocny, umiłowany Pasterz Kościoła Franciszek przeszedł z tego świata do Ojca. Cała wspólnota chrześcijańska, szczególnie ubodzy, oddawała chwałę Bogu za dar jego odważnej i wiernej służby Ewangelii i mistycznej Oblubienicy Chrystusa” – zaczyna się tekst dokumentu.
CZYTAJ DALEJ

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To przyjaciółka Franciszka

2025-04-26 18:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

81‑letnia siostra

protokół

przyjaciółka

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu

Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję