Do Światowych Dni Młodzieży w Panamie zostało jeszcze sporo czasu, ale niech ten blisko dwuletni okres nikogo nie myli i nie usypia. Przygotowania trwają...
Hymn
Niedawno mogliście zapoznać się z polską wersją hymnu „Niech Mi się stanie według słowa twego”. Tłumaczenie, aranżację i teledysk przygotowała młodzież z Okręgowego Duszpasterstwa Młodzieży w Limanowej. Nagranie, wraz z teledyskiem i partyturą, można znaleźć na stronie Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM: http://kierunekpanama.pl .
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W nagraniu wziął udział 92-osobowy chór, złożony m.in. z chórzystów GOS.PL, chóru ŚDM oraz młodzieży z okręgu limanowskiego, a także kilkudziesięciu instrumentalistów oraz soliści: aktorka i uczestniczka telewizyjnego talent show „The Voice of Poland” Marta Florek, Iwona Młynarczyk, artysta musicalowy Andrzej Skorupa i ks. Łukasz Żurek, dekanalny duszpasterz młodzieży z Limanowej. Aranżację polskiej wersji przygotował Bartek Szułakiewicz, muzyk i aranżer związany z tarnowskim chórem GOS.PL. Dyrygentką chóru jest Maria Wrona
Patroni
Reklama
Jak wiecie, ŚDM ma mocną grupę patronów. Od Matki Bożej, to przecież Ona będzie główną bohaterką rozważań wśród młodzieży, która przyjedzie do Panamy, do świętych i błogosławionych. Santa Maria la Antigua, czyli Matka Boża Starsza jest patronką stolicy. Jej wizerunek przywiózł do Ameryki Środkowej hiszpański żeglarz i odkrywca Vasco Núnez de Balboa w 1510 r. Święci i błogosławieni – św. Jan Paweł II, św. Jan Bosko, św. Róża z Limy, św. José Sánchez del Río, św. Juan Diego, św. Marcin de Porres, bł. Maria Romero Meneses i bł. Oskar Romero – to ważne postacie dla Kościoła Ameryki Środkowej i związani z młodzieżą.
Św. José Sánchez del Río
Dziś bliżej przyjrzymy się św. José Sánchezowi del Río. Tym, którzy oglądali film „Christiada”, nie trzeba tej postaci przybliżać. Widoku umęczonego chłopca, któremu przed śmiercią pokaleczono stopy i kazano tak iść na śmierć, trudno zapomnieć. Śmierć, a wcześniej tortury młodego Józefa robią na odbiorcy silne wrażenie. Ale to postawa życiowa, odwaga i wiara są kwintesencją jego młodzieńczego życia i budzą szacunek, a może stawiają pytania o własną wiarę...
Droga do świętości
Mały Józio ma niespełna roczek, kiedy w jego ojczyźnie – Meksyku do władzy dochodzi Venustiano Carranza. Dwa lata później prześladowanie Kościoła jeszcze się nasila, razem z reformą rolnictwa wprowadza się ograniczenia działalności duszpasterskiej księży i szkół katolickich, choć jeszcze będą istnieć (w jednej z takich będzie się uczył Józef). Ma 11 lat, kiedy jego szkołę, jak i pozostałe katolickie zamyka się, księża są prześladowani, dochodzi do profanacji Najświętszego Sakramentu i świątyń. W czasie gdy terror w Meksyku się nasila, w Watykanie Pius XI na zakończenie Roku Jubileuszowego 1925 ogłasza Chrystusa Królem Wszechświata, Józef ma 13 lat. Kocha Pana Jezusa, jest ministrantem, codziennie służy do Mszy św. Choć te odprawiane są w ukryciu, kocha Różaniec i modli się nim codziennie. Ludzie zmęczeni prześladowaniem i brakiem swobodnego wyznawania wiary zaczynają zbrojnie przeciwstawiać się apodyktycznej, ateistycznej czy raczej masońskiej władzy. Młody 14-letni Józef chce jak starsi dwaj bracia wstąpić do ruchu oporu Cristeros, wreszcie rodzice się zgadzają. Józef przygotowuje posiłki żołnierzom, czyści broń, niesie sztandar w czasie walk. Podczas jednej z ucieczek oddaje swojego konia generałowi, sam zostaje złapany i odstawiony do aresztu do rodzinnego Sahuayo. Rodzice nie chcą słuchać o mękach, jakie syn przechodzi podczas tortur, sami namawiają go do apostazji, podobnie jak oprawcy. Wystarczy, że wyrzeknie się wiary w Jezusa, a zostanie uwolniony od tortur. Oprawcy ułatwiają mu nawet ucieczkę z czego nie skorzysta. Chłopiec nie zgadza się na układy, jakby od początku, przystając do Chrystusowców, liczył się z męczeńską śmiercią. W wielkim cierpieniu, zostawiając za sobą ślady męczeńskiej krwi, dochodzi do miejsca stracenia, umiera z okrzykiem: „Viva Cristo Rey!". Niech żyje Chrystus Król! Jest 10 lutego 1928 r.
Owoce
Dwaj chłopcy – świadkowie jego męczeńskiej śmierci – zostali kapłanami i założyli zgromadzenia zakonne. José Sanchez del Río wraz z dwunastoma innymi męczennikami meksykańskiej wojny domowej został beatyfikowany 20 listopada 2005 r. przez papieża Benedykta XVI. Kanonizowany przez Franciszka 16 października 2016 r.