Reklama

Polska

Pasterz z kaznodziejską pasją

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kierował diecezją kielecką w latach 1993 – 2014, w niełatwym czasie przełomu tysiącleci, gdy w Polsce młoda demokracja zmagała się z demonami przeszłości. Historia narodu spleciona z dziejami Kościoła, patriotyzm – w wyrazistym wydaniu, godność człowieka – te sprawy były śp. Biskupowi Kazimierzowi bliskie i odważnie poruszane w nauczaniu. Było ono na tyle zaangażowane i charakterystyczne, że nie pozostawało się na nie obojętnym. Zdecydowane, zwarte, z zastosowaniem określonej retoryki i stylistyki kazania już przechodzą do historii...

Bp Kazimierz Ryczan zmarł 13 września 2017 r., po kilku latach zmagań z chorobą nowotworową, w 54. roku kapłaństwa i 78. roku życia. W encyklopedycznym skrócie: Był członkiem Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski oraz przewodniczącym Rady Głównej Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych „Iustitia et Pax”, a także od 2008 r. krajowym duszpasterzem ludzi pracy. Został odznaczony przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Złotym Medalem za Długoletnią Służbę. Przyjęto go w poczet członków Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. Otrzymał tytuł honorowego obywatela Kielc i honorowe obywatelstwo rodzinnej gminy Żurawica.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z klasą i niepowtarzalnym stylem

Reklama

Jak zostanie zapamiętany w diecezji, w Polsce? Przede wszystkim jako kaznodzieja o wyjątkowym, niepowtarzalnym stylu homilii, często odwołujący się do aktualnych wydarzeń społeczno-politycznych oraz jako hierarcha związany z etosem ludzi pracy i ze strukturami Solidarności. Za czasów jego pasterzowania renesans przeżyły zarówno szkolnictwo katolickie w diecezji, media diecezjalne, jak i znane szeroko w kraju i za granicą wydawnictwo „Jedność”. Dynamicznie rozwijały się struktury i dzieła Caritas Diecezji Kieleckiej. Jego zasługą pozostaje także ustanowienie nowych kapituł i uzyskanie tytułów bazylik dla kościołów w Miechowie, Wiślicy i Pacanowie.

Z naukowym zaangażowaniem

Ingres do bazyliki kieleckiej nigdy nie stał w sprzeczności z naukową pasją bp. Ryczana. Zapytany kiedyś przez autorkę niniejszego tekstu, czy udaje się pogodzić posługę biskupią z pracą naukową, czy te rzeczy się uzupełniają, czy raczej wykluczają, bp Ryczan odpowiedział: „Gdy byłem studentem KUL, amfibia pastoralno-naukowa zupełnie mnie nie interesowała. Pamiętam dyskusje w gronie profesorskim na ten temat... Wróciłem na KUL tylko na rok, pozostałem 19 lat. Nie ma dla mnie dzisiaj najmniejszej wątpliwości, że widzenie świata w perspektywie Pana Boga jest przy zaangażowaniu naukowym znacznie szersze. Studenci są bardzo inspirujący, a środowisko akademickie pozwala na szeroką wymianę zdań i stawianie kwestii, których samemu może by się nie postawiło”.

Zainteresowania naukowe bp. Ryczana koncentrowały się m.in. wokół socjologii religii i katolickiej nauki społecznej. Prace badawcze dotyczyły: religijności, powołań kapłańskich i zakonnych, tradycji religijnej, wartości podstawowych społeczeństwa, koncepcji ładu społecznego i roli Kościoła w życiu społecznym. Jego bibliografia obejmuje kilkadziesiąt pozycji, ponadto drukiem kilkakrotnie ukazywały się zbiory kazań.

Reklama

Bp Ryczan jest autorem 12 pozycji książkowych, 67 artykułów naukowych, artykułów popularnonaukowych, haseł encyklopedycznych, introdukcji, sprawozdań. Wypromował dziesiątki doktorantów, magistrów, licencjuszy, wielokrotnie był recenzentem naukowych prac.

Oblegany przez studentów

Oczkiem w głowie zmarłego biskupa pozostawało także duszpasterstwo akademickie. „Dobry duszpasterz akademicki to taki, który nie ma dla siebie czasu, bo wciąż jest oblegany i poszukiwany przez swoich studentów... I dobrze byłoby, aby takie duszpasterstwo było posadowione w parafiach, wszędzie tam, gdzie są studenci. Podobnie rzecz się ma z wszelkimi wspólnotami” – mówił kiedyś. „Matecznikiem” nazywał seminarium. „Życzeniem pasterza jest być w seminarium i dla seminarium – jak najczęściej. Ale przecież nie mogę krępować rektora...” – dodał zaraz.

Kazimierz Ryczan urodził się 10 lutego 1939 r. w Żurawicy k. Przemyśla. W 1956 r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, które musiał przerwać, aby odbyć dwuletnią służbę wojskową w Morągu. W 1963 r. przyjął święcenia kapłańskie, następnie pracował jako wikariusz w parafiach w Szebniach i Rzeszowie.

Kapłańska i pasterska droga

Reklama

W latach 1966-69 odbył studia specjalistyczne w Instytucie Teologii Pastoralnej KUL. Następnie w latach 1970-75 pracował jako duszpasterz akademicki w Rzeszowie i prowadził wykłady z katolickiej nauki społecznej w WSD w Przemyślu. W 1978 r. uzyskał stopień naukowy doktora, w 1983 r. został adiunktem w Katedrze Socjologii Religii. Wyjeżdżał na stypendia naukowe w Instytucie Katolickim w Paryżu oraz na Uniwersytecie Katolickim w Leuven. Po zatwierdzeniu rozprawy habilitacyjnej objął stanowisko kierownika Katedry Socjologii Religii w Instytucie Teologii Pastoralnej KUL. W 1993 r.

został wybrany na prodziekana Wydziału Teologii KUL, urzędu jednak nie podjął, ponieważ jednocześnie został mianowany biskupem diecezjalnym w Kielcach.

W 1993 r. przyjął święcenia biskupie – ingres do katedry kieleckiej odbył się 11 września. Nowy biskup kielecki przyjął zawołanie: „W więzach wspólnoty”. Bp Ryczan nadal prowadził wykłady oraz seminaria doktoranckie. Od 1997 r. był profesorem nadzwyczajnym.

W czasie pracy na KUL był m.in. sekretarzem, a potem I wiceprzewodniczącym Komisji Uczelnianej „Solidarności” (1980-81), wicedyrektorem Konwiktu księży studentów (1983-89), a potem jego dyrektorem (1989-93).

Dekretem bp. Kazimierza Ryczana w diecezji kieleckiej zostało powołanych ponad 20 nowych parafii. Zostało także reaktywowane szkolnictwo katolickie. Bp Ryczan powołał Katolickie Liceum Ogólnokształcące, Katolickie Gimnazjum oraz Katolicką Szkołę Podstawową. Za jego zgodą Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu odbudowało Zespół Szkół Sióstr Nazaretanek im. św. Jadwigi Królowej. Zostały także powołane Ludowy Uniwersytet Katolicki oraz Świętokrzyski Instytut Teologiczny afiliowany przy KUL.

Nazywał rzeczy po imieniu

Reklama

Zarzucano mu niekiedy zbyt radykalne nazywanie rzeczy po imieniu; ci, którzy bliżej znali Księdza Biskupa, potwierdzają zdecydowanie, jak drogie było mu kierowanie wiernych ku właściwej relacji z Panem Bogiem, no i dobre imię Ojczyzny. Swoje słowo nasycał patriotyzmem wyuczonym w domu, w szkole, w czasach tak różnorodnej posługi kapłańskiej. Zawsze bronił życia, zawsze piętnował obłudę. Młodzież uczył ceny wolności, konsekwentnie przypominając zmagania Polaków z zaborcami, okupantami, z sowieckim zniewoleniem. Było to przemyślane słowo, zbudowane z doświadczenia życia człowieka, kapłana, naukowca, członka Episkopatu, duszpasterza ludzi pracy i biskupa odpowiedzialnego za powierzonych mu wiernych.

Lapidarne, krótkie i celne zdania śp. bp. Ryczana to niezmiennie ciekawa interpretacja ciągle aktualnych prawd wiary, z kolorytem sytuacyjnym, który porusza serce człowieka. Będzie nam ich brakować. I wciąż będziemy czerpać z tego skarbca.

***

Bp Kazimierz Ryczan powiedział. Z homilii wygłoszonej 3 maja 2014 r. w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie:

(...) „Dziękujemy wam, chłopi, którzy chlebem wyrosłym na polskiej ziemi karmiliście swoją miłość do Ojczyzny, a ziemię przekazywaliście synom i córkom.

– Dziękujemy wam, powstańcy. Powiedzieliście światu, że niepodległe serce Polski żyje, pulsuje. Dziękujemy wam, katorżnicy i banici. Przychodzimy na wasze groby porozrzucane po świecie. Postanawiamy trwać przy Polsce XXI wieku, bo Polska jest naszą Ojczyzną, miejscem wzrastania polskich dzieci, miejscem mogił rodziców i bohaterów powracających po śmierci na spoczynek.

– Dziękujemy wam, nauczyciele, nie tylko wiejscy. Z polskim alfabetem otwieraliście bramy do wolności, do godności narodowej, do dumy z naszej przeszłości, bo było w Polsce z czego się chlubić.

– Dziękujemy wam, kapłani i zakonnicy. Gdy zmuszano Polaków mówić po niemiecku, w kościołach i klasztorach była Polska. Gdy rusyfikowano i prześladowano Polaków za katolicyzm, w kościołach i klasztorach była Polska. Gdy pytano o kierunek, o słuszność walki, duchowni stawali się przewodnikami. Nieśli Boga, nieśli Ewangelię, nieśli Kościół. Służyli Królowej Polski, byli braćmi z narodem. O tym dziś należy pamiętać.

Reklama

– Dziękujemy wam, poeci i pisarze. Wasze pióro było niedościgłe. Byliście natchnieniem dla ducha niepodległego. Do dziś karmicie nas chlebem swojej miłości do Ojczyzny, a kto jest jej spragniony, czerpie z was obfitą garścią. Pisarz, poeta, kompozytor żyje w swoich wierszach, w prozie, w niezapomnianych melodiach.

Przyszli kolejni okrutni okupanci i podpalili ojczysty dom. Niemcy pobudowali krematoria i zamknęli braci naszych w obozach koncentracyjnych. Rosjanie przygotowali dla polskich oficerów Sybir, Katyń i strzał w tył głowy. Dziś, w rocznicę ogłoszenia królestwa Maryi, należy o tym pamiętać.

Powtórzyła się historia zdrajców z czasów zaborów. Władzę przejęli przefarbowani na biało-czerwono Rosjanie. Wojsko, policję i tajne służby przejęli polsko-żydowscy komuniści. Reszta ocalałej polskiej inteligencji została skazana na zagładę. Rozpoczął się proces sowietyzacji. Znamy żyjących do dziś kolaborantów sowieckich. Jedynie serce zadaje pytanie: co oni dotychczas robią w polskim parlamencie?(...)”.

2017-09-19 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mija 30 lat od śmierci bp. Stefana Bareły (1916-84) – wspomnienie

Niedziela częstochowska 6/2014, str. 1-2

[ TEMATY ]

biskup

Archiwum „Niedzieli”

Miałem pewnie ok. 15 lat, kiedy do Niższego Seminarium w Częstochowie, w którym się uczyłem, przybył nowy przełożony. Był to ks. rektor dr Stefan Bareła, człowiek pogodny, uśmiechnięty, otwarty i życzliwy. Powiedziałem sobie wtedy w swoim młodzieńczym sercu: Ten będzie moim mistrzem. I myślę, że się nie pomyliłem, bo był to – nie tylko dla mnie – człowiek wyjątkowy.
CZYTAJ DALEJ

Tak bardzo chciałbym zostać kumplem TWYM!

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51/2024, str. 43-45

[ TEMATY ]

wywiad

muzyka

Muniek Staszczyk

T.Love

Marta Wojtal

Muniek Staszczyk

Muniek Staszczyk

Z „miasta Świętej Wieży” pochodzi Muniek Staszczyk, założyciel i lider zespołu T.Love. Na naszych łamach opowiada o swojej wierze, zwątpieniach, trudnych relacjach z Bogiem, który nigdy o nim nie zapomniał.

Aneta Nawrot: Częstochowa, aleja Pokoju, dzielnica robotnicza. Blokowiska z podwórkami i trzepakami... W jednym z takich bloków Pan mieszkał... Muniek Staszczyk: Moja rodzina nie odbiegała od tradycyjnych rodzin. Dzieci miały szacunek do rodziców, nauczycieli, starszych osób. Wpajano nam wartości i mówiono, „co dobre, a co złe”.
CZYTAJ DALEJ

Kochać miłością Maryi

2024-12-18 21:05

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W sali rycerskiej Zamku Królewskiego w Sandomierzu odbyło się uroczyste przedświąteczne spotkanie samorządowców z Sandomierza i Powiatu Sandomierskiego.

Zgromadziło ono liczne osoby, w tym organizatorów starostę sandomierskiego Marcina Piwnika, burmistrza miasta Sandomierza Pawła Niedźwiedzia, instytucji i szkół, przedstawicieli służb mundurowych, organizacji pozarządowych oraz zaproszonych gości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję